

Łukasz KOŁTUNIAK
Ukraina zmienia się wbrew Putinowi i... własnej klasie politycznej
Ukraina szuka siebie na nowo i natrafia na opór — wywoływany przez siły zewnętrzne, obojętność Zachodu, własną indolencję. Szuka zarówno reform, jak i nowej tożsamości. Nikt nie chciał, żeby Majdan przerodził się w rzeź i wojnę. Ale ludzie ginęli tu pod flagą UE. I mimo że władza ciągle wykazuje się indolencją, to nadzieję dają zarówno ochotnicy z Donbasu, którzy wracają i angażują się społecznie (choć niestety wielu wraca z traumą pourazową i nie znajduje pomocy), jak i aktywiści, którzy pomagają armii, ale także walczą o nieistniejące tu wcześniej sprawy, takie jak prawa osób niepełnosprawnych.