Niemcy przekonani o ataku Rosji na NATO do końca tej dekady

Siły rosyjskie będą w stanie zaatakować terytorium NATO najpóźniej do końca tej dekady - powiedział szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) Bruno Kahl na posiedzeniu komisji parlamentarnej w Berlinie.

Siły rosyjskie będą w stanie zaatakować terytorium NATO najpóźniej do końca tej dekady – powiedział szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND) Bruno Kahl na posiedzeniu komisji parlamentarnej w Berlinie.

Kreml postrzega Zachód jako wroga – Bruno Kahl

..Bruno Kahl wyjaśnił, że „Kreml postrzega Zachód, a zatem także Niemcy, jako wroga”.

Podczas publicznego przesłuchania w Bundestagu najwyżsi rangą przedstawiciele niemieckich służb specjalnych skupili się na hybrydowych i tajnych działaniach Rosji.

„Obserwujemy agresywne działania rosyjskich służb wywiadowczych” – stwierdził szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang, cytowany przez agencję dpa. Szczególnie nasiliło się szpiegostwo i sabotaż.

Szefowa niemieckiego kontrwywiadu wojskowego (MAD) Martina Rosenberg powiadomiła o niepokojących próbach szpiegostwa zagranicznych służb przeciwko Bundeswehrze – czy to w celu zdobycia informacji na temat dostaw niemieckiej broni dla Ukrainy, projektów szkoleniowych lub zbrojeniowych, czy też w celu szerzenia poczucia niepewności poprzez akty sabotażu.

Komisja Bundestagu, która ma monitorować pracę trzech służb, spotyka się zwykle za zamkniętymi drzwiami. Treść posiedzeń jest na ogół tajna. Szefowie służb odpowiadają publicznie na pytania parlamentarzystów tylko raz w roku – poinformowała dpa.

O bezpieczeństwie granic NATO

.„Od początku wojny uważałem (i nie zmieniłem tu zdania) całą tę politykę za błędną. Polityczna roztropność nakazywała przecież od lutego 2022 roku otworzyć kontrolowaną furtkę dla wszystkich tych Moskali, którzy chcieliby uciec spod tyranii Putina albo po prostu z ludzkich względów nie chcieli umierać na Ukrainie jako żołnierze wysłani tam przez tyrana. Spodziewałem się, że tak postąpią kraje graniczne, i byłem rozczarowany, zwłaszcza gdy państwa bałtyckie w praktyce zablokowały wjazd wszystkim Moskalom. Niestety, atmosfera podejrzeń, iż poszczególne kraje unijne mają jakieś tajne konszachty z Putinem i nie respektują sankcji (skądinąd zresztą całkiem zrozumiała), uniemożliwiła tworzenie tego rodzaju ścieżek ucieczki w sposób jawny. Jeśli więc istotnie tak jest, jak mówi Sikorski, że to Polska stworzyła taką niejawną ścieżkę, to świadczyłoby to tylko o politycznej roztropności poprzedniego premiera. To, że wydawano wizy Moskalom, nie oczekując od nich stawienia się w polskim konsulacie w Rosji, powinno być raczej oczywistością niźli zarzutem. Jeśli zatem to wszystko jest prawdą, to można tylko żałować, iż ta niejawna akcja objęła zaledwie niecałe dwa tysiące Rosjan uciekających przed tyranią, wojną i bezsensowną śmiercią na ukraińskich stepach” – pisze na łamach Wszystko co Najwazniejsze Jan ROKITA, filozof polityki i Absolwent prawa UJ.

Czy jest możliwa inna Rosja?

.Edward LUCAS pisze w swoim artykule, że ewentualne odejście Putina wywoła dobrze znane automatyczne reakcje w Berlinie, Brukseli, Paryżu, Londynie i Waszyngtonie. A przecież nie mamy pojęcia, jaki reżim nastanie po Putinie. Czy będzie to udawana, potiomkinowska liberalizacja obliczona na uspokojenie relacji z Zachodem za cenę pozornych reform? Sprawy mogą też przybrać gorszy obrót, choć taką perspektywę Władimir Kara-Murza odrzuca jako „analfabetyzm”. Ja bym tego tak nie nazwał. Wielu wydawało się, że nie może być nic gorszego niż leninowski czerwony terror. Przekonali się, jak bardzo się mylą, wraz z nadejściem Stalina. 

„Zasadniczy problem obecnej sytuacji wynika z kalendarza. Być może Rosja nie jest skazana na imperializm, ale zaprowadzenie w niej demokracji jest zadaniem gargantuicznym, wymagającym czasu mierzonego pokoleniami. Sąsiedzi Rosji będą musieli się tymczasem zmierzyć z niecierpiącymi zwłoki, praktycznymi obawami o własne bezpieczeństwo. Szkicowany przez Karę-Murzę plan dochodzenia do normalności będzie musiał być niezwykle przekonujący i solidny, aby zdobyć zaufanie osób z zewnątrz. A jeżeli się nie sprawdzi” – zastanawia się autor.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 14 października 2024