Karol NAWROCKI o ludobójstwie wołyńskim

Zbrodnia wołyńska była w istocie ludobójstwem dokonanym na polskim narodzie. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości – powiedział w piątek 30 maja 2025 r. w Domostawie (woj. podkarpackie) Karol NAWROCKI. Dodał, że Karol NAWROCKI o ludobójstwie wołyńskim będzie miał prawo o tym mówić także jako prezydent Polski po 1 czerwca.
Karol NAWROCKI: „Zbrodnia wołyńska była w istocie ludobójstwem”
Kandydat na prezydenta Karol NAWROCKI w piątek 30 maja 2025 r. złożył kwiaty w Domostawie (woj. podkarpackie) przy pomniku „Rzeź Wołyńska”, którego autorem jest Andrzej Pityński. Monument został odsłonięty w lipcu ubiegłego roku.
W swoim wystąpieniu Karol NAWROCKI podkreślił, że zbrodnia wołyńska była w istocie ludobójstwem. „Była ludobójstwem dokonanym na polskim narodzie. Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości, bo była to zbrodnia dokonana przez ukraińskich nacjonalistów na wyselekcjonowanych, wybranych przedstawicielach narodu polskiego” – dodał.
Prezes IPN podkreślił, że była to zbrodnia okrutna. „Metody mordowania Polaków były okrutne, była zbrodnią sąsiedzką, bo sąsiedzi mordowali sąsiadów, była też zbrodnią rabunkową, bo ukraińscy nacjonaliści nie tylko mordowali, ale też okradali często swoich sąsiadów. I my mamy prawo o tym mówić. I ja mam prawo o tym mówić jako prezes Instytutu Pamięci Narodowej, i będę miał to prawo jako prezydent Polski po 1 czerwca” – powiedział Karol NAWROCKI.
Karol NAWROCKI „prezydent świadomy polskiej historii”
Jak zadeklarował Karol NAWROCKI, będzie on prezydentem, który będzie „miał świadomość naszej historii”. „Ale będę prezydentem waszej przyszłości. Przeszłość i przyszłość uda się połączyć i nie można ich rozdzielać, chcąc budować świadome, suwerenne, niepodległe państwo polskie” – stwierdził.
Polityk dodał, że zbrodnia wołyńska jest dla Polski narodową traumą, która nie spotkała się ze zrozumieniem narodu ukraińskiego i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Zdaniem kandydata na Prezydenta RP, po agresji Rosji na Ukrainę Polacy otworzyli serca, mimo to Ukraińcy nie wyrazili zgody na ekshumacje Polaków na Wołyniu.
Karol NAWROCKI zarzucił kłamstwo premierowi Donaldowi Tuskowi, który według niego stwierdził, że ekshumacja w Puźnikach to przełom w relacjach polsko-ukraińskich w tej kwestii.
„Nie doszło do żadnego przełomu w rozpoczęciu ekshumacji na Wołyniu. Mówimy o 1500 miejscowościach, które zostały zmazane z mapy całego świata. Miejscowościach, w których zostali zamordowani Polki, Polacy, polskie dzieci, 120 tysięcy naszych rodaków. Nie doszło do ekshumacji, bo ekshumacje w Puźnikach odbywały się za sprawą Fundacji Wolność i Demokracja z udziałem moich pracowników Instytutu Pamięci Narodowej, zanim pan premier Donald Tusk został premierem” – powiedział Karol NAWROCKI.
Zdaniem kandydata w wyborach prezydenckich do przełomu dojdzie wówczas, jeśli prezydent Zełenski „jasno powie, że Ukraina wyraża zgodę na rozpoczęcie pełnopłaszczyznowych ekshumacji na Wołyniu”. „Musimy się tego domagać i ja będę się tego domagał jako prezydent Polski” – zapowiedział Karol NAWROCKI.
W wystąpieniu polityk podkreślił, że Ukraina musi zrozumieć, że Polska będzie walczyć o swoje interesy i nie będzie „gospodarstwem pomocniczym” dla ukraińskich rolników, ani nie zgodzi się na nieuczciwą konkurencję z strony firm z Ukrainy w sektorze transportowym. Jak zaznaczył prezes IPN, Polska chce być traktowana przez Ukrainę po partnersku.
„To o prawdę jest bój, nie o rewanż. To wołanie o prawdę i o to, abyśmy zrozumieli w 2025 roku, że jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie”
Karol NAWROCKI podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do powstania pomnika w Domostawie. „Dziękuję wszystkim środowiskom kresowym, które zawsze mogły liczyć na mnie, jak byłem i jak jestem prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. To o prawdę jest bój, drodzy państwo, nie o rewanż. To wołanie o prawdę i o to, abyśmy zrozumieli w 2025 roku, że jesteśmy Polakami i mamy obowiązki polskie” – mówił Karol NAWROCKI.
PAP/AJ