
Polskie korzenie, europejskie ambicje
Podczas gdy Europa stoi u progu najbardziej kompleksowej jak dotąd regulacji dotyczącej kryptowalut, pojawia się nieoczekiwany trend – wschodnioeuropejskie firmy kryptowalutowe coraz częściej pozycjonują się jako liderzy w ewoluującym krajobrazie aktywów cyfrowych. Wchodzą one do gry w momencie, gdy rozporządzenie w sprawie rynków kryptoaktywów (MiCA) kształtuje nowe oblicze branży kryptowalutowej na kontynencie – pisze Przemysław KRAL
.Tego, że bitcoin osiągnie obecną wartość, spodziewali się wyłącznie najwięksi entuzjaści i osoby, które stawiają na innowacje. Wierzyła w to garstka optymistów, a dziś bitcoin i inne kryptowaluty to pełnoprawne elementy rynku finansowego. I coraz chętniej się rozpychają na Starym Kontynencie.
Europejski rynek kryptowalut od dawna zdominowany jest przez zachodnioeuropejskich i międzynarodowych graczy. Zbliżające się zmiany regulacyjne stwarzają jednak dobrze przygotowanym firmom z Europy Wschodniej możliwość ekspansji na zachód. Jednym z najbardziej godnych uwagi przykładów jest zondacrypto, urodzona w Polsce giełda kryptowalut, która niedawno znacząco zaznacza swoją obecność na rynkach Europy Zachodniej, m.in. poprzez współpracę z czołowymi markami sportowymi, takimi jak Juventus FC, Atalanta Bergamo czy Giro d’Italia.
To, co sprawia, że ekspansja firm z polskimi korzeniami jest szczególnie interesująca, to sposób, w jaki przekształciły swoje doświadczenie z rygorystycznymi regulacjami w przewagę konkurencyjną. Na przykład Estonia wdrożyła jeden z najbardziej rygorystycznych systemów licencjonowania kryptowalut w Europie na wiele lat przed tym, jak projekt MiCA zaczął być wdrażany w życie. Spowodowało to ogromny spadek liczby działających tam licencjonowanych firm – nawet o 90%. zondacrypto była jedną z niewielu firm, które ocalały z tego „pogromu” weryfikującego przedsiębiorstwa, które niedostatecznie dobrze zadbały o to, aby dostosować swoje procedury do wymogów regulatora. Biznesy, które ocalały, mają jednak sporą przewagę nad innymi – zbudowały one już niezbędną infrastrukturę i ramy zgodności, które inni starają się teraz rozwijać, aby zdążyć przed wprowadzeniem MiCA w życie. To ogromna skala zmian, która wymaga nie tylko sporych nakładów finansowych, ale również czasowych.
Wschód i Zachód spotykają się w Monako
.Riwiera Francuska, w szczególności Monako, stała się nieoczekiwanym miejscem spotkań kryptowalutowych na linii Wschód-Zachód. W ostatnich miesiącach w księstwie, tradycyjnie znanym z sektora bankowości prywatnej i luksusu, swoją obecność zaczęła podkreślać marka zondacrypto. Doszło m.in. do ogłoszenia współpracy z Top Marques Monaco czy Fundacją Księżnej Charlene z Monako. Kulminacją była wielka gala zorganizowana z okazji uruchomienia natywnego tokena giełdy – ZND. To pokazuje, że tradycyjne kręgi finansowe mogą coraz częściej przyglądać się finansom przyszłości.
A rynek francuski stanowi szczególnie atrakcyjną okazję do ekspansji dla firm z Europy Wschodniej. Ostatnie badania pokazują, że adopcja kryptowalut we Francji rośnie w bezprecedensowym tempie, a około 12,5% populacji posiada obecnie aktywa cyfrowe, co stanowi niezwykły wzrost o 28% rok do roku. To, co sprawia, że rynek francuski jest szczególnie atrakcyjny, to unikalne połączenie zaawansowania technologicznego i otwartości na innowacje finansowe.
Młodzi francuscy inwestorzy przewodzą tej szarży – osoby poniżej 35 roku życia stanowią 57% posiadaczy kryptowalut. Ta zmiana demograficzna sygnalizuje szerszą transformację we francuskiej kulturze inwestycyjnej, odchodząc od tradycyjnych instrumentów finansowych w kierunku aktywów cyfrowych. Dane sugerują, że francuscy inwestorzy nie tylko podążają za globalnymi trendami, ale aktywnie poszukują nowych możliwości finansowych, a 23% z nich rozważa nabycie aktywów kryptowalutowych w najbliższej przyszłości. Nadal jednak istnieje znaczna luka edukacyjna, którą należy wypełnić – dla ponad połowy osób, które jeszcze nie inwestują, największym problemem jest brak wiedzy, a dla jednej trzeciej potencjalne ryzyka związane z inwestowaniem.
W Europie Wschodniej inwestorzy są znacznie bardziej otwarci na nowe technologie. Polski rynek kryptowalut wyróżnia się na tle Europy wyjątkową otwartością na innowacje finansowe i większą skłonnością do podejmowania ryzyka inwestycyjnego. Obecnie Polska zajmuje 33. miejsce globalnie pod względem adopcji kryptowalut, z ponad 1,1 milionem aktywnych posiadaczy aktywów cyfrowych. Szczególnie charakterystyczna dla polskiego rynku jest wysoka adaptacja nowych technologii finansowych oraz znaczące zainteresowanie altcoinami i projektami DeFi, które stanowią ponad jedną trzecią wszystkich transferów w regionie. Co więcej, ponad 60% Polaków rozważa zmianę dostawcy usług finansowych, jeśli nie oferuje on rozwiązań kryptowalutowych, co świadczy o rosnącej świadomości i zainteresowaniu tą klasą aktywów. Jednak wyzwaniem pozostają lokalne regulacje – a raczej ich brak, który tworzy pewną niepewność dla lokalnie działających firm. Nie jest tajemnicą, że dopiero MiCA wymusiła na lokalnych władzach określenie swojego podejścia do rynku aktywów. Z tego względu rozwój wschodnioeuropejskich firm na zachodnich rynkach, gdzie regulatorzy są bardziej otwarci na rozwój nowych technologii, może być po prostu koniecznośćią.
MiCA – nowy rozdział dla europejskiego rynku kryptowalut
.Wdrożenie MiCA do końca 2024 r. stanowi najważniejszą zmianę regulacyjną w europejskim krajobrazie kryptowalutowym do tej pory. Eksperci branżowi szacują, że ponad 90% obecnie działających platform może być zmuszonych do znacznego dostosowania swoich operacji, aby spełnić nowe wymagania. Dzięki temu wszyscy gracze rynkowi zostaną postawieni przed tymi samymi kryteriami, podług których będą oceniani i weryfikowani. Pomimo optymistycznych perspektyw, pozostają jednak pewne wyzwania. W miarę jak Europa zmierza w kierunku ujednoliconych ram aktywów kryptowalutowych, sukces wschodnioeuropejskich platform w zdobywaniu pozycji na rynkach zachodnich może sygnalizować szerszy trend. Obserwujemy dojrzewanie branży kryptowalutowej, w której zgodność z przepisami i wyrafinowanie operacyjne stają się kluczowymi wyróżnikami.
Najbliższe 18 miesięcy będzie miało kluczowe znaczenie, ponieważ zbliża się wdrożenie MiCA. Podczas gdy rozporządzenie niewątpliwie zmieni europejski krajobraz kryptowalut, może również ugruntować pozycję tych firm, które z wyprzedzeniem przygotowały się na bardziej rygorystyczny nadzór. W tym tych ze wschodu – tradycyjnie postrzeganego jako bardziej zacofany. To będzie ciekawy trend do obserwacji.