Mateusz KRAWCZYK: Dzienniki z Ugandy (1)

Obawiałem się szoku kulturowego. Cieszę się, bo (jeszcze) mnie nie spotkał. Kiedy człowiek oswoi się z pewnymi codziennymi brakami, które z perspektywy Europy mogą wydać się uciążliwe, to okaże się, że życie w Ugandzie, albo więcej – w wiosce w Ugandzie – nie musi być takie złe.