Sondaże we Francji. Prawica w górę

Kilka dni przed prawdopodobnym upadkiem rządu premiera Francoisa Bayrou pojawiły się pierwsze sondaże parlamentarne. W obydwu prawica przoduje dzięki dobrym wynikom Rassemblement National i Reconquête.
Przyspieszone wybory?
.Mimo że nie doszło jeszcze do głosowania nad wotum zaufania zapowiedzianego przez premiera Bayrou i mimo że nie ma pewności, że prezydent Macron ponownie rozwiąże Zgromadzenie Narodowe, instytuty Elabe i IFOP już przeprowadziły badania opinii publicznej w związku z ewentualnymi przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi. Ich wyniki zdecydowanie nie sprzyjają centrystom, ale są dobrym sygnałem dla prawicy.
W czerwcu 2024 roku Emmanuel Macron rozwiązał izbę niższą francuskiego parlamentu po druzgocącej porażce z prawicą w wyborach europejskich (Rassemblement National zdobył wówczas 31,5 proc. głosów, a blok centrowy 14,5 proc.). Przyspieszone wybory parlamentarne odbyły się pod koniec czerwca i na początku lipca i doprowadziły do zmian na francuskiej scenie politycznej.
Przypomnienie wyników pierwszej tury wyborów parlamentarnych w 2024 roku:
RN i sojusznicy (prawica): 33 proc.
Nowy Front Ludowy (lewica: LFI, EELV, PS, PCF): 28 proc.
Renaissance i sojusznicy (centrum): 21 proc.
LR (centroprawica): 11 proc.
W drugiej turze doszło do taktycznego sojuszu między ugrupowaniami lewicowymi i centrowymi, aby uniemożliwić Rassemblement National zdobycie większości mandatów i w efekcie powstały w Zgromadzeniu Narodowym trzy bloki o mniej więcej równej sile. Centrum i Republikanie stworzyli mniejszościową koalicję rządową, która była w stanie się utrzymać tylko dzięki stosunkowej neutralności prawicy i socjalistów. Ta niestabilność doprowadziła do kryzysu politycznego i budżetowego, który się zaostrzył, kiedy premier Bayrou postanowił poddać się głosowaniu nad wotum zaufania 8 września 2025 roku. Partie lewicowe (w tym Socjaliści) oraz prawica ogłosiły, że nie poprą premiera, co zapowiada upadek rządu. Wtedy prezydent Macron będzie musiał albo powołać nowego premiera, albo rozwiązać Zgromadzenie Narodowe. Opozycja apeluje także o dymisję prezydenta, obarczając go odpowiedzialnością za zaistniały kryzys.
Sondaże parlamentarne
.Instytuty Elabe (dla telewizji BFM TV) i IFOP (dla gazety „Le Figaro”) przeprowadziły zatem sondaże parlamentarne w związku z ewentualnym rozwiązaniem niższej izby parlamentu.
Elabe dla BFM TV, 30 sierpnia 2025:
RN i sojusznicy (prawica): 31,5 proc.
Nowy Front Ludowy (lewica: LFI, EELV, PS, PCF): 23,5 proc.
Renaissance i sojusznicy (centrum): 14 proc.
LR (centroprawica): 10,5 proc.
Centrolewica: 6,5 proc.
Reconquête (prawica): 5 proc.
IFOP dla „Le Figaro”, 1 września 2025:
RN i sojusznicy (prawica): 33 proc.
Nowy Front Ludowy (lewica: LFI, EELV, PS, PCF): 25 proc.
Renaissance i sojusznicy (centrum): 15 proc.
LR (centroprawica): 13 proc.
Centrolewica: 5 proc.
Reconquête (prawica): 4 proc.
Czy wreszcie dojdzie do sojuszu na prawicy?
.Te dwa sondaże nie mogą być uznane za optymistyczne przez blok centrowy zbudowany dookoła Emmanuela Macrona. Sojusz ten ma coraz mniejsze poparcie od jego powstania w 2017 roku (32 proc. w wyborach parlamentarnych 2017 roku, 26 proc. w 2022 roku, 21 proc. w 2024 roku). Jest to fatalna zapowiedź przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi wstępnie na 2027 rok – pojawia się widmo braku obecności kandydata centrum w drugiej turze najważniejszych wyborów francuskiego kalendarza politycznego.
Dla lewicy wyniki te stanowią znak zapytania. Nie ma pewności, czy Nowy Front Ludowy dotrwa do kolejnych wyborów parlamentarnych, czy się rozpadnie. W tym przypadku radykalnie lewicowa LFI (Francja Niepokorna Jeana-Luca Mélenchona), oskarżana o podsycanie nastrojów antysemickich we Francji, poszłaby do wyborów osobno, podczas gdy Socjaliści, Zieloni i Komuniści pozostaliby razem.
Zwycięzcą w tej układance zdecydowanie byłaby prawica. Rassemblement National Marine Le Pen i Jordana Bardelli ma nadzieję na osłabienie „frontu republikańskiego”, który pozbawił go większości w ubiegłym roku. Reconquête z kolei, partia Érica Zemmoura i Sarah Knafo, mogłaby wrócić do swojego poziomu z 2022 roku (4 proc.) po słabych wyborach w 2024 roku (1 proc.). W przypadku umowy wyborczej między partiami prawicowymi można byłoby liczyć na 35–38 proc. głosów w pierwszej turze wyborów parlamentarnych. Reconquête wyraziło zainteresowanie takim rozwiązaniem. Piłka jest teraz po stronie Marine Le Pen i Jordana Bardelli.
Nathaniel Garstecka