Im dłużej Putin prowadzi wojnę, tym wyższe będą koszty dla Rosji [Ursula von der LEYEN]

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen oświadczyła w dniu 8 grudnia, że UE nie ma ani chwili do stracenia, jeśli chodzi o wsparcie dla Ukrainy oraz wzmacnianie europejskich zdolności obronnych. Jak podkreśliła, zapewnienie stabilnego finansowania dla Kijowa ma kluczowe znaczenie dla przetrwania Ukrainy.
Im dłużej Putin prowadzi wojnę, tym wyższe będą koszty dla Rosji
.Ursula von der Leyen przypomniała o dotkliwym wpływie unijnych sankcji na rosyjską gospodarkę oraz o gotowości Europy do dalszego zwiększania presji, by skłonić Moskwę do rozmów pokojowych. Odnosząc się do unijnej propozycji, dotyczącej tzw. pożyczki reparacyjnej dla Ukrainy, przewodnicząca KE przypomniała, że mechanizm ten opiera się na zamrożonych rosyjskich aktywach. Środki finansowe miałyby zostać przeznaczone na odbudowę Ukrainy. „Im dłużej Putin prowadzi wojnę, przelewa krew, powoduje ofiary śmiertelne i niszczy ukraińską infrastrukturę, tym wyższe będą koszty dla Rosji” – podkreśliła szefowa KE w oświadczeniu przekazanym mediom.
Ursula von der Leyen zapewniła również, że UE przyspiesza działania na rzecz obronności, w tym w zakresie mobilności wojskowej i wsparcia przemysłu zbrojeniowego. Poinformowała, że Ukraina została ujęta w 15 z 19 planów SAFE (programu pożyczek na obronność), zgłoszonych przez państwa członkowskie, a współpraca w ramach przemysłu zbrojeniowego ma wzmacniać europejskie zdolności odstraszania.
Europa jest dzisiaj bardziej zjednoczona niż kiedykolwiek
.Przewodnicząca KE oceniła też, że Ukraina podejmuje wysiłki dyplomatyczne na rzecz pokoju, podczas gdy Rosja „zwodzi i gra na czas, intensyfikując ataki przy jednoczesnym deklarowaniu chęci dialogu”. „Nie damy się oszukać. Wiemy, kto jest agresorem, a kto ofiarą” – podkreśliła. Dodała, że – mimo rosyjskiej agresji – państwa europejskie są dziś bardziej zjednoczone niż wcześniej. „Nasze więzi są silniejsze niż kiedykolwiek. Łączą nas nie tylko interesy obronne, ale także wspólne wartości. I tak właśnie będziemy postępować. Zjednoczeni we wspieraniu Ukrainy i obronie Europy” – podsumowała w oświadczeniu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski gościł w dniu 8 grudnia w Londynie, gdzie przeprowadził rozmowy z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Następnie, w godzinach wieczornych, ukraiński przywódca ma udać się z wizytą do Brukseli, by spotkać się tam z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, przewodniczącym Rady Europejskiej Antonio Costą i sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte. Tematem wszystkich tych rozmów Wołodymyra Zełenskiego są wysiłki podejmowane przez USA na rzecz porozumienia pokojowego w wojnie Rosji z Ukrainą.
Embargo na ropę pozwoli zerwać z „ruskim mirem”
.Musimy zablokować import zasobów energetycznych, stanowiących 57 proc. rosyjskiego eksportu. Kupując rosyjski węgiel, ropę naftową i gaz, Europejczycy pośrednio finansują wojnę Putina – pisze Piotr ARAK w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Polska w oczach Zachodu. Puste miejsce na mapie?„.
Europa Środkowa doświadczała „ruskiego miru” zbyt długo, by nie wiedzieć, do czego zdolni są Rosjanie. Dlatego też Europa Środkowa domaga się nakładania sankcji ekonomicznych na Rosję, agresora, który jest skrajnie brutalny wobec ludności cywilnej w Ukrainie, dokonując nawet ludobójstwa. Rosyjskie działania przypomniały najgorsze demony XX wieku, w tym to, czego Rosja dokonała w naszej części świata, przez pół wieku pozbawiając nas możliwości samodzielnego podejmowania decyzji o własnym losie. Dzisiaj, kiedy maski opadły i wszyscy wiedzą, czym jest Rosja i do czego jest zdolna, musimy wykorzystać ten czas do budowania niezależności od tego kraju. Od ponad 500 lat Rosja kreuje się na mocarstwo i uparcie myśli o sobie jako o imperium, które z niejasnych przyczyn nie ma jeszcze władzy nad światem.
Granice „ruskiego miru” wyznaczają jakoby ślady butów rosyjskiego żołnierza, ale zdaniem wielu piewców wielkiej Rosji powinni w nim obowiązkowo uczestniczyć wszyscy prawdziwi Słowianie. Ukraina – odrywając się od Rosji i wybierając wolność i suwerenność – zdradziła „ruski mir” i wedle rosyjskiej propagandy musi zostać ukarana. Putin nie projektował wojny z Ukrainą. Zgodnie z rosyjską tradycją imperialną miała to być po prostu wyprawa karna. Podobnie postępowali carowie, zgniatając polskie powstania z 1831 i 1863 r., czy przywódcy sowieccy, przeprowadzając inwazję wojsk radzieckich i sprzymierzonych na Czechosłowację w 1968 r.
Jeszcze w 1989 r. Związek Radziecki był dla Polski i dla ówcześnie istniejącej Czechosłowacji głównym partnerem handlowym – przyjmował ponad 20 proc. eksportu z tych krajów. Dzisiaj, 30 lat później, w jednolitym rynku europejskim naszym głównym partnerem handlowym są Niemcy, ale ważne są dla nas także Czechy. Polska eksportuje produkty, które Czechy następnie składają i reeksportują na rynek europejski. Polska jest trzecim partnerem handlowym Czech – Czechy są trzecim rynkiem dla polskiego eksportu.
Polskę, Czechy i całą UE jednak nadal uzależnia od „ruskiego miru” energia. Musimy uderzyć w dostawy surowców energetycznych ze wschodu – kluczowe narzędzie geopolitycznych rozgrywek Kremla i główne źródło dochodów rosyjskiego budżetu.
Choć do tej pory nie udało się znaleźć zgody na twarde embargo, nie możemy zrezygnować z sankcji, które maksymalizują ekonomiczną presję na Rosję, ograniczając przy tym do minimum koszty dla Unii. Musimy doprowadzić do energetycznego decouplingu z Rosją.
.Dzięki uporowi Europy Środkowej Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie zakazu importu rosyjskiej ropy w ciągu sześciu miesięcy, a produktów rafinowanych do końca roku. Zyski ze sprzedaży ropy naftowej tylko do państw Unii stanowiły ok. 10 proc. centralnego budżetu Federacji Rosyjskiej w 2021 r. Import ropy z Rosji do UE stanowi ok. 25 proc. importu ropy ogółem.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/piotr-arak-embargo-na-rope-pozwoli-zerwac-z-ruskim-mirem/
PAP/Łukasz Osiński/MJ







