Sztuczna inteligencja najchętniej by nas wyręczyła podczas świątecznych zakupów

narzędzia AI

Narzędzia AI będą stawać się coraz częstszym pomocnikiem podczas świątecznych zakupów.

.Sztuczna inteligencja po raz pierwszy od lat realnie zmienia sposób, w jaki konsumenci robią zakupy świąteczne. Jeszcze rok temu chatboty zakupowe były ciekawostką, dziś są standardem wykorzystywanym w największych sklepach internetowych. Zakup produktów ma być szybki, intuicyjny, jak najłatwiejszy i – rzecz jasna – o jak największym wolumenie zakupowym poszczególnych klientów.

Amazon zyskał przewagę dzięki wprowadzeniu Rufusa, ale szybko dołączyli inni giganci rynku. Walmart z asystentem Sparky, Target z sezonowym „gift finderem” czy Ralph Lauren z chatbotem stylizacyjnym o nazwie Ask Ralph opartym na technologii Microsoftu. To narzędzia, które mają skrócić drogę między użytkownikiem a dobranym prezentem poprzez zastąpienie tradycyjnych wyszukiwarek. Jednak ich efektywność w praktyce bywa różna, szczególnie w przypadku produktów niszowych lub bez jakichkolwiek znaków szczególnych w danym produkcie, gdzie algorytmy mają trudność z dopasowaniem wyszukiwania do określonego produktu.

Drugim obszarem dynamicznego rozwoju są wygenerowani doradcy zakupowi działający poza pojedynczymi platformami.

OpenAI wyposażyło ChatGPT w zaawansowane narzędzia analizujące dane produktów, recenzje, specyfikacje oraz historię interakcji użytkownika. Google zmodernizowało tryb AI Mode w wyszukiwarce, integrując go z bazą ponad 50 miliardów ofert produktowych, co umożliwia generowanie inteligentnych porad zakupowych w stylu rozmowy z doradcą. Z kolei Perplexity rozwija własnego asystenta rekomendacji, który potrafi dostosować sugestie na podstawie wcześniejszych zapytań. Testy wskazują, że ChatGPT najlepiej radzi sobie ze szczegółowymi rekomendacjami, Google oferuje najszerszy przegląd rynku, a Perplexity plasuje się pomiędzy dwoma gigantami.

.Kolejnym przełomem jest wirtualne przymierzanie produktów oparte na generatywnej AI. Google już wprowadziło możliwość przymierzania ubrań i butów na podstawie zwykłego zdjęcia użytkownika, bez użycia zaawansowanego skanowania 3D. Dzięki temu kupujący może sprawdzić, jak prezentuje się ubranie na jego sylwetce, zanim dokona zakupu, co według badań firm analitycznych może zmniejszać liczbę zwrotów nawet o 20–30%. Narzędzie działa w USA, Kanadzie, Japonii i Australii, a Google zapowiada rozszerzanie jego dostępności na kolejne kraje. Obecnie zakupy wykonywane online często są wykonywane nadmiarowo, z czego większość ubrań, które nie pasują są po prostu zwracane, powoduje to dodatkową pracę dla kurierów oraz zwiększa degradację środowiska (tzw. puste przeloty).

Największą rewolucją mogą jednak okazać się agentowe systemy AI, które potrafią samodzielnie dokonywać zakupów w imieniu użytkownika. Amazon testuje funkcję pozwalającą na automatyczne kupowanie produktu, gdy jego cena spadnie do ustalonego poziomu, zaś Google rozwija „agentic checkout”, który może sfinalizować transakcję za pomocą Google Pay bez udziału użytkownika. Dodatkowo Google wprowadziło usługę telefoniczną AI, która dzwoni do lokalnych sklepów, aby sprawdzić dostępność produktów. Istotną funkcję dla osób preferujących zakupy stacjonarne.

.Rozwój zakupów pokazuje, że ludzie chcą coraz mniej czasu spędzać na chodzeniu po galeriach lub wybieraniu odpowiedniego stroju z katalogu kilku tysięcy artykułów.  Ludzie stają się coraz bardziej wygodni, a technologia do tego się dostosowuje. Im szybciej sklepy wprowadzą funkcje przy udziale AI na odpowiednim poziomie, tym więcej osób będzie kojarzyło sklep z nowoczesnością i dostosowywaniem się do potrzeb rynkowych.

Oprac: SŚ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 8 grudnia 2025