„Żelazny promień” ochroni przed dronami, o ile nie będzie chmur

Jeszcze przed końcem 2025 roku do izraelskiej armii trafi „Żelazny promień” – krajowy system przechwytywania laserowego o dużej mocy, poinformował 1 grudnia Danny Gold, szef działu badań i rozwoju ministerstwa obrony.
„Żelazny promień” – nowa futurystyczna broń Izraela
.Prace nad „Żelaznym promieniem” trwały ponad dekadę – przypomniał portal Times of Israel. – Oczekuje się, że system laserowy fundamentalnie zmieni zasady walki na polu bitwy. Jednocześnie rozwijamy już systemy nowej generacji – powiedział Danny Gold podczas forum branżowego DefenseTech. Podczas konfliktu z Hezbollahem, który zakończył się zawieszeniem broni w listopadzie 2024 roku, używana była wersja systemu o mniejszej mocy i krótszym zasięgu. Z jej pomocą zestrzelono około 35 dronów wystrzelonych z Libanu.
Opracowany przez Rafael Advanced Systems Ltd. „Żelazny promień” będzie uzupełnieniem innych używanych w izraelskiej armii systemów obrony. Przewiduje się, że za jego pomocą zestrzeliwane będą mniejsze pociski. Zaletą systemu laserowego jest brak konieczności uzupełniania zapasu kosztownej amunicji – póki laser ma dostęp do źródła energii, póty nie zabraknie mu amunicji. Wadą – gorsze działanie w warunkach słabej widoczności, w tym przy dużym zachmurzeniu – ocenił portal.
Wojna w Strefie Gazy
.Na temat wojny Izraela z Hamasem, która rozpoczęła się 7 października 2023 r., na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze prof. Jacek HOŁÓWKA w tekście „To wojna czy powstanie?„.
„Cicha wojna bywa bardziej niebezpieczna niż otwarty spór. Konflikt polityczny łatwo się zamienia wtedy w uporczywe drobne utarczki między rozmaitymi grupami ludności, coraz silniej skłóconymi. Tak się stało w Izraelu. Arabskie samobójczynie wysadzały w powietrze siebie i żydowskich klientów w supermarketach, izraelscy żołnierze wykręcali ręce palestyńskim wyrostkom noszącym butelki z podejrzanym płynem. Na zachód od rzeki Jordan, na terenie, który oficjalnie nie podlegał izraelskiej administracji, powstawały izraelskie osiedla chronione i patrolowane przez wojsko. Jednocześnie w Strefie Gazy budowano podziemne tunele mające wyjścia po stronie Izraela, które z czasem złożyły się na podziemny labirynt zakamarków wykorzystywanych przez Hamas na skład broni i rakiet. Dla Izraela było to zagrożenie, którego nie wolno było ignorować. Jednak bez wywołania silnych protestów na świecie Izrael nie mógł wprowadzić swego wojska na teren Gazy, zarządzić okupacji całej strefy i totalnie zdominować lokalnej ludności”.
.”Teraz, po ataku przeprowadzonym przez Hamas na początku października 2023 r., sytuacja jest zupełnie inna. Trzeba się liczyć z rozmaitymi groźnymi konsekwencjami. Izrael może zlikwidować z trudem wypracowany status autonomicznej Strefy Gazy i może pogodzić się z oskarżeniem, że podejmuje działania do złudzenia przypominające atak Rosji na Ukrainę (z tą różnicą, że Ukraińcy nie dopuścili się żadnej prowokacji). Być może konieczne okaże się zaangażowanie jakichś znacznych sił rozjemczych w Strefie Gazy. Wtedy zapewne w sferze publicznych i akademickich dyskusji powróci sytuacja z późnego okresu wojny w Wietnamie. Rozwinie się dyskusja na temat tego, czy istnieją wojny sprawiedliwe, czy w sytuacji poważnego zagrożenia okrucieństwa popełniane przez silnie zmotywowanych żołnierzy stają się nieuniknione, kiedy zwodzenie polityczne staje się zdradą, jak powstrzymać sojuszników zagrożonej strony przed użyciem broni nuklearnej lub przed innym masowym odwetem” – pisze prof. Jacek HOŁÓWKA.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jacek-holowka-wojna-powstanie-masakra/
PAP/MJ




