
"O globalnych umowach handlowych, które wciąż nagradzają silnych i karzą słabych"
"Obama uporczywie powtarzał, że TPP przesądzi o tym, kto – Ameryka czy Chiny – napisze reguły handlu dla XXI wieku. Obama dążył do utrwalenia obecnego sposobu działania, w którym amerykańskie korporacje same dla siebie piszą przepisy rządzące globalnym handlem oraz inwestycjami. Nikt, komu drogie są zasady demokracji, nie powinien tego akceptować" - pisze Joseph E.Stiglitz.