Eryk MISTEWICZ: Jak publicyści zniszczyli debatę publiczną

Ze zwaśnienia żyje, on się zwaśnieniem żywi. On to zwaśnienie, ten niepokój, to wzajemne wkurzanie się jednych na drugich podtrzymuje. Dzięki zwaśnieniu publicysta może być na fali. Im zwaśnienie większe, tym jego fala wyższa.