
Ukraina pod ścianą?
O wyniku wojny nie decyduje wyższość moralna, tylko wyższość potencjału gospodarczego, demograficznego i technologicznego.

O wyniku wojny nie decyduje wyższość moralna, tylko wyższość potencjału gospodarczego, demograficznego i technologicznego.
Źle napisany, jednostronny i przetłumaczony z rosyjskiego automatem rzekomy 28-punktowy plan pokojowy powinien był zostać z miejsca wyśmiany.
Ostatnie decyzje polityczne Stanów Zjednoczonych, Europy i Chin oraz wewnętrzne napięcia gospodarcze zmieniają plany Rosji.
W tego typu konflikcie jak ataku Rosji na Ukrainę szczególnie trudno jednoznacznie zdefiniować zwycięstwo i porażkę.
Kluczowa jest kwestia – co europejscy sojusznicy zamierzają zrobić z jasno i wiarygodnie formułowanymi planami Kremla i Białego Domu.
Zamiast usidlić Donalda Trumpa, Putin być może usidlił samego siebie.
Z punktu widzenia Moskwy toczy się gra, której celem jest złamanie dawnych reguł i sojuszy, by stworzyć świat, w którym rządzi brutalna siła.
Władca Ameryki, nie bez racji domagający się uznania, iż jest zwierzchnikiem całego Zachodu, wykorzystał okazję i przyjął hołd od unijnej Europy.






