JD Vance z wizytą w Watykanie. Spotka się z kard. Pietro Parolinem

JD Vance będzie w Watykanie. Biały Dom, potwierdził, że podczas swojej pierwszej oficjalnej podróży do Włoch wiceprezydent Stanów Zjednoczonych JD Vance spotka się z kardynałem Pietro Parolinem, watykańskim sekretarzem stanu. Do spotkania dojdzie w Rzymie, w ramach wizyty amerykańskiego wiceprezydenta z okazji Triduum Paschalnego.
JD Vance w Watykanie
.W opublikowanym w środę, 16 kwietnia 2025 roku komunikacie prasowym Białego Domu podano, że JD Vance oraz tzw. „Second Family” odwiedzą Włochy i Indie w dniach 18–24 kwietnia. Celem wizyty są rozmowy na temat wspólnych priorytetów gospodarczych i geopolitycznych z przywódcami obu państw.
W Rzymie amerykański wiceprezydent spotka się również z premier Giorgią Meloni. W agendzie znalazło się także spotkanie z kard. Pietro Parolinem, watykańskim sekretarzem stanu i jednym z najbliższych współpracowników papieża Franciszka. Spotkania z Franciszkiem, który po wypisaniu ze szpitala przebywa na rekonwalescencji nie ma w planach. Potwierdził to rzecznik Watykanu, Matteo Bruni.
Wizyta w Indiach
.Po zakończeniu wizyty we Włoszech JD Vance uda się do Indii, gdzie odwiedzi m.in. Nowe Delhi, Dźajpur i Agrę. Zaplanowano tam spotkanie z premierem Narendrą Modim oraz udział w wydarzeniach kulturalnych.
Wizyta JD Vance’a w Watykanie to ważny sygnał kontynuacji dialogu między USA a Stolicą Apostolską, zwłaszcza w kontekście wspólnych wyzwań globalnych takich jak wojny, zmiany klimatu czy sytuacja chrześcijan na świecie.
JD Vance o tym, jak został katolikiem
Nie będę rozwodził się nad tym, jak do tego doszło, ponieważ jest to typowa i nudna historia – pisze JD Vance łamach Wszystko Co Najważniejsze. – W dużej mierze miało to związek z poczuciem, że wiara nie ma sensu: przywódcy religijni, do których się zwracałem, twierdzili, że jeśli będę się modlił i wierzył wystarczająco mocno, Bóg nagrodzi mnie ziemskim bogactwem. Znałem jednak wielu ludzi, którzy wierzyli i modlili się naprawdę mocno, ale nie mieli z tego żadnych materialnych korzyści. Z tego etapu mojego życia płyną jednak dwa istotne spostrzeżenia. To, z czym się wiążą, zapowiadało bowiem intelektualne przebudzenie, które ostatecznie zaprowadziło mnie do Chrystusa. Pierwszym z tych spostrzeżeń jest to, że w przypadku biednego dzieciaka z trudnej rodziny, wspinającego się na kolejne szczeble drabiny społecznej, ateizm prowadzi do wyrwania z rodziny i kultury. Być ateistą to nie należeć już dospołeczności, która uczyniła nas tym, kim jesteśmy. Przez długi czas ukrywałem swój brak wiary przed rodziną, ale nie dlatego, że ktokolwiek z niej by się tym przejął. Jednak choć bardzo niewielu moich bliskich uczęszczało do kościoła, wszyscy raczej w coś wierzyli – pisze amerykański wiceprezydent.
Cały tekst przeczytać można tu [LINK].
Michał Kłosowski, Rzym