
Młodzi ludzie z prowincji powinni zabrać głos
W Polsce wciąż zbyt często mówi się o młodych jako o jednej spójnej grupie, jakby dorastali w takich samych warunkach, mieli podobne potrzeby i dostęp do tych samych szans. W rzeczywistości różnice są ogromne, a o największych z nich decyduje miejsce, z którego pochodzimy. Gdy mowa o młodych, najczęściej chodzi o tych z dużych miast. Ci z prowincji, choć liczniejsi, pozostają niewidoczni – mniej medialni, mniej „modni”, ale równie zaangażowani. Ich głos zasługuje na uwagę.