USA wracają do międzynarodowego porozumienia ograniczającego dostęp do aborcji

Deklaracja Konsensusu Genewskiego

Sekretarz stanu USA Marco Rubio oświadczył 24 stycznia, że Ameryka ponownie przystępuje do międzynarodowego porozumienia, tzw. Deklaracji Konsensusu Genewskiego (GCD), w sprawie „promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny”. W opinii krytyków, jak pisze Reuters, koalicja kilkudziesięciu sygnatariuszy ma na celu ograniczenie dostępu do aborcji milionom kobiet na świecie. Deklaracja Konsensusu Genewskiego wcześniej został podpisana przez USA w 2020 r.

Deklaracja Konsensusu Genewskiego

.”Dzisiaj Stany Zjednoczone poinformowały sygnatariuszy Deklaracji Konsensusu Genewskiego o naszym zamiarze natychmiastowego ponownego przystąpienia do niej” — poinformował Marco Rubio w oświadczeniu z 24 stycznia. Deklaracja Konsensusu Genewskiego miała następujących współsponsorowów dokumentu w roku 2020: Stany Zjednoczone, Brazylia, Uganda, Egipt, Węgry i Indonezja. Prezydent Donald Trump sprawował wówczas urząd podczas swojej pierwszej kadencji.

Administracja w Waszyngtonie argumentowała wówczas, że GCD dążyło do lepszej opieki zdrowotnej dla kobiet i zachowania życia ludzkiego, wzmocnienia rodziny jako podstawowej jednostki społecznej, a także ochrony suwerenności każdego narodu w decyzjach dotyczących polityki zdrowotnej, bez zewnętrznych ingerencji. Departament Stanu podkreślił 24 stycznia, że jednym z czterech celów genewskiej deklaracji była „ochrona życia na wszystkich etapach”.

W styczniu 2021 roku administracja prezydenta Joe Bidena ogłosiła, że Ameryka nie będzie popierać Deklaracji. Odzwierciedlało to zmianę w polityce zagranicznej. Demokratyczna ekipa w Białym Domu przyjęła bardziej liberalne podejście m.in. do aborcji i praw reprodukcyjnych, dostosowując się do globalnych agencji, w tym Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i ONZ, które opowiadają się za szerszym dostępem do usług w zakresie zdrowia reprodukcyjnego. Sąd Najwyższy USA wydał w 2022 roku orzeczenie, które wyeliminowało ogólnokrajowe konstytucyjne prawo do aborcji ustanowione w 1973 roku w sprawie Roe przeciw Wade. Decyzję w tej kwestii pozostawił poszczególnym stanom, a nie rządowi federalnemu.

Zabijanie nienarodzonych. Aborcja czy zdrowie reprodukcyjne kobiet?

.Pracuję na co dzień jako chirurg dziecięcy i mam stale do czynienia z pacjentami z wadami wrodzonymi, niekiedy bardzo ciężkimi i kreującymi stygmat na całe życie. Widzę dramaty ludzkie i rodzinne, które się z tym wiążą, oraz podziwiam upór, determinację i miłość wielu rodziców – pisze na łamach „Wszystko co Najważniejszeprof. Piotr CZAUDERNA w tekście „Zabijanie nienarodzonych. Aborcja czy zdrowie reprodukcyjne kobiet?„.

„Z wielkim wahaniem i niepewnością podjąłem się napisania tekstu na temat niezwykle trudny oraz budzący ogromne społeczne emocje i kontrowersje, a do tego będący ostatnio w Polsce przedmiotem politycznych rozgrywek. Dobry akademicki obyczaj każe zacząć od definicji. Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) stwierdza, że zdrowie seksualne i reprodukcyjne kobiet jest powiązane z wieloma prawami człowieka, w tym z prawem do życia. Jak jednak to rozumieć? Zarówno Komitet Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych (CESCR), jak i Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) wyraźnie wskazały, że prawo kobiet do zdrowia obejmuje ich zdrowie seksualne i reprodukcyjne. CEDAW w artykule 16 swoich zaleceń gwarantuje kobietom równe prawa w „swobodnym i odpowiedzialnym decydowaniu o liczbie dzieci i odstępach czasu między ich narodzinami oraz dostępie do informacji, edukacji i środków umożliwiających im korzystanie z tych praw”.

„Z kolei zalecenie ogólne nr 24 Komitetu CEDAW postuluje, aby państwa nadały priorytet „zapobieganiu niechcianej ciąży poprzez planowanie rodziny i edukację seksualną”. W ten sposób, niejako pośrednio i wtórnie, zakorzeniono prawo do aborcji w koncepcji praw człowieka i wprowadzono neutralne znaczeniowo pojęcie planowania rodziny. Jednak Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (UDHR) jest znacznie wcześniejsza (przyjęto ją w 1948 r.) i nie zawiera żadnych tego typu sformułowań. W jej preambule napisano: „Zważywszy, że uznanie przyrodzonej godności oraz równych i niezbywalnych praw wszystkich członków wspólnoty ludzkiej jest podstawą wolności, sprawiedliwości i pokoju świata…”, a w artykule 3 stwierdzono, że każdy człowiek ma prawo do życia. Warto również zauważyć, że w jeszcze innym dokumencie ONZ, Deklaracji Praw Dziecka, zapisano, że „dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu”. Z kolei polska ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka z 6.01.2000 r. w artykule 2 stanowi, że dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności”.

.”Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje aborcję (przerwanie ciąży, bo taki termin funkcjonuje w polskim prawodawstwie) jako powszechną interwencję zdrowotną, która jest bezpieczna, jeśli zostanie przeprowadzona metodą zalecaną przez WHO, odpowiednią do czasu trwania ciąży i przez osobę posiadającą niezbędne umiejętności. Co więcej, kompleksowa opieka aborcyjna znalazła się na liście niezbędnych świadczeń zdrowotnych opublikowanej przez WHO w 2020 roku. Jedną z przesłanek do postulowania przez WHO legalności aborcji jest stwierdzenie, że 6 na 10 wszystkich niezamierzonych ciąż kończy się indukowaną aborcją. Według WHO ok. 45 proc. wszystkich aborcji jest niebezpiecznych, z czego 97 proc. ma miejsce w krajach rozwijających się; niebezpieczna aborcja jest główną – ale możliwą do uniknięcia – przyczyną zgonów i zachorowań matek”.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-piotr-czauderna-aborcja-zabijanie-nienarodzonych-zdrowie-reprodukcyjne-kobiet/

PAP/Andrzej Dobrowolski/WszystkocoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 25 stycznia 2025