Mateusz MORAWIECKI wspomina swego Ojca, w rocznicę śmierci

Na 6 rocznicę śmierci Kornela Morawieckiego, jego syn i były premier Polski Mateusz Morawiecki na portalu „X” (dawniej Twitter) opublikował wpis, w którym wspomina swojego ojca, który był założycielem i liderem Solidarności Walczącej. Mateusz Morawiecki wspomina swojego ojca z wielkim szacunkiem i dumą, pisząc o nim jako o człowieku niezwykle odważnym, pomysłowym i niezłomnym.
Mateusz Morawiecki wspomina swego Ojca
.Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) w swoim nowym poście opublikowanym na platformie społecznościowej „X” przypomina, że jego ojciec Kornel Morawiecki, który był działaczem opozycji demokratycznej w czasach Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, odszedł dokładnie 6 lat temu, gdyż zmarł on 30 września 2019 r. Mateusz Morawiecki w swoim tekście stwierdził, iż jego ojciec pozostawił po sobie świadectwo odwagi, pomysłowości i niezłomności w walce z komunistycznym reżimem.
„Sześć lat temu odszedł mój Ojciec – człowiek, który udowadniał, że można skutecznie podejmować się dużych spraw na przekór wszelkim okolicznościom. Kiedy w Marcu 1968 nie znalazł innego sposobu powielania ulotek – tekst fotografował i wraz z przyjaciółmi na światłoczułych kartkach wywoływał w domowej ciemni. Dążąc do przełamania komunistycznego monopolu informacji a mając ograniczony dostęp do powielaczy – zaczął upowszechniać technikę nie wymagającą posiadania kosztownego sprzętu” – napisał na początku swojego wpisu Mateusz Morawiecki.
Następnie dodał: „Owocem tego były setki konspiratorów wyposażonych w sitodrukowe ramki i setki tytułów gazetek ukazujących się w kilku – lub kilkudziesięciotysięcznych nakładach. Drukował gazetki w języku czeskim, rosyjskim, litewskim i w językach innych narodów zniewolonych tym samym totalitaryzmem. Już pierwszego dnia stanu wojennego uruchomił wydawanie podziemnego „Z Dnia na Dzień”, którego kolejne numery ukazywały się trzy razy w tygodniu w ilości już w grudniu 1981 sięgającej stu tysięcy egzemplarzy i dostępnego w całej południowo-zachodniej Polsce”.
„Także w pierwszych już dniach stanu wojennego zespół jego radiowców przeprowadził pierwsze emisje, które jako Radio Solidarność Walcząca emitowało potem setki audycji z dziesiątek nieuchwytnych dla bezpieki nadajników. Wszystko to było możliwe między innymi dzięki także uruchomionemu w najmroczniejszych dniach Grudnia 1981 nasłuchowi wszystkich częstotliwości wykorzystywanych przez służby reżimu. Ten konspiracyjny kontrwywiad umożliwiał śledzenie i przewidywanie działań aparatu inwigilacji i represji” – napisał Mateusz Morawiecki, przypominając działalność opozycyjną ojca.
Mateusz Morawiecki zaznaczył następnie, że jego ojciec zawsze przypisywał zasługi nie sobie, lecz tysiącom drukarzy, radiowców, kolporterów i kurierów, którzy wspólnie walczyli o wolność i niepodległość. „Mój Ojciec na wiele sposobów udowadniał, że miarą wartości sprawy, za którą walczysz, jest liczba i siła twoich wrogów, że wielkie cele można osiągać na przekór nawet największym przeciwnościom. Jestem mu wdzięczny za bardzo wiele, w tym za dobitne udowodnienie tej właśnie prawdy” – skonkludował na koniec swojego postu Mateusz Morawiecki.
Co zrobiliśmy z naszą wolnością?
.Naród ciężką pracą dźwigał kraj z ruin, rodził i kształcił nowe pokolenia. I buntował się — w 1956, 1968, 1970, 1976 r. W roku 1980 zaowocował piękny, oryginalny krzew: „Solidarność”. Rozsialiśmy ziarna wolności w świadomości poddanych i decydentów dzierżących władzę w krajach tak zwanej demokracji ludowej.
W grudniu 1981 r. zostaliśmy podstępnie zaatakowani przez zdrajców i własne wojsko. „Solidarność”, której tysiące reprezentantów zaaresztowano, cofnęła się do podziemia. Tam w warunkach stanu wojennego i potem w ciągu całej dekady trwał narodowy sprzeciw, trwała organizacyjna praca konspiracyjna, podtrzymująca odwagę i budząca nadzieję. Powszechność takich działań, upór i wytrwałość doprowadziły do erozji systemu. Głasnost i pierestrojka w ZSRR, Okrągły Stół w Polsce — to były próby ratowania wiarygodności i sprawności ustroju realnego socjalizmu. Szczęśliwie te próby reformowania ustroju, podzielenia się władzą i odpowiedzialnością okazały się nieskuteczne. Do czego przyczyniło się nasze polskie umiłowanie wolności.
Promieniując tym umiłowaniem na swoje otoczenie, my, Polacy, daliśmy poważny wkład w wyzwolenie z komunizmu narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Mamy zasługi w poszerzeniu Unii Europejskiej, w rozpadzie Związku Radzieckiego na niepodległe państwa: Litwę, Ukrainę, Rosję, Gruzję, Kazachstan itp. Ten rozpad oddalił od świata groźbę nuklearnej konfrontacji między wrogimi sobie supermocarstwami: ZSRR i USA.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/kornel-morawiecki-co-zrobilismy-z-nasza-wolnoscia/
Kluczem jest solidarność
.O wadach transformacji, braku solidarności, potrzebie odbudowy wspólnoty i powrotu do świata wartości z Kornelem Morawieckim rozmawiają Małgorzata WANKE-JAKUBOWSKA i Maria WANKE-JERIE
– Porozmawiajmy o Polsce, co zrobiliśmy z naszą wolnością?
– Największą stratą jest to, że zgubiliśmy solidarność, także tę międzyludzką. To dzięki solidarności byliśmy ciekawi dla świata, bo szliśmy trochę w poprzek zarówno komunizmu, jak i kapitalizmu. Świat nie widział nas tylko jako walczących z komuną, ale odnajdywał u nas propozycję także dla siebie. Propozycję świata bardziej sprawiedliwego, z mniejszymi nierównościami.
„Gdy zaczęła się transformacja na początku lat dziewięćdziesiątych, okazało się, że nie mamy żadnych naszych, oryginalnych idei. Kopiujemy rozwiązania zachodnie, dodatkowo w wydaniu prymitywnym” KORNEL MORAWIECKI
Złożyły się na to dwa strategiczne czynniki. Z jednej strony transformacja w Polsce odbywała się z błogosławieństwem elit komunistycznych, bo one tego chciały, a z drugiej strony, duża część elit solidarnościowych, na czele z Lechem Wałęsą, bardzo wzmacniana medialnie, miała poparcie Kościoła, poparcie zagranicy, polskiej inteligencji. Z wyjątkiem niewielkich enklaw, cała polska inteligencja była po stronie okrągłostołowej. Szczerze mówiąc jedyną ogólnopolską organizacją, która nie poparła „Okrągłego Stołu”, była Solidarność Walcząca, bo wrocławski RKS był tylko strukturą lokalną. Nawet KPN, Leszek Moczulski bardzo nas, Solidarność Walczącą, namawiał do udziału w „Okrągłym Stole”.
– Ale „Okrągły Stół” przyniósł Polsce niepodległość…
.Można powiedzieć, że „Okrągły Stół” był na drodze Polski ku niepodległości. Ale czy przyniósł Polsce niepodległość? Chyba nie myślicie, że niepodległości nie byłoby, gdyby nie było „Okrągłego Stołu”? To był kontrolowany upadek komuny, kontrolowany głównie przez komunistów. Ściślej, przez ich część. A ze strony Solidarności umowa była zawarta przez bardziej ugodową jej frakcję, której udział w oporze w latach osiemdziesiątych był niewielki. Która upadku komuny nie tylko nie przewidziała, ale nawet sobie nie wyobrażała.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/kornel-morawiecki-malgorzata-wanke-jakubowska-maria-wanke-jerie-kluczem-jest-solidarnosc/
Marcin Jarzębski


