
O delegalizacji ONR. I o tym, że walka z ruchami radykalnymi jest polską racją stanu
Sympatykom PiS warto przypomnieć, że nie tylko uwielbiany przez nich Piłsudski miał awersję do ONR, ale również Lech Kaczyński, który w obozie PiS jest już postacią pomnikową niczym sam Marszałek. Mało kto pamięta, że w 2007 r. ówczesny Prezydent RP stwierdził: „Mam głęboką niechęć do endecji. Nie wynika ona z tego, że nie doceniam jej wielkich zasług w krzewieniu polskiej świadomości narodowej, np. wśród chłopów. Ale postawienie na antysemityzm jako element konsolidacji narodowej było zasadniczym błędem”.