
Dziś niepotrzebne są wojska USA w Niemczech, one są potrzebne na wschodniej flance NATO. Właśnie w jej okolice należy obecnie przenosić amerykańskie bazy wojskowe.

W Polsce słowo patriotyzm nie jest niestosowne. Nie chodzi o nacjonalizm zakładający odrzucenie drugiego człowieka, ale zwyczajnie o miłość do swojej ziemi i swojego narodu. Mimo okrucieństw historii Polacy potrafili zachować duszę, wytwór swojej pamięci. Była ona spoiwem, które jednoczy ludzi wobec przeciwieństw losu.

Prawo łaski jest w systemie demokratycznym bardzo potrzebne, ale ważne jest, by stosował je ktoś, kogo do tej roli świadomie wybierają obywatele. Bez pośrednictwa parlamentu czy premiera.

Jeśli „kwestia ukraińska” ostatecznie nabierze kształtu nierozwiązywalnej politycznej kwadratury koła, musi to drastycznie uderzyć rykoszetem w polskie interesy narodowe. Może więc zamiast z Warszawy dolewać po kropelce oliwy do ognia w kotle ukraińskim, Polska mogłaby w tej kryzysowej sytuacji jeszcze raz odegrać dobrą – to znaczy pomagającą Ukrainie – rolę?
Najnowszy, 73. numer „Wszystko co Najważniejsze”, jest już dostępny w EMPIK-ach, Księgarni Polskiej w Paryżu oraz wysyłkowo i w prenumeracie w Sklepie Idei
W 73. numerze miesięcznika Wszystko co Najważniejsze teksty m.in.: prof. Michała KLEIBERA, Artura SZKLENERA, Karola NAWROCKIEGO, prof. Chantal DELSOL, prof. Andrzeja NOWAKA i Romana SIGOWA.

Jesteśmy w historycznym momencie, który może przesądzić o kształcie naszego kontynentu na lata. Stawka jest olbrzymia – czeka nas albo przełamanie niemocy w strategicznym myśleniu o Europie, albo piętrzące się kłopoty, grożące stopniową dezintegracją i w konsekwencji marginalizacją państw Europy w świecie.

Istnieje ryzyko, że Europa wkrótce zamieni się w cmentarzysko upadłych potęg. Ale jeszcze nim nie jest. I cały czas ma szansę zachować swoją pozycję.

Czas przełomu, w którym żyjemy, będzie oznaczał budowanie nowych hierarchii politycznych, nowe zagrożenia, ale także nowe możliwości. Współpraca regionalna jest najlepszym sposobem na zwiększenie znaczenia politycznego poszczególnych krajów w tej grze. Otwarte pozostaje pytanie, czy Europa Środkowa ma liderów, którzy rozumieją ten potencjał i są w stanie go zrealizować.

Jeśli Rosja zagraża którejkolwiek granicy NATO, to problem całego sojuszu, nie tylko jednego kraju. Moskwa bardzo chciałaby, by państwa bałtyckie postrzegano w NATO jako przypadek szczególny. Byłaby wprost zachwycona, gdyby jedno z nich zaczęło się uważać za „najsłabsze ogniwo”.

W samym sercu Lwowa, w Muzeum Historycznym, dyrektor Roman CZMEŁYK wraz z zespołem kuratorów i konserwatorów staje na pierwszej linii obrony dziedzictwa narodowego. Od pierwszych dni pełnoskalowej inwazji rosyjskiej muzeum zmieniło się bowiem w swoistą twierdzę, gdzie zabytki ruchome i nieruchome są chronione przed zniszczeniem, a historia miasta i regionu dokumentowana jest w nowych ekspozycjach. |