Pięciu kandydatów PiS w wyborach prezydenckich 2025
Kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich 2025 roku okaże się w ostatnim możliwym momencie, zapewne na przełomie 2024 i 2025 roku. Presja na wyznaczenie kandydata obozu PiS jest zrozumiała, ale poddanie się tej presji już teraz byłoby błędem. Ważnym pytaniem jest: z kim z obozu centrolewicowego zmierzy się kandydat PiS, od tego uzależnione będzie wskazanie Komitetu Politycznego PiS a de facto Jarosława Kaczyńskiego.
Kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich 2025?
.”Można w tej chwili powiedzieć o pięciu osobach” – zdradził Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Jak mówił, partia ograniczyła wybór swojego kandydata na prezydenta do pięciu osób. I zapowiedział, że przedstawienie kandydata nastąpi „prawdopodobnie gdzieś nieco bardziej zaawansowaną jesienią”. Przyznał, że w PiS „są też zwolennicy takiego działania, żeby to nastąpiło wtedy, kiedy będziemy wiedzieli kim jest główny przeciwnik, przedstawiciel PO”. Jednak – zdaniem Jarosława Kaczyńskiego – takie opóźnianie „to nie byłaby dobra sytuacja”. „Oni (PO) mają przecież przewagę – jeżeli chodzi o media, dotarcie do opinii publicznej, mają dużo więcej pieniędzy” – przekonywał.
Kiedy wybory prezydenckie 2025?
.Jak już pisaliśmy, pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się najprawdopodobniej 18 maja 2025 r. Nie poznamy jednak wówczas jeszcze nazwiska następcy Andrzeja Dudy. Wszystko wskazuje na to, że przy tak rozdrobnionej scenie trudno liczyć o wyznaczenie prezydenta już w pierwszej turze. Gdy żaden z kandydatów nie otrzyma wymaganej liczby głosów, w 14 dni później, a więc 1 czerwca 2025 r. odbędzie się druga tura wyborów. W drugiej turze wezmą udział dwaj kandydaci z największą liczbą głosów z pierwszej tury wyborów. Istotną uwagą wynikającą z polskiego prawa wyborczego jest ta, że jeśli przed drugą turą kandydat wycofa zgodę na kandydowanie, utraci prawo wyborcze lub umrze, wówczas w jego miejsce do drugiej tury wchodzi kandydat, który otrzymał kolejno największą liczbę głosów w pierwszej turze. Wówczas też niejako automatycznie datę drugiej tury wyborów prezydenckich odracza się o 14 dni.
To marszałek Sejmu wskazuje datę wyborów prezydenckich – dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. Poza 18 maja 2025 roku pierwsza tury wyborów mogłaby się odbyć także 4, 11 oraz 25 maja 2025 roku.
Kto kandydatem PiS w walce o prezydenturę?
.Nazwiska kandydatów podał wcześniej tygodnik „Gazeta na Niedzielę”. Faworytami badań i analiz w centrali PiS mają być Mateusz MORAWIECKI i Karol NAWROCKI. Zarówno Morawiecki, były premier, jak i Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, jako liderzy tego wewnętrznego wyścigu wewnątrz PiS, spotykają się już teraz z ostrzałem mediów nieprzychylnych ich ugrupowaniu. Jednocześnie uaktywniają się kolejne środowiska, które optują za ich kandydaturami.
W siedzibie PiS badane są także szanse Zbigniewa BOGUCKIEGO – kandydującego na prezydenta Szczecina w ostatnich wyborach samorządowych oraz Tobiasza BOCHEŃSKIEGO – kandydującego na prezydenta Warszawy. Zarówno Bogucki, jak i Bocheński nie zdobyli urzędów prezydentów miast, do których to stanowisk kandydowali, jednak w trakcie kampanii wyborczej mieli – jak mówi się na Nowogródzkiej, w siedzibie PiS, „wykazać się męstwem”.
Na Nowogródzkiej rozważane są także, obarczone większym ryzykiem, kandydatury polityków młodszego pokolenia: Witolda BAŃKI, nieco zapomnianego już byłego ministra sportu, czy Kacpra PŁAŻYŃSKIEGO, aktywnego i tworzącego swoje środowisko polityczne posła PiS z Gdańska. Od niechcenia prezes Jarosław Kaczyński kilka dni temu wrzucił do bębna maszyny losującej nazwisko Mariusza BŁASZCZAKA, byłego ministra obrony, którego prezes PiS będzie lansował ostatecznie na stanowisko lidera ugrupowania. Wcześniej zgłosił się do udziału w wyścigu wyborczym Patryk JAKI, a w ostatnich dniach Dominik TARCZYŃSKI. Jednak ci dwaj politycy, jako reprezentujący postawy skrajne, nie mogą być reprezentantami całej partii, grającej „wszystkimi skrzydłami, jakie są do dyspozycji”.
Kto kandydatem PiS w wyborach prezydenckich 2025 r. – zadecyduje Komitet Polityczny tego ugrupowania, a trudno wyobrazić sobie inne rozwiązanie niż głos decydujący prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
PAP/AJ