"500 polskich dziennikarzy jest już na Twitterze"

Trochę dla żartu przygotowałem, już ponad półtora roku temu, pierwszy w Polsce ranking dziennikarzy na Twitterze – na podstawie prowadzonej przeze mnie listy dziennikarzy posiadających konto w tym serwisie. Niewielu z liderów ówczesnego zestawienia udało się utrzymać pozycję, ale też chociażby po aktywności dziennikarzy widać, że dziennikarski Twitter 2012 a ten dzisiejszy, Twitter A.D. 2013 czy już 2014, to dwa różne światy.

Niedawno się zorientowałem, że prowadzona przeze mnie lista polskich dziennikarzy na Twitterze jest nie tylko najstarszą ale również największą. Chociaż z pewnością nie jest kompletna, to jest na niej ponad 500 kont dziennikarzy korzystających mniej lub bardziej aktywnie z Twittera.

Dla mniej obytych z tym narzędziem krótkie objaśnienie: lista to funkcja Twittera pozwalająca grupować w jednym miejscu wybrane konta użytkowników tego serwisu. Dzięki temu można czytać twitty osób znajdujących się na liście i co ważne, bez potrzeby ich obserwowania.  Listę – jeśli jej autor ją upublicznił – można subskrybować. To wygodne, bo zamiast otwierać w przeglądarce stronę z twitterowym kontem właściciela listy – można ją przeglądać na własnym.

Gdy zakładałem listę „@dziennikarz/dziennikarze” w 2007 roku, na Twitterze było dosłownie kilku polskich dziennikarzy a zbiór tych kont miał mi służyć do obserwowania tego co piszą znani (mi) lub nieznani dziennikarze. Z czasem lista się rozrosła i gdy liczba kont oraz subskrybentów przekroczyła setkę zorientowałem się, że… teraz już nie ma wyjścia i trzeba ją nadal rozwijać.

Wbrew pozorom nie jest to proste; największy problem to zdefiniowanie kto powinien być a kto nie w moim zbiorze. Jeszcze parę lat temu stosunkowo prosto można było ustalić kto jest dziennikarzem. Dlatego na początku przyjąłem prostą zasadę, że dopisuję do listy tych dziennikarzy, którzy pracują w tradycyjnych mediach. Zmiany na rynku mediów a także pojawienie się w Internecie dziennikarzy, którzy nie pracowali w tradycyjnych mediach sprawiły, że dzisiaj taka klasyfikacja strasznie zubożyłaby listę. Jest mnóstwo osób, którzy publikują praktycznie wyłącznie w Internecie, nie działają „na zlecenie” tradycyjnej redakcji, a trudno ich nie uznać za dziennikarzy. Pierwszym z brzegu przykładem jest Vagla (prawnik Piotr Waglowski). Bardzo długo był na mojej liście, ale po tym jak napisał mi, że nie czuje się dziennikarzem, chociaż nieraz to co robi powinni robić dziennikarze, usunąłem go rozumiejąc, że taka jego wola.

Przed chwilą skończyłem przygotowywanie kolejnej edycji rankingu polskich dziennikarzy na Twitterze. Pomijając różnice metodologiczne w stosunku do tego z 2012 roku gołym okiem widać, ze zaszły bardzo duże zmiany. Przede wszystkim na czoło listy wysunęli się dziennikarze znani z telewizji, radia i gazet. Z pewnością wpływ na ich pozycję ma popularność, ale w przypadku niektórych z nazwisk również duża aktywność, której w  ubiegłych latach brakowało. Jarosław Kuźniar (@jarekkuzniar) w 2012 miał już ponad 2 lata konto na Twitterze, ale prawie go nie używał. Dzisiaj wysyła kilkanaście twittów dziennie.

To co jednak jest ważniejsze, to fakt, że jest całkiem spora grupa dziennikarzy, którzy – to widać po ich tajmlajnach – wykorzystują Twittera w swojej pracy.

Dla mnie Twitter, to przede wszystkim narzędzie do znajdowania ciekawych – bo przefiltrowanych przez niewydajny, ale najlepszy na świecie filtr czyli innych  ludzi – wiadomości.

Dziennikarze, także już w Polsce, rozumieją, że jest to jedno z podstawowych narzędzi, bez którego praca dziennikarza jest po prostu uboższa. Takich właśnie dziennikarzy staram się obserwować albo bezpośrednio albo właśnie dzięki mojej liście.

Generalnie rankingi popularności traktuję z przymrużeniem oka. Popularność mierzona liczbą obserwowanych to obraz mocno wykrzywiony. Dlatego postanowiłem, że przedstawię subiektywny ranking dziennikarzy z listy @dziennikarz/dziennikarze, których w mojej opinii po prostu warto czytać. Niżej – klasyfikacja oparta na liczbie obserwowanych.

W niniejszym, subiektywnym rankingu, kieruję się trochę innymi wskaźnikami niż te mierzalne. Nie patrzę na poglądy polityczne, aktywność bo to ma – dla mnie – znaczenie drugorzędne. Cenię jakość tematów i ciekawy sposób ich zaprezentowania. W końcu, przynajmniej dla mnie Twitter, to przede wszystkim narzędzie do znajdowania ciekawych – bo przefiltrowanych przez niewydajny, ale najlepszy na świecie filtr czyli innych  ludzi – wiadomości.

1. Kataryna (@katarynaa) – Cenię w niej niezależność i naturalność. Gross jej twittów dotyczy polityki i każdy kto chociaż pobieżnie zna jej wpisy na blogu czy Twitterze wie jakie mniej więcej ma poglądy. Mimo to nie boi się w swoich twittach krytykować, a nawet szydzić zarówno z polityków czy partii jej bliższych jak i tych, które jej się ewidentnie nie podobają.

2. Michał Pol (@polsport) – Moi znajomi dziwią się, że czytam twitty Michała Pola, bo przecież pisze on dużo o piłce nożnej do której mam stosunek letni.  Prawdą też jest, że wolę sport uprawiać (nawet amatorsko) niż o nim czytać. Lubię jednak czytać Pola bo on po prostu ciekawie pisze, potrafi zaskoczyć, ma dar zainteresowania nawet takiego osobnika jak ja. Wiele się też można z twittów Pola nauczyć. Ten gość ma talent do mediów społecznych.

3. Marek Magierowski (@mmagierowski) – krótko, profesjonalnie i co najważniejsze bardzo celnie. Lubię go też za specyficzne poczucie humoru, którego jednak nie nadużywa.

4. Beata Biel (@beatabiel) – podobnie jak ja lubi poszwendać się po mało popularnych, a przeważnie bardziej ciekawych miejscach w sieci. No i dzieli się swoimi odkryciami.

5. Maciej Słomczyński (@m_slomczynski) – trzyma rękę na pulsie, szczególnie gdy coś się dzieje

6. Eli Barbur (@eli_barbur) – od czasu gdy „korespondował” do RMF FM zawsze go lubiłem. Przynosi dużo ciekawych informacji z Izraela i nie tylko, które próżno znaleźć w mediach mainstreamowych.

7. Arlena Sokalska (@arlenasokalska) – Bardzo sympatycznie pisze o swoim pozazawodowym koniku czyli kolarstwie. Chyba przez nią stanę się fanem tego sportu J

8. Agnieszka Burzyńska (@burzynskaaga) – dużo można się dowiedzieć z jej dyskusji z innymi dziennikarzami, a poza tym – co rzadkie na dziennikarskim Twitterze  – potrafi też twittowac o innych rzeczach niż polityce.

9. Marzena Paczuska (@marzenapaczuska) – wystarczy spojrzeć na jej tajmlajn (rzekę twittów – red.) by wiedzieć co się aktualnie dzieje.

10. Sławomir Jastrzębowski – (@sjastrzebowski) – cenię fantazję, poczucie humoru i spory dystans do samego siebie.

Poniżej zestawienie 411 z 518 dziennikarzy na liście @dziennikarz/dziennikarze Dlaczego nie umieściłem wszystkich 518? Zdecydowałem się umieścić w nim tylko aktywne konta, czyli tych, którzy od 1 grudnia 2013 r. napisali co najmniej jeden twitt. Zapraszam do subskrypcji listy. Jeśli kogoś pominąłem, proszę o sygnał.

Stanisław M. Stanuch 

TWITTER: @dziennikarz

POLSCY DZIENNIKARZE NA TWITTERZE. GRUDZIEŃ 2013.