Każdego roku uderza tu od 280 do 360 meteorytów

Po raz pierwszy naukowcy wykorzystali dane sejsmiczne do badań uderzeń w Marsa. W planetę na co dzień uderzają meteoryty wielkości piłki do koszykówki.
Badania sejsmiki czerwonej planety
.Międzynarodowy zespół badaczy kierowany przez ekspertów z Politechniki Federalnej w Zurychu po raz pierwszy oszacował liczbę uderzeń meteorytów w Marsa na podstawie badań sejsmicznych planety.
Wyniki wskazują, że każdego roku uderza w nią od 280 do 360 meteorytów, powodujących powstanie kraterów o rozmiarach ponad 8 metrów. Ok. 8-metrowy krater powstaje na Marsie niemal codziennie, a 30-metrowy średnio raz w miesiącu.
„To liczba pięciokrotnie wyższa niż wskazywały szacunki dokonywane z pomocą obserwacji orbitalnych. Wyniki z obserwacji oraz nasze rezultaty pokazują, że sejsmologia to doskonałe narzędzie pomiaru uderzeń meteorytów w planetę” – mówi dr Géraldine Zenhäusern, współautorka pracy opublikowanej w piśmie „Nature Astronomy”.
Badacze posłużyli się sejsmometrem umieszczonym na Marsie w czasie misji NASA InSight. Wyniki uzyskane w ten sposób odnieśli do obserwacji kraterów, prowadzonych przez marsjańskiego satelitę Mars Reconnaissance Orbiter. Wcześniej posługiwano się tylko badaniami z orbity oraz wiedzą zdobytą z obserwacji Księżyca.
Mars jest stale bombardowany przez meteoryty
.Marsa bada się jednak trudniej niż Księżyc, nie tylko ze względu na odległość, ale także z powodu atmosfery, która z czasem zaciera ślady uderzeń meteorytów w powierzchnię. Ponadto, tłumaczą naukowcy, mniej niż połowę powierzchni Marsa pokrywa płaski teren, na którym kratery są dobrze widoczne.
Naukowcy przypominają, że np. na Ziemię co roku spadają liczne meteoryty, ale są rzadko zauważane. Większość rozpada się bowiem w atmosferze.
Jednak marsjańska atmosfera jest aż 100 raz rzadsza od ziemskiej.
Znajomość liczby docierających do powierzchni meteorytów jest istotna nie tylko z naukowego punktu widzenia. Pozwoli ona oszacować bezpieczeństwo marsjańskich misji – zarówno robotycznych, jak i z udziałem człowieka.
„Nasze badanie jest pierwsze w swoim rodzaju. Pokazuje możliwość oceny częstości uderzeń meteorytów w powierzchnię Marsa dzięki użyciu danych sejsmicznych. Ich uzyskanie było głównym celem misji Mars InSight. Takie informacje będą kluczowe dla planowania przyszłych misji na Marsa” – prof. Domenico Giardini, jeden z naukowców.
Asteroidy mogą skrywać wartościowe zasoby
.„Moje badania od wielu lat skupiają się na asteroidach: małych, skalistych ciałach niebieskich krążących wokół Słońca, często na orbitach między Marsem a Jowiszem, w rejonie znanym jako pas planetoid. Uważa się je za fragmenty pierwotnego materiału, z którego powstały planety naszego Układu Słonecznego. Mamy powody sądzić, że meteoryty stanowią odłamki tych asteroid” – pisze Guy CONSOLMAGNO, amerykański planetolog, astronom, popularyzator nauki i jezuita.
Główną motywacją jego pracy w Obserwatorium Watykańskim jest zrozumienie, jak 4,6 miliarda lat temu powstawały planety. Badanie meteorytów może dać nam wgląd w asteroidy, a tym samym wskazówki do historii samego Układu Słonecznego.
Obecnie istnieje jednak jeszcze jedna motywacja badania fizycznej natury asteroid. Wiemy, że trajektorie niektórych asteroid od czasu do czasu ulegają zaburzeniu, gdy przecinają orbitę Ziemi, a ich pewna część może stanowić zagrożenie dla mieszkańców naszego globu. Zdarzenia te nie ograniczają się do takich jak to, które prawdopodobnie spowodowało wymarcie dinozaurów 65 milionów lat temu. Nasze najlepsze szacunki sugerują obecnie, że tak ogromne uderzenia mają miejsce tylko raz na sto milionów lat. Ale mniejsze, bardziej powszechne zdarzenia również mogą mieć istotny wpływ na życie na Ziemi.
Istnieje jednak trzecia motywacja badania składu i struktury asteroid. W ciągu kilku następnych dziesięcioleci asteroidy mogą stać się nowymi źródłami zasobów naturalnych. W ostatnich miesiącach 2018 r. dwie oddzielne sondy kosmiczne, jedna japońskiej agencji kosmicznej JAXA, a druga amerykańskiej NASA, dotarły do asteroid, których niewielkie rozmiary i bliskie Ziemi orbity sprawiają, że są one ciałami niebieskimi, które mogą posłużyć jako źródła minerałów w nieodległej przyszłości. Obie misje mają na celu powrót sond na Ziemię po pozyskaniu niewielkich próbek tych ciał do badań naukowych. Istnieje już technologia eksploatacji tych obiektów – na razie na małą skalę. Pozyskanie tych zasobów stwarza zarówno możliwości, jak i zagrożenia, z których społeczeństwo powinno zdawać sobie sprawę.