„Zmęczone” w Teatrze Nowym w Łodzi

Zmęczone

Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi przygotowuje prapremierę „Zmęczonych” Darii Sobik w reżyserii Joanny Drozdy. Jak mówią realizatorzy, jest to musical biurowy, którego bohaterami są nieznani widzom pracownicy teatru z działów administracji, promocji, edukacji.

„Zmęczone” w Teatrze Nowym w Łodzi

.”Zmęczone” to napisana z perspektywy teatralnego biura opowieść o wspólnym doświadczeniu pracowniczek i pracowników niewidocznych na scenie – z działów administracji, promocji, edukacji. Tekst Darii Sobik trafił w 2023 roku do finału Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej. Jest inspirowany własnymi doświadczeniami autorki – jej pracą na etacie – ale też przeżyciami innych pracownic i pracowników teatrów w Polsce. „Nawet jeśli to inny teatr, inna dyrekcja i inne struktury, doświadczenia są podobne” – uważa Sobik.

„Sam temat jest bardzo dramatyczny, ponieważ spektakl opowiada o przemocy systemowej. My akurat przedstawiamy go na przykładzie teatru, aczkolwiek myślę, że wielu widzów odnajdzie w sztuce pewne bardzo specyficzne zachowania biurowe i sytuacje, które zawsze pojawiają się w układach hierarchicznych. Temat jest poważny, tekst bardzo mocny, dlatego uznaliśmy, że najlepiej będzie pokazać to wszystko w krzywym zwierciadle” – podkreśliła reżyserka Joanna Drozda podczas próby medialnej spektaklu we wtorek. Jak dodała, ona sama woli wpływać na publiczność humorem – najlepiej inteligentnym – i wywoływać u niej raczej łzy śmiechu niż smutku. Reżyserka liczy też, że w sportretowanych na scenie bohaterach widzowie odnajdą samych siebie.

„Magiczne triki teatralne”

.”Już podczas prób powstało w odniesieniu do «Zmęczonych» określenie musical biurowy, które przyjęło się, bo śpiewamy o rzeczach strasznych, ale dzięki temu, że śpiewamy, jest nam łatwiej sobie z tym poradzić. Nie robimy z naszych bohaterów ofiar, ale raczej przyglądamy się temu, jak to jest, gdy ktoś tak bardzo kocha swoją pracę, że całkowicie się jej poświęca i w efekcie zamiast być za to docenionym jest wykorzystywany” – zaznaczyła Drozda.

Zapowiedziała również, że w spektaklu będzie korzystać ze wszystkich „magicznych trików teatralnych” – takich jak gagi, dziwne kostiumy, szalone choreografie, nieoczekiwane zamiany miejsc oraz napisane przez nią samą oraz Michała Głaszczkę piosenki. Kompozytor i kierownik muzyczny spektaklu „Zmęczone” Michał Łaszewicz wyjaśnił, że już po raz kolejny współpracuje z Joanną Drozdą i jest to współpraca inspirująca dla obu stron. Podczas próby medialnej aktorzy wykonali piosenkę „w estetyce keyboarda z lat 90.”, jednak kompozytor zapewnił, że reszta oprawy muzycznej będzie o wiele bardziej zróżnicowana i eklektyczna; nie zabraknie nawet utworu stylizowanego na czterogłosowy kanon staroangielski.

„To są piosenki bardzo literackie. Teksty Joanny zawsze mnie do szpiku kości poruszają, mam nadzieję, że słuchaczy również. Mają świetną rytmikę. To ważne, bo już na etapie koncepcyjnym współpracowaliśmy z choreografem Bartkiem Dopytalskim” – zaznaczył. Ten słodko-gorzki musical biurowy będzie miał prapremierę 22 listopada na Małej Scenie. Zobaczymy w nim Monikę Buchowiec, Przemysława Dąbrowskiego, Adama Mortasa, Mirosławę Olbińską, Rozalię Rusak i – po raz pierwszy jako członka zespołu aktorskiego Teatru Nowego – Michała Badeńskiego, a także – gościnnie – Sylwię Achu. Spektakl uzyskał dofinansowanie ze środków Miasta Łodzi w ramach dotacji celowej; będzie ostatnią prezentacją w ramach obchodów 75-lecia Teatru Nowego im. Dejmka.

Gdy jesteśmy zmęczeni, nic nie pójdzie w dobrą stronę

.”Współczesne społeczeństwa przeżywają dynamiczne zmiany, które są efektem zarówno postępu technologicznego, jak i przemian wewnętrznych. Zmęczenie, będące coraz powszechniejszym zjawiskiem, stało się zaś jednym z kluczowych elementów, które kształtują nasze życie zawodowe i prywatne” – pisze Michał KŁOSOWSKI opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Gdy jesteśmy zmęczeni, nic nie pójdzie w dobrą stronę„.

„Zjawisko ściśle związane z rewolucją technologiczną, która przyczyniła się do intensyfikacji tempa życia, oraz z odejściem od tradycyjnych rytuałów, rzadko jednak brane jest pod uwagę przy opisie tego, co dzieje się dziś w świecie. A to właśnie połączenie zmiany rytmu życia i technologicznych innowacji stanowi jeden z istotnych czynników transformacji społecznej”.

„Współczesny świat charakteryzuje się szybkim tempem życia, które jest napędzane przez technologie – od internetu po automatyzację procesów. Dzięki nim mieliśmy wszyscy pracować mniej i zarazem pracować bardziej wydajnie. Ciągła dostępność pracy, zdalne połączenia, powiadomienia i nieprzerwana wymiana informacji sprawiają jednak, że ludzie czują się zobowiązani do nieustannej gotowości, a odpoczynek stał się luksusem. Wiadomość z pracy o 23.34? Żaden problem. Mail po północy – w porządku. Dotyczy to w zasadzie wszystkich już branż, nawet Kościoła”.

.”Z tego powodu zmęczenie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, jest zjawiskiem coraz powszechniejszym. Wszyscy jesteśmy zmęczeni. Badania wskazują, że praca w erze cyfrowej, która często nie zna granic czasowych, prowadzi do wypalenia zawodowego i chronicznego stresu z jednej, nadprodukcji zaś z drugiej. W tym kontekście zmęczenie staje się wynikiem nie tylko długich godzin pracy, ale również braku odpowiednich przerw na regenerację; braku balansu w życiu” – pisze Michał KŁOSOWSKI.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 listopada 2024