Roland MASZKA: "Piękno czynu i majestat śmierci w obronie ojczyzny"
Stoję na platformie ogromnego pomnika. Stoję razem z moimi uczniami. W dole, kanałem, zza Zakrętu Pięciu Gwizdków, wychodzi z portu statek. Czekam, kiedy bandera zniży się do połowy wysokości masztu, a z wnętrza statku odezwie się syrena w hołdzie obrońcom Westerplatte. Ale nic się nie dzieje. Statek płynie spokojnie, bandera powiewa na pełnej wysokości, a syrena milczy… No cóż czasy się zmieniły, a może to ja coś źle pamiętam…
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element