„Deszcz ” Mirona Białoszewskiego w Teatrze Królewskim
W Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii w Warszawie we wtorek, 1. października odbędzie się premiera spektaklu „Deszcz” Mirona Białoszewskiego, na podstawie jego odnalezionych dramatów, w reżyserii Marcina Bartnikowskiego i Marcina Bikowskiego – poinformowała rzecznik prasowa Muzeum Łazienki Królewskie Agata Zawora.
„Deszcz” Mirona Białoszewskiego na podstawie odnalezionych zapisków autora
.Jak czytamy w przesłanej informacji prasowej, „odnalezione w ubiegłym roku, nie wystawiane dotąd dramaty Mirona Białoszewskiego trafią na deski Teatru Królewskiego dzięki współpracy Teatru Malabar Hotel oraz Muzeum Łazienek Królewskich”.
Jak wyjaśniono, „spektakl jest premierową interpretacją dwóch odnalezionych niedawno tekstów Mirona Białoszewskiego, które dzieli dekada a łączy wspólny motyw przewodni”. „Spoiwem jest też tytuł: deszcz – nadany przez Białoszewskiego obu – korespondującym ze sobą tekstom” – dodano.
Skąd wziął się „Deszcz”?
.Skąd pomysł na spektakl? „Deszcz jest parabolą. Raz krajobrazem wewnętrznym bohaterów, raz siłą wywołującą niepokojące czy surrealistyczne obrazy. Dokąd prowadzi nas wyobraźnia Mirona? Jakie miejsce w tej wyobraźni odgrywa poliamoryczna miłość? Czy nastrój i napięcie (nie tylko erotyczne) zapowiadają taniec miłości i śmierci?” – napisano w zapowiedzi przedstawienia.
„Deszcz” Mirona Białoszewskiego w reżyserii – Marcin Bartnikowski i Marcin Bikowski. Scenografia i muzyka – Marcin Bartnikowski. Ruch sceniczny opracowała Marta Bury. Występują Marcin Bartnikowski i Marcin Bikowski.
Premiera „Deszczu” – 1 października o godz. 19 w Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii w Warszawie. Kolejne przedstawienia – 2 października. Projekt współfinansowany jest przez Miasto Stołeczne Warszawa oraz ze środków Fundacji Natura i Sztuka w Kobyłce.
Szkoła Mirona Białoszewskiego
.Jak pisze Krystyna RODOWSKA, która usiłowała przybliżyć młodemu czytelnikowi meksykańskiemu osobowość twórczą Mirona Białoszewskiego, zwrócić warto uwagę na zanurzeniu tej poezji w świecie rzeczy elementarnych, czynności najzwyczajniejszych, scen i scenek z codzienności: „Dla Białoszewskiego nie istnieją rzeczy, które by nie zasługiwały na poetycką penetrację, jako tworzywo służy mu wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego spojrzenia, dotyku czy innego zmysłu, a także takie „zajęcia”, jak leżenie, ulotne dialogowanie, patrzenie przez okno czy kontemplowanie posągu jakiejś świętej w wiejskim kościółku”.
PAP / Wszystko Co Najważniejsze / MK