Pakuję torbę pełną wrażeń
Nie wiem, ile tu jeszcze pobędę. Może sześćdziesiąt lat a może sześć godzin. Nie chcę się z tym spóźnić. Całuję Cię (tak, to do Ciebie) najczulej w oba policzki i ściskam. Zaśpiewam nam piosenkę: miej się dobrze i dbaj o siebie. O swoje życie wewnętrzne i o swoje ciało, które jest mieszkaniem.