17 kardynałów wybrało nam chopinowskiego papieża [Mateusz Ciupka]

komentarze do wyników Konkursu Chopinowskiego pianiści

Nie milkną komentarze do wyników Konkursu Chopinowskiego 2025, ogłoszonych w nocy z 20 na 21 października 2025 r. Ciekawą analizę zwycięzców i pokonanych przedstawił muzykolog Mateusz Ciupka na streamie na żywo w swoim podcaście „Szafa melomana”. Nie zgodził się z nazywaniem wyników konkursu „skandalem”, ale wymienił kilkoro jego zdaniem zbyt słabo docenionych pianistów.

Mateusz Ciupka i jego komentarze do wyników Konkursu Chopinowskiego 2025

.Zaproponowane przez Mateusza Ciupkę komentarze do wyników Konkursu Chopinowskiego 2025 starają się studzić panującą wokół nich gorącą atmosferę w społeczności fanów muzyki Chopina. „17 kardynałów wybrało nam nowego, chopinowskiego papieża” – zażartował otwierając swoją audycję, jego zdaniem bowiem werdykt jury może mieć wiele wspólnego z równie niedemokratycznym „werdyktem”, jakiego dokonują w Kościele katolickim kardynałowie po zakończeniu konklawe.

Przede wszystkim muzykolog nie zgodził się z nazywaniem wyników Konkursu „skandalem”.

– O tych wynikach można powiedzieć wszystko, ale nie to, że są skandalem, mają bowiem głębokie uzasadnienie merytoryczne w zaprezentowanej przez pianistów grze, nawet jeśli ja sam pewnie zaproponowałbym inne zestawienie laureatów – powiedział.

W jego opinii werdykt Jury docenił bowiem bardzo wielu ciekawych interpretatorów muzyki Chopina, i to nie „tradycjonalistycznych” ale właśnie świeżych i odkrywczych. Dowodem tego jest choćby zwycięstwo Erica Lu, który zdaniem Mateusza Ciupki prezentuje grę nieco introwertyczną, ale pełną poszukiwania, liryczną i na bardzo wysokim poziomie technicznym.

– Gdy czytam zarzut, że jego wygrana to jak uczynienie miliarderem milionera – rozumiem, ale się z tym nie zgadzam. Owszem, jest on już utytułowanym pianistą, ale za „ładne oczy” tej nagrody nie zdobył, tylko sobie ją sam wypracował i wywalczył, więc mu się ona należała – przekonywał autor „Szafy melomana”.

Wielcy niedocenieni przez Jury

.Omawiał również grę laureatów pozostałych miejsc i nagród specjalnych, przyznając, że w kilku miejscach rozmieściłby tytuły nieco inaczej.

Jego zdaniem zbyty niską nagrodę zdobył William Yang z USA, laureat szóstego miejsca. Zdaniem Mateusza Ciupki prezentuje on grę najbliższą stylowi gry samego Fryderyka Chopina, który znamy z relacji George Sand czy różnych uczniów Mistrza z Żelazowej Woli.

– Sand pisała, że Chopin gdyby mógł, to najchętniej grałby koncerty w pustej sali, przy zamkniętym fortepianie i przy zgaszonych świecach. Fryderyk Chopin grał niewielkim dźwiękiem, na niedużym poziomie dynamicznym, traktował wszelkie ozdobniki delikatnie, stawiając raczej na prostotę niż wielkie popisy. I ja taką grę słyszałem właśnie u Williama Yanga, co było bardzo odkrywcze w olejnych utworach Chopina – zauważył muzykolog.

Zgadzając się z nagrodą za najlepsze wykonanie Sonaty dla Zitong Wang zauważył, że jego zdaniem jeszcze lepiej sonatę zagrała Miyu Shindo – ogólnie zbyt mało doceniona wśród laureatów Konkursu.

– Widać było, że wielu pianistów nie radziło sobie z wykonaniem Sonat Chopina o tyle, że nie umieli rozgryźć ich struktury i odpowiednio zaakcentować. Rzeczywiście jednak Wang zagrała Sonatę świetnie, podobnie jak Shindo, Piotr Pawlak, William Yang czy zwycięzca – Eric Lu.

Wymieniając innych niedocenionych jego zdaniem przez Jury, Mateusz Ciupka wspomniał Davida Khrikulego, którego nazywał „wielkim narratorem” tego Konkursu. Autor „Szafy melomana” gotów byłby przyznać pianiście z Gruzji nawet nagrodę drugą, choćby za równie niezwykłe wykonanie koncertu fortepianowego w finale, jak tego dokonał jego zdaniem Eric Lu.

Zwycięstwo Erica Lu udowadnia w każdym razie, że pewna „klątwa koncertu h-moll” Fryderyka Chopina została przełamana – powiedział muzykolog, odnosząc się do panującego wśród innych krytyków przekonania, że „koncertem h-moll nie wygrywa się Konkursu Chopinowskiego”. Właśnie wykonaniem tego utworu muzyk z USA naprawdę wyróżnił się w finale.

Anna Druś

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 21 października 2025