Zmiana lokalizacji elektrowni jądrowej opóźni jej budowę o kilka lat - Adrian Zandberg

Adrian Zandberg

Zmiana lokalizacji elektrowni jądrowej oznaczałaby kilkuletnie opóźnienie jej budowy – mówił poseł Lewicy, współprzewodniczący partii Razem Adrian Zandberg. Poseł Razem Maciej Konieczny apelował do rządu o jednoznaczne stanowisko w tej sprawie.

„Opóźnienie budowy to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski” – Adrian Zandberg

.Na konferencji w Sejmie politycy partii Razem odnieśli się do doniesień ws. zmian lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu. Jak podkreślał Adrian Zandberg, „najlepszy czas, żeby zbudować elektrownię jądrową w Polsce, był 30 lat temu”. „Ale drugi najlepszy moment jest teraz” – dodał. „Nie możemy tracić ani tygodnia, ani miesiąca czasu. Musimy posuwać się z tymi pracami do przodu, ponieważ opóźnienia to jest poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski” – mówił.

„Gdzie znajdować się będzie elektrownia jądrowa – to nie miałoby wielkiego znaczenia, ale jeśli dzisiaj dokonałoby się zmienienie miejsca, w którym ta elektrownia jest umieszczona, to oznaczałoby to kolejne, kilkuletnie opóźnienie budowy elektrowni. Nie możemy sobie na to pozwolić” – zaznaczył Adrian Zandberg.

Posłanka Paulina Matysiak podkreśliła, że nie ma obecnie czasu, aby dyskutować o zmianie lokalizacji, bo wydana jest też decyzja środowiskowa. „To, co trzeba teraz zrobić, to zacząć budowę pierwszej polskiej elektrowni jądrowej” – mówiła. „Potrzebujemy w Polsce elektrowni jądrowych, po to, żeby bilansować nasz miks energetyczny, żeby było nas stać na opłacanie naszych rachunków, żeby prąd był tani.

Jak argumentował poseł Maciej Konieczny, „Polska potrzebuje czystej, bezpiecznej energii z dużego atomu”. „Polski miks energetyczny w przyszłości musi opierać się na odnawialnych źródłach energii i energetyce jądrowej. Tej drugiej nie da się zbudować z dnia na dzień, ale tym bardziej nie stać nas na dalsze opóźnienia” – dodał. „Musimy jak najszybciej odejść od wysokoemisyjnych źródeł energii ze względu na wysokie koszty, na klimat, żebyśmy nie płacili horrendalnych cen za energię, żeby nasza gospodarka była konkurencyjna” – mówił.

„Oczekujemy od rządu Donalda Tuska jednoznacznej deklaracji, że nie będzie zmiany lokalizacji i będzie kontynuacja budowy elektrowni jądrowej” – apelował Maciej Konieczny.

Wojewoda rozważa zmianę lokalizacji?

.W środę „Dziennik Bałtycki” podał, że zmianę lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu zapowiedziała nowa wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz. „Decyzja środowiskowa dla lokalizacji w Lubiatowie została wydana, ale cały czas rozważamy, czy słusznie. Są też różne głosy na temat wybranej technologii. Najbliższe miesiące będą decydujące” – miała powiedzieć Barbara Rutkiewicz.

Wieczorem pomorski urząd wojewódzki zamieścił oświadczenie wojewody. Barbara Rutkiewicz podkreśliła, że nie zapadła decyzja o zmianie lokalizacji elektrowni jądrowej na Pomorzu, a ostateczne decyzje co do lokalizacji zostaną podjęte przez rząd w stosownym czasie, po dokonaniu szczegółowych analiz.

Szef KPRM Jan Grabiec został zapytany w Radiu Zet m.in., czy rząd Donalda Tuska rozważa zmianę lokalizacji elektrowni atomowej na Pomorzu. „Nie, nie ma takiej decyzji, nie ma podstaw, żeby taką decyzję dzisiaj podejmować” – podkreślił. Zwrócił uwagę, że „we wczesnych procesach inwestycyjnych, zwłaszcza do momentu realnego rozpoczęcia inwestycji (…) pewne zmiany mogą następować”. „Ale jeśli chodzi o lokalizację tego przedsięwzięcia, nie ma żadnych przesłanek, żeby podając takie decyzje” – powiedział.

Blaski i cienie programów energetyki jądrowej na świecie

.Prof. Ludwik Pieńkowski we „Wszystko co Najważniejszerozpatruje energetykę jądrową w Polsce w oparciu o sukcesy i porażki innych krajów w tym zakresie. „Energetyka jądrowa może odegrać ważną rolę w transformacji energetycznej jeśli pierwsza elektrownia zostanie uruchomiona przed rokiem 2035 i do roku 2040 łączna moc elektrowni jądrowych będzie wynosiła pomiędzy pięć i dziesięć gigawatów. Ogólnymi celami programu budowy elektrowni jądrowych powinno być wzmocnienie bezpieczeństwa Polski, maksymalizacja efektów gospodarczych i minimalizowanie ryzyka, szczególnie grzęźnięcia inwestycji w kosztach i opóźnieniach co stało się we Francji, w Finlandii i w USA.”

„Energetyka jądrowa po katastrofie w Fukushimie w 2011 roku zdominowana jest przez Rosję i Chiny. Portfel zamówień na rosyjskie reaktory VVER-1200 przekracza 130 miliardy dolarów i rośnie. Białoruś uruchamia rosyjską elektrownię, w Finlandii i na Węgrzech budowy reaktorów mogą ruszyć w ciągu kilku miesięcy. Widać dynamiczny rozwój projektów w Turcji i w Egipcie. Czesi prawdopodobnie wybiorą reaktor VVER-1200 do rozbudowy elektrowni Dukovany, choćby dlatego że w Czechach od lat pracują jedynie reaktory rosyjskie, w tym reaktor VVER-1000, którego bezpośrednim następcą jest reaktor VVER-1200. Wiele jednak wskazuje, że reaktor VVER-1200 nie jest dobrym rozwiązaniem dla Polski, choćby ze względu na nasze znaczne wysiłki celem uniezależnienia się od rosyjskiego gazu ziemnego, nie wspominając o naszej historii ostatnich 300 lat. Pierwsze sukcesy chińskiego reaktora Hualong One pokazują, że Chiny mają zarówna aspiracje, jak i możliwości dogonienia i wyprzedzenia Rosji. Czy wobec globalnej rywalizacji Chin i USA oferta z Chin może być dla nas atrakcyjna wiedząc, że nasze bezpieczeństwa zależy w dużym stopniu od współpracy z USA? Czy Europa może dziś otworzyć Chinom swój rynek energetyki jądrowej, a tym samym rynek energii?”

Autor dodaje, że Polska stoi przed szerokim wyborem partnerów i technologii w budowaniu własnej elektrowni. „Gdyby Korea Południowa nie ogłosiła planu odchodzenia od atomu, gdyby Japonia po katastrofie w Fukushimie uruchomiła choć jeden reaktor wrzący klasy Gen-3, to warto byłoby snuć kolejne alternatywne wizje wdrożenia w Polsce energetyki jądrowej. Podobnie gdy liczne projekty w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Francji osiągną odpowiednią dojrzałość, to też warto będzie im się bliżej przyjrzeć.” Dla wszystkich jest jednak jasne, że w polskim interesie będzie zrobić to jak najszybciej.

PAP/Grzegorz Bruszewski/Wszystko co Najważniejsze/JT

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 18 stycznia 2024