Michał KŁOSOWSKI: Synodalnej rewolucji nie będzie

Wśród wielu głosów, które słychać w Watykanie i wśród obserwatorów synodu o synodalności, jak ostatnio nazywa się te spotkania, nie brakuje takich, które pytają: po co? Całe zgromadzenie, które dla jednych miało być przełomowe i rewolucyjne, a dla drugich zagrażające i kontrdoktrynalne, kończy się bowiem bez wielkich decyzji czy zmian.