Niemcy zaniepokojone nową strategią bezpieczeństwa narodowego USA
![[Handelsblatt]](https://wcn-media.s3.us-west-004.backblazeb2.com/2025/12/german-3504961_1920-1600x900-1-768x432-1.jpg)
Nowa strategia bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych kreśli apokaliptyczny, niemal karykaturalny obraz Europy, a ton dokumentu przypomina wystąpienie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa – pisze portal tygodnika „Der Spiegel”.
Niemcy zaniepokojone nową strategią bezpieczeństwa narodowego USA
.W artykule o amerykańskiej strategii bezpieczeństwa narodowego „Spiegel” pisze, że prezydent USA Donald Trump widzi Europę „na skraju upadku” i „daje do zrozumienia na jakie siły będzie w niej stawiał”. W ocenie tygodnika w poświęconej Europie części dokumentu „nakreślono apokaliptyczny, niemal karykaturalny obraz Starego Kontynentu”.
Niemiecki tygodnik odnotowuje, że prócz „gospodarczego upadku” administracja USA uznaje, że Europie grozi „realne i coraz wyraźniejsze zagrożenie cywilizacyjnego zaniku”. Do głównych problemów należą – zdaniem Amerykanów – działania Unii Europejskiej, która to ma ograniczać „wolność polityczną” – dodaje „Spiegel”.
W wizji administracji Donalda Trumpa w Europie można obserwować nawet „cenzurę i prześladowania przeciwników politycznych” – pisze „Der Spiegel”. I z przekąsem stwierdza: „w Berlinie, Rzymie czy Paryżu, ale nie Moskwie”.
Do głównych priorytetów polityki USA ma należeć „opór wobec obecnego kursu w państwach europejskich” – zauważa tygodnik. „Czy Trump ma na myśli bezpośrednią ingerencję swojego rządu w politykę poszczególnych krajów europejskich? A jeśli tak, to jak ma to wyglądać?” – pyta.
„Ton dokumentu mocno przypomina wystąpienie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym 2025 r. [LINK]. Podczas gdy świat, a zwłaszcza Europa, oczekiwał wówczas jasnego stanowiska USA wobec globalnych konfliktów, od Ukrainy po Bliski Wschód, Vance wykorzystał monachijską scenę do kulturowo-politycznej tyrady” – przypomina tygodnik.
Na szczęście Europa jest na trzecim miejscu w zainteresowaniach Trumpa
.„Spiegel” ocenia, że „jedyną dobrą wiadomością dla Europejczyków może być fakt, że Trump uznaje ich tylko za trzeci priorytet”. Rozdział o Europie oznaczony jest literą C, podczas gdy A i B dotyczą odpowiednio zachodniej półkuli oraz Azji. To właśnie tam amerykańskie interesy „mają być najintensywniej bronione”.
Stąd częste odniesienia w dokumencie do powtrzymania nieuregulowanej migracji, zwalczania karteli narkotykowych oraz doktryny Monroe – zasady z XIX wieku, zgodnie z którą zachodnia półkula jest strefą wpływów USA i należy odpierać tam ingerencję innych mocarstw. W przypadku Azji administracja Trumpa „powtarza swoją stałą tezę, że wiele lat handlu z Chinami przyniosło korzyści głównie Pekinowi”. „Subsydia państwowe” oraz „kradzież własności intelektualnej” to – według Waszyngtonu – problemy, którym należy stawić czoła.
„Ostrożnie pozytywnie dokument może zostać przyjęty na Tajwanie. Wyspa, którą Chińska Republika Ludowa uważa za swoje terytorium i grozi inwazją, zostaje w dokumencie uznana za obszar o znaczeniu strategicznym. Zapobieżenie konfliktowi o Tajwan stanowi dla USA priorytet” – czytamy w „Spieglu”.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Johann Wadephul, odnosząc się do nowej amerykańskiej strategii bezpieczeństwa, powiedział w dniu 5 grudnia, że USA „są i pozostaną najważniejszym sojusznikiem” RFN w NATO. Jednocześnie podkreślił, że Niemcy nie potrzebują „żadnych zewnętrznych porad” w kwestii wolności słowa czy „organizacji wolnego społeczeństwa”.
Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA
.Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA to nie jest zwykły dokument polityczny. To manifest, który zrywa z dotychczasowym konsensusem amerykańskiej polityki zagranicznej, zmieniając fundamenty ładu światowego, do którego przywykliśmy od końca zimnej wojny. Choć mogliśmy się tego spodziewać. Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA redefiniuje bowiem interes narodowy USA w sposób, który zachwieje nie tylko równowagą globalną, ale przede wszystkim bezpieczeństwem Europy – pisze Michał KŁOSOWSKI.
Ameryka zawęża swój globalny zasięg, odrzuca rolę gwaranta liberalnego porządku i przyjmuje kurs na ochronę własnej suwerenności, odbudowę wewnętrznej potęgi i koncentrację na rywalizacji mocarstw – z Chinami jako głównym wyzwaniem cywilizacyjnym. Samo słowo „cywilizacja” pojawia się zresztą w tym dokumencie niezwykle często. To powrót do realizmu, który nie wstydzi się hierarchii interesów, ograniczonego zaangażowania i wymuszonej odpowiedzialności sojuszników. I to właśnie w tym punkcie zaczyna się prawdziwa opowieść o Europie i o Polsce.
W centrum Strategii Bezpieczeństwa Narodowego USA stoi zaskakująco prosta, ale rewolucyjna diagnoza: przez trzy dekady Ameryka była wszędzie, robiła zbyt wiele, chroniła zbyt wielu i za zbyt wielu płaciła. W dokumencie dokonano cięcia historycznego: interes USA zostaje zawężony do twardych, materialnych kategorii takich jak obrona suwerenności, kontrola granic, stabilność wewnętrzna, przewagi gospodarcze, technologia i bezpieczeństwo terytorialne. Świat dookoła Ameryki przestaje być postrzegany jako projekt wspólnoty demokratycznej staje się zaś przestrzenią rywalizujących, suwerennych podmiotów. Stany Zjednoczone deklarują, że nie zamierzają już narzucać innym państwom modeli ustrojowych, wartości czy „projektów transformacyjnych” jak miało to miejsce wielokrotnie w historii ostatnich dekad. To koniec epoki interwencjonizmu w imię ideałów, koniec prób „budowy państw” od Bałkanów po Bliski Wschód czy słynnego nation building.
.Siła militarna ma być narzędziem odstraszania i presji politycznej, nie zaś instrumentem wieloletnich wojen ekspedycyjnych. Ta Ameryka już nie szuka „długich wojen o demokrację”, nie chce odbudowywać państw po upadku reżimów, nie zamierza prowadzić globalnej inżynierii społecznej czy naprawiać tego, co nienaprawialne. Świat bowiem, jak stwierdzają autorzy Strategii w tym Elbridge A. Colby, jest zbyt złożony, a taka polityka zbyt kosztowna. Najbardziej rewolucyjna część dokumentu dotyczy jednak gospodarki. Strategia zapowiada największą od czasów II wojny światowej przebudowę amerykańskiego modelu rozwojowego: od reindustrializacji, przez dominację energetyczną, po odbudowę przemysłu obronnego. USA zamierzają stopniowo uwolnić się od globalnych łańcuchów dostaw, kontrolowanych coraz częściej przez Chiny, i ponownie uczynić własną gospodarkę podstawą swojej potęgi.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepites/startegia-bezpieczenstwa-narodowego-usa/
PAP/Mateusz Obremski/MJ





