Dlaczego kłamiemy? I czy to zawsze źle?

Kłamstwo jest tak stare jak ludzkość. Kłamią dzieci, dorośli, politycy, przedsiębiorcy, a nawet naukowcy. Niektóre kłamstwa są niewinne, inne mogą rujnować życie, a jeszcze inne – paradoksalnie – czasem pomagają. Ale dlaczego kłamiemy? Czy człowiek potrafiłby żyć w świecie absolutnej prawdy? I czy każde kłamstwo jest złe?

Kłamstwo jest tak stare jak ludzkość. Kłamią dzieci, dorośli, politycy, przedsiębiorcy, a nawet naukowcy. Niektóre kłamstwa są niewinne, inne mogą rujnować życie, a jeszcze inne – paradoksalnie – czasem pomagają. Ale dlaczego kłamiemy? Czy człowiek potrafiłby żyć w świecie absolutnej prawdy? I czy każde kłamstwo jest złe?

Dlaczego kłamiemy? Kłamstwo jako element ewolucji

.Ludzie nie są jedynymi istotami, które oszukują. W świecie zwierząt manipulacja jest powszechna. Od kamuflażu, który pozwala drapieżnikom zbliżyć się do ofiary, po symulowanie choroby przez niektóre gatunki, by uniknąć zagrożenia. Ale dlaczego kłamiemy?

Człowiek rozwinął kłamstwo jako strategię przetrwania. Umiejętność oszukiwania pozwalała unikać niebezpieczeństw, zdobywać przewagę nad rywalami i wzmacniać pozycję społeczną. Ewolucyjnie, ci, którzy potrafili skutecznie manipulować, często osiągali większy sukces – mieli większe szanse na zdobycie zasobów i przekazanie swoich genów kolejnym pokoleniom. Dziś kłamstwo przybiera inne formy, ale jego cel jest często podobny: ułatwia życie, pomaga osiągać cele, chroni przed konsekwencjami lub wzmacnia pozycję społeczną.

Rodzaje kłamstw – nie wszystko jest czarno-białe

.Nie każde kłamstwo jest takie samo. Możemy wyróżnić różne jego rodzaje, a niektóre z nich wcale nie są jednoznacznie złe.

1. Kłamstwa egoistyczne – służą naszej korzyści, np. gdy ktoś udaje, że jest bardziej kompetentny, niż jest w rzeczywistości, by zdobyć lepszą pracę.

2. Kłamstwa altruistyczne – mają na celu ochronę innych, np. gdy rodzice nie mówią dziecku całej prawdy o trudnej sytuacji w rodzinie.

3. Kłamstwa społeczne – są wpisane w kulturę i codzienną uprzejmość, np. „Dziękuję, wszystko w porządku”, gdy ktoś pyta o samopoczucie, choć wcale tak nie jest.

4. Kłamstwa strategiczne – stosowane w polityce, biznesie i dyplomacji, gdzie pewna manipulacja jest nieodłącznym elementem gry.

5. Kłamstwa obronne – używane w sytuacjach, gdy prawda mogłaby prowadzić do negatywnych konsekwencji, np. w przypadku ofiar przemocy, które ukrywają fakty dla własnego bezpieczeństwa.

Widać więc, że nie każde kłamstwo ma złe intencje, a niektóre mogą wręcz być niezbędne dla funkcjonowania społeczeństwa. Wyobraźmy sobie jednak rzeczywistość, w której nikt nigdy nie kłamie. Każdy mówi to, co myśli, bez żadnych filtrów. Szef bez ogródek oznajmia pracownikowi, że jest niekompetentny, sąsiad mówi nam prosto w twarz, że nie znosi naszych dzieci, a partner/partnerka wylicza wszystkie nasze wady bez cienia taktu.

Taki świat byłby brutalny. Czasem kłamstwo pomaga unikać konfliktów, chroni uczucia innych i sprawia, że społeczeństwo funkcjonuje płynniej. Psychologowie twierdzą, że „białe kłamstwa” mogą być wręcz fundamentem zdrowych relacji, ponieważ pozwalają ludziom czuć się bardziej komfortowo i nie narażają ich na zbędny stres.

Jednak umówmy się, pełna szczerość ma swoje zalety. Politycy nie mogliby obiecywać rzeczy, których nigdy nie zamierzali spełnić. Firmy nie mogłyby stosować manipulacyjnych reklam. A relacje międzyludzkie – choć początkowo trudne – mogłyby stać się bardziej autentyczne. Przecież chyba nikt nie lubi być okłamywany.

Dlaczego tak łatwo wierzymy w kłamstwa?

.Mimo że wszyscy mamy świadomość, że kłamstwo istnieje, często sami dajemy się mu zwieść. Fake newsy, teorie spiskowe, reklamy obiecujące cudowne efekty, to wszystko działa, ponieważ nasze umysły są podatne na manipulację.

Psychologia pokazuje, że ludzie chętniej wierzą w informacje, które są zgodne z ich wcześniejszymi przekonaniami. To tzw. efekt potwierdzenia. Jeśli ktoś już wierzy w daną teorię, łatwiej przyjmie kłamstwo, które ją potwierdza, niż prawdę, która jej zaprzecza.

Ponadto kłamstwa są często bardziej atrakcyjne niż rzeczywistość. Wolimy słyszeć, że możemy schudnąć 10 kg w tydzień bez wysiłku niż przyjąć do wiadomości, że wymaga to diety i ćwiczeń. Wolimy wierzyć, że polityk ma prostą receptę na wszystkie problemy, niż przyznać, że świat jest skomplikowany i nie ma łatwych rozwiązań.

Choć kłamstwo jest częścią naszej codzienności, warto zastanowić się, jak często go używamy i czy zawsze jest to konieczne. Być może zamiast mówić „Nie mogę przyjść na spotkanie, bo mam inne plany”, lepiej po prostu powiedzieć: „Nie mam ochoty”? Zamiast fałszywie komplementować kogoś, lepiej znaleźć w nim coś, co rzeczywiście doceniamy?

Prawda jest trudniejsza, ale w dłuższej perspektywie buduje bardziej autentyczne relacje. Choć całkowite wyeliminowanie kłamstwa jest pewnie nierealne, warto nauczyć się świadomie wybierać, kiedy naprawdę jest ono potrzebne, a kiedy można sobie bez niego poradzić. Bo choć kłamstwo czasem pomaga, to prawda buduje świat, w którym naprawdę chcemy żyć.

Laura Wieczorek

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 28 marca 2025