Co Rzymianie przynieśli Brytanii? [Antiquity]

Zdrowie ludności zamieszkującej miasta południowej Brytanii po przybyciu Rzymian pogorszyło się na pokolenia – wskazuje pismo „Antiquity”. Pytanie jest zatem następujące: co Rzymianie przynieśli Brytanii?
Rzymianie i ich wpływ na ludność Brytanii
.„Poza wodociągami, kanalizacją, drogami, medycyną, edukacją, winem, porządkiem publicznym – co Rzymianie dla nas zrobili?” – pyta w „Żywocie Briana” postać grana przez Johna Cleese’a. W powszechnej opinii Rzymianie przynieśli podbitym ludom postęp i cywilizację.
Tymczasem naukowcy wskazują, że stan zdrowia mieszkańców Brytanii w epoce żelaza pogorszył się po roku 43 n.e., gdy ziemie te najechali Rzymianie, militaryzując podbite tereny i budując miasta. Zaś gdy po roku 410 Rzymianie się wycofali, zdrowie miejscowej ludności się polepszyło.
Rebecca Pitt z University of Reading w Wielkiej Brytanii zbadała 646 starożytnych szkieletów, z których 372 należały do dzieci, które zmarły w wieku poniżej 3,5 roku, a 274 do dorosłych kobiet w wieku od 18 do 45 lat. Szkielety te pochodzą z 24 stanowisk z epoki żelaza w południowej i środkowej Anglii, datowanych na cztery wieki przed pojawieniem się Rzymian, aż do IV wieku n.e., kiedy to Rzymianie się wycofali.
Wiek osób dorosłych można było oszacować na podstawie cech miednicy, a dzieci – badając ich uzębienie. Zdaniem Pitt analiza przeżycia potencjalnych matek i niemowląt łącznie powinna dać lepszy obraz czynników stresogennych wpływających na różne pokolenia pod okupacją rzymską.
Pitt badała kości i zęby, szukając nieprawidłowości, takich jak zmiany chorobowe lub złamania, które mogłyby wskazywać na gruźlicę, zapalenie kości i szpiku kostnego czy choroby zębów. Wykorzystała również zdjęcia rentgenowskie do analizy wewnętrznej struktury kości, która może ujawnić zmiany w ich rozwoju, spowodowane niedożywieniem lub niedoborami witamin C i D.
Jak wykazali naukowcy, na obszarze objętym badaniem najbardziej pogorszyło się zdrowie mieszkańców dwóch dużych miast – Venta Belgarum (obecnie Winchester) oraz Corinium Dobunnorum (obecnie Cirencester).
Nieprawidłowe cechy budowy kości znaleziono u 81 proc. dorosłych mieszkańców miast z czasów okupacji rzymskiej w porównaniu z 62 proc. osób z epoki żelaza. W przypadku mieszkańców wsi badania nie wykazały natomiast istotnych różnic.
Ujemnego wpływu na kości doświadczyło 26 proc. dzieci z epoki żelaza w porównaniu z 41 proc. dzieci wiejskich i 61 proc. miejskich z czasów rzymskich. Wśród dzieci miejskich szczególnie widoczna była krzywica, wskazująca na brak właściwego poziomu witaminy D, wynikający z braku dostępu do światła słonecznego. Według Pitt trwające przez wiele pokoleń pogorszenie stanu zdrowia populacji było spowodowane nowymi chorobami, które przywieźli ze sobą Rzymianie, a także podziałami klasowymi i nową rzymską infrastrukturą.
Osoby znajdujące się niżej w hierarchii społecznej korzystały z dobrodziejstw rzymskiej cywilizacji w ograniczonym stopniu, natomiast przeludnienie i cywilizacyjne zanieczyszczenia dotykały ich w całej pełni. System gospodarczy Imperium Rzymskiego sprzyjał stopniowemu pogłębianiu różnic pomiędzy bogatymi a biednymi.
Zapomniane światy
.Zastępca Redaktora Naczelnego „Wszystko co Najważniejsze”, Michał KŁOSOWSKI, w tekście „Sens zapomnianych światów„, zaznacza, że: „Bo ostatecznie to tego właśnie się zawsze szuka – oznak sensu, okruchów celu, artefaktów myśli, przebłysków dążenia do czegoś więcej, nawet jeśli miałoby być to po prostu antyczne bogactwo w postaci monet czy kolejna piramida. Każda prosta linia kamieni z epoki brązu czy żelaza świadczy przecież o jakimś przebłysku myśli i celu.
Biorąc to pod uwagę, nie powinno dziwić, że archeologia swoje triumfy święci w Polsce, kraju skazanym na wieczną tymczasowość, zawieszonym w historii ostatnich dwustu lat ciągle „pomiędzy”, ciągle z potrzebą odbudowy i koniecznością poszukiwania sensu”.
„Poza tym wszystkim zadajemy pytania: dlaczego neandertalczyk, chowając bliskich w irańskiej jaskini Szanidar, pozostawiał im na ostatnią drogę malunki i wonne kwiaty? Albo jak to było z koczowniczymi ludami Wielkiego Stepu? Co ciągnęło je na zachód? Dlaczego Germanie tak nienawidzili Rzymu, a Wandalowie nie mogli zostawić stolicy imperium w spokoju? Co łączy koniec złotego okresu kultury Pueblo z małą epoką lodowcową i jaki jest sens tych malunków naskalnych, odkrywanych pod każdą szerokością geograficzną?
Może nie na wszystko znajduje się odpowiedzi, może nie zawsze ma się do dyspozycji najnowszy sprzęt, radary i drony. Ale jest pasja, której nie da się przecenić. I są pytania, które nie dają spokoju. Przecież egipska cywilizacja nie mogła przyjść z ciemności wnętrza kontynentu, musiała przyjść od strony światła. Życie nie bierze w końcu początku z mroku, ale z jasności” – dodaje Michał KŁOSOWSKI.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/michal-klosowski-sens-zapomnianych-swiatow/
PAP/ Paweł Wernicki/ LW









