
Nieudana ucieczka od władzy
Okrągły Stół i wynikające zeń wybory 4 czerwca powinny były zapisać się w historii jako zdumiewający objaw politycznego geniuszu albo też natchnione zrządzenie fortuny. Zamiast tego zdarzenia te okryła mroczna aura jakiegoś niejasnego despektu, poruty, czegoś kłopotliwego, z czego z zażenowaniem należałoby się ciągle tłumaczyć.