Czy w Układzie Słonecznym znajduje się nieznana planeta?
Znowu powraca hipoteza o istnieniu kolejnej planety w naszym układzie. Tym razem badacze wskazują na możliwość istnienia obiektu o rozmiarach nieco większych od Ziemi, krążącego w pasie Kuipera.
Nieznana planeta w Układzie Słonecznym
.Co jakiś czas w badaniach astronomicznych powraca temat istnienia potencjalnej dodatkowej planety poza orbitą Neptuna. I nie chodzi tutaj o Plutona, który przez długi czas był uznawany za planetę, ale w 2006 roku zdegradowano go do kategorii zwanej planetami karłowatymi.
Poza orbitą Plutona krąży wokół Słońca wiele drobnych ciał podobnych do planetoid. Obszar ten zwany jest pasem Kuipera. Do największych obiektów w pasie Kuipera należy m.in. planeta karłowata o nazwie Sedna, odkryta w 2003 roku. Na jeden pełny obieg dookoła Słońca Senda potrzebuje aż 11400 lat. Ma bardzo wydłużoną orbitę, która dociera na 11,3 mld km od Słońca, ale w najdalszym punkcie jest to aż 140 mld km.
Polska gospodarka kosmiczna
.Profesor nauk fizycznych, Grzegorz WROCHNA w tekście „Polska gospodarka kosmiczna” zaznacza, że: „Produkty i usługi wykorzystujące technologie kosmiczne to dzisiaj rynek szacowany na 350–450 mld euro. Nie ma więc cienia przesady w nazywaniu tego rynku nową gałęzią gospodarki – gospodarką kosmiczną. Co więcej, jest to chyba najbardziej dynamicznie rozwijająca się gałąź światowej gospodarki, odnotowująca rokrocznie dwucyfrowe wzrosty. Tylko w latach 2020–2022 przychody branży kosmicznej wzrosły o 20 proc., a zgodnie z przewidywaniami analityków do 2040 r. osiągną 1 bln dolarów. Obserwując tę dynamikę, można zadać pytanie, czy Polska jest krajem na tyle nowoczesnym i silnym gospodarczo, by zapewnić sobie dostęp do tych zdobyczy technologicznych i być istotnym graczem na międzynarodowych rynkach”.
„Kosmos jest dziś domeną intensywnej współpracy, a jednocześnie ostrej rywalizacji międzynarodowej. Trzeba więc dostrzec, że nasze zaangażowanie w technologie kosmiczne oprócz zaspokajania naszych narodowych potrzeb i ambicji oraz budowania krajowego potencjału gospodarczego tworzy pozytywny obraz Polski i buduje ważną rolę naszego kraju na arenie międzynarodowej” – dodaje prof. Grzegorz WROCHNA.
Nieznana planeta – dziwne orbity obiektów pasa Kuipera
.Dwójka naukowców, Patryk Sofia Lykawka i Takashi Ito z instytutów japońskich, postanowiła zbadać problem dziwnych orbit części z obiektów pasa Kuipera – niektóre mają mocno nachylone i wydłużone orbity. Uzyskane wyniki sugerują, że orbitę Sendy i niektórych innych obiektów pozaneptunowych może zaburzać nieznana planeta.
W badaniach zastosowano symulacje komputerowe, aby przeanalizować efekty od takiej potencjalnej planety wywierane na obiekty pozaneptunowe. Planeta może mieć rozmiary od półtora do trzech razy większe niż Ziemia i znajdować się w odległości od 37 mld km do 74 mld km od Słońca (250-500 au).
Hipoteza o istnieniu kolejnej planety ma też przeciwników. Część astronomów uważa, ze obserwowane własności orbit obiektów z pasa Kuipera można wyjaśnić bez istnienia takiej planety.
Teleskop Jamesa Webba
.Zastępca dyrektora ds. rozwoju technologii i profesor w Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk, Piotr ORLEAŃSKI, na łamach „Wszystko co Najważniejsze” twierdzi, że: „Udało się ustawić wszystkie 18 luster Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Stanowią one razem zwierciadło o rozpiętości 6,5 metra. Każde z luster musi być oddzielnie wyjustowane, by móc dobrze zobrazować dane, które pozyskuje. W lipcu 2022 roku zobaczyliśmy pierwsze zachwycające zdjęcia różnego rodzaju obiektów kosmicznych. NASA opublikowało specjalną animację, na której można porównać zdjęcia tych samych obiektów pozyskane za pomocą teleskopu Hubble’a i Webba. Dopiero gdy się porównuje zdjęcia, widać, jaka jest różnica między tymi teleskopami”.
Teleskopy Hubble’a i Webba różnią się dwoma rzeczami. Nowszy z nich jest większy, w związku z tym jest w stanie obserwować mniejsze obiekty, głównie te, które znajdują się dalej od nas. Widziane przez nas w ten sposób kosmiczne zdarzenia zachodziły w przeszłości – światło potrzebowało milionów lat, by do nas dotrzeć i byśmy mogli te zdarzenia teraz zaobserwować. Można powiedzieć, że widzimy to, co działo się np. 13,5 miliarda lat temu. W przypadku teleskopu Hubble’a było to 12 miliardów lat. Ale nawet obiekty wcześniej zaobserwowane przez teleskop Hubble’a widzimy dziś dzięki teleskopowi Webba znacznie bardziej szczegółowo. Tym, co różni te teleskopy, jest również to, że instrumenty teleskopu Hubble’a pracują w zakresie widzialnym, natomiast Webba w podczerwieni. To jest zupełnie inne spektrum fali elektromagnetycznej. Również dzięki temu można więcej zobaczyć. Jednak tym, co znacznie różni te twa teleskopy, jest ich wielkość – starszy ma dwa metry średnicy, nowszy ponad sześć” – pisze prof. Piotr ORLEAŃSKI w tekście „Kosmos coraz bliżej, także z Polakami”.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/eg