Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie wzbogacone o replikę RWD-8

Replika przedwojennego polskiego samolotu RWD-8 została zbudowana w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Jak zapowiadają przedstawiciele placówki, eksponat znajdzie się na nowej wystawie stałej „Z wiatrem i pod wiatr – lotnictwo cywilne”, której otwarcie jest planowane 24 sierpnia 2025 r.
Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie wzbogacone o replikę RWD-8
.Dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego Tomasz Kosecki poinformował w poniedziałek, że replika legendarnego polskiego górnopłata powstała od podstaw w warsztacie konserwatorskim krakowskiej placówki. Samolot ma oryginalny silnik PZInż. Junior 5800cc: 4-cylindrowy w układzie odwróconym, chłodzony powietrzem.
Wykonana z dbałością o detale replika otrzymała typowe malowanie aeroklubowe oraz oznaczenia zgodne z egzemplarzem, który przed II wojną światową latał w Aeroklubie Krakowskim. W ostatnim etapie montażowym zamontowano drewniane śmigło z metalowymi okuciami, wykonane ręcznie przez specjalistów z Działu Konserwacji Muzealiów Muzeum Lotnictwa Polskiego. Zrekonstruowane zostało również wnętrze kabiny z wiernie odwzorowanymi przyrządami pokładowymi.
Przedstawiciele krakowskiej placówki podkreślili, że choć do czasów obecnych nie zachowała się kompletna dokumentacja konstrukcyjna tego samolotu, dzięki m.in. historycznym zdjęciom, opisom i unikatowym zdolnościom muzealnych konserwatorów jego wygląd jest jak najbardziej zbliżony do autentyku.
Podstawowy samolot szkoleniowy polskiego lotnictwa w międzywojniu
.Według dyrektora samolot RWD-8 w pełni gotowy do prezentacji dołączy wkrótce do ekspozycji nowej wystawy stałej „Z wiatrem i pod wiatr – lotnictwo cywilne”, której otwarcie zaplanowano na 24 sierpnia 2025 r., podczas obchodów Święta Lotnictwa Polskiego. „Powstanie tej repliki jest nie tylko spełnieniem marzeń pasjonatów lotnictwa, ale także wyrazem uznania dla konstruktorów i pilotów, którzy na trwałe zapisali się w historii polskiego lotnictwo i budowali jego prestiż” – podkreślił Tomasz Kosecki.
RWD-8 powstał w latach 30. XX wieku w zakładach na Okęciu. Jego konstruktorami byli: Stanisław Rogalski, Jerzy Drzewiecki i Leszek Dulęba. Oblatany na początku 1933 r. wygrał konkurs na samolot szkoleniowy dla Wojska Polskiego. Maszyna była podstawowym samolotem szkolnym polskiego lotnictwa wojskowego od 1934 roku, szeroko używanym również w aeroklubach. Łącznie wyprodukowano 600 egzemplarzy w zakładach DWL i PWS.
Samolot łącznikowy
.W czasie wojny obronnej 1939 roku pełnił funkcję samolotu łącznikowego. Mimo licznej produkcji żaden egzemplarz nie przetrwał do naszych czasów. Zdaniem specjalistów ten typ samolotu miał doskonałe właściwości aerodynamiczne – dowiódł ich szybownik Szczepan Grzeszczyk na specjalnym pokazie: siedząc za sterami RWD-8 ze zdemontowanym śmigłem, został wyholowany na wysokość 600 m, po czym wylądował maszyną niczym szybowcem.
Powstałe w 1963 roku Muzeum Lotnictwa Polskiego chroni i prezentuje polskie oraz światowe dziedzictwo lotnicze. Jest jednym z największych europejskich muzeów tego rodzaju. Zbiory liczą ponad 200 samolotów, szybowców, śmigłowców, ponad 140 silników lotniczych i zestawy rakietowe. W muzeum jest też zbiór książek o lotnictwie, ponad 20 tys. zdjęć oraz kolekcja orderów i odznaczeń licząca ponad 2 tys. eksponatów.
Krakowskie muzeum mieści się w wyjątkowym historycznie miejscu: zajmuje fragmenty dawnego lotniska wojskowego Rakowice-Czyżyny, jednego z najstarszych lotnisk w Europie. Już w 1892 r. na tym terenie stacjonowały balony obserwacyjne armii austro-węgierskiej, a po przejęciu go od zaborców w 1918 r. lotnisko stało się pierwszą bazą lotniczą niepodległej Polski. Odbudowane po II wojnie światowej funkcjonowało do 1963 roku.
Po co nam przemysł lotniczy?
Czy po tym co bezrozumnie dokonano, a największe straty to rozproszenia zespołów doświadczonych konstruktorów, technologów a także wdrożonych do produkcji lotniczej robotników, jesteśmy w stanie zbudować od nowa przemysł lotniczy w Polsce? – pyta Andrzej A. MROCZEK w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Po co nam przemysł lotniczy?„.
Advisory Council for Aviation Research and Innovation gromadzi wielu wybitnych uczonych europejskich, także z Polski, z zadaniem stymulowania rozwoju przemysłu lotniczego w Europie. Kilka lat temu prof. dr inż. Joachim Szodruch, współprzewodniczący ACARE, zaproponował przedstawicielom nauki polskiej udział w projektowaniu i budowie europejskiego samolotu komunikacji regionalnej. Zdaniem prof. Szodrucha europejski przemysł lotniczy powinien produkować takie samoloty, a ponieważ Polska ma duży, ale niewykorzystany potencjał, mogłaby zgromadzić do tej sprawy kilka państw, dołączyłyby się do tego także Niemcy, którzy na samodzielne podjęcie tego tematu liczyć nie mogą, bo mają ich już w nadmiarze. Ostatecznie wokół tego pomysłu zgromadziły się przemysły lotnicze Niemiec, Czech, Rumunii i…
…i po powrocie z obrad ACARE prof. dr hab. inż. Krzysztof Kurzydłowski, ówczesny dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, zwołał w tej sprawie naradę dyrektorów wszystkich najważniejszych zakładów przemysłu lotniczego w Polsce: z Rzeszowa, Mielca, Świdnika, Kalisza, Wrocławia… Propozycja udziału w tym wyjątkowo atrakcyjnym przedsięwzięciu, dołączenia do ekskluzywnego grona producentów samolotów pasażerskich, nie wywołała jednak żadnego zainteresowania. Ostatecznie Politechnika Warszawska zaprezentowała oryginalną koncepcję takiego samolotu o skrzydłach ze skosem do przodu oraz z nowatorskim sposobem ekonomicznego napędu i na tym koniec.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/autorzy/andrzej-a-mroczek/
PAP/MJ