„Nurty dewiacyjne niszczą społeczeństwo” - Recep Tayyip Erdogan na konferencji demograficznej

Nurty dewiacyjne

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił 11 maja plan wypłaty świadczeń socjalnych, mających pobudzić przyrost naturalny i wesprzeć młode rodziny – poinformował dziennik „Daily Sabah”.

Nurty dewiacyjne niszczą społeczeństwo

.Przemawiając na forum „Silna rodzina z matką, silna Turcja z rodziną” zorganizowanym przez oddział kobiet rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), prezydent Recep Tayyip Erdogan przypomniał, że rok 2025 został nazwany „Rokiem rodziny” i ogłosił nowe świadczenia, mające „zachęcić do rodzenia dzieci i zawierania małżeństw”. Rodziny otrzymają – według nowego programu – jednorazową wypłatę o równowartości 130 dolarów na pierwsze dziecko, a na drugie – ok. 39 dol. miesięcznie do ukończenia pięciu lat oraz 130 dol. na trzecie i każde kolejne do tego samego wieku.

Prezydent Turcji ogłosił też program „wspierania młodych ludzi w zawieraniu małżeństw”, który oferuje nowożeńcom 3,9 tys. dolarów kredytu bez odsetek, spłacanego w ciągu 48 miesięcy po dwuletnim okresie karencji. Jeśli para w tym okresie urodzi dziecko, spłata długu może zostać odroczona o maksymalnie 12 miesięcy. Turecki przywódca dodał, że koszty międzymiastowych biletów dla rodzin zostaną obniżone o nawet 40 proc.

Prezydent Recep Tayyip Erdogan wyjaśnił, że jego rząd walczy z tym, co opisał jako „korozję kulturową”, napędzaną – jego zdaniem – skupianiem się na konsumpcji i obcymi ideologiami. „Podejmujemy wszelkie niezbędne środki, aby zapobiec zniszczeniu naszego społeczeństwa przez nurty dewiacyjne, takie jak LGBT” – stwierdził. „Nasze bezkompromisowe stanowisko w sprawie alkoholu, hazardu, zakładów online i narkotyków ma na celu ochronę rodzin, zwłaszcza kobiet i dzieci” – dodał. W jego opinii to uzależnienie od alkoholu jest jedną z głównych przyczyn przemocy domowej i ma ścisły związek z innymi problemami społecznymi, jak przestępczość, samobójstwa, wypadki drogowe oraz konflikty w miejscach pracy.

Turcja Erdoğana

.Na temat rządów Recepa Tayyipa Erdoğana w Turcji na łamach „Wszystko co Najważniejsze” pisze Karolina Wanda OLSZOWSKA w tekście „Imperium Erdogana. Minarety bagnetami„.

„Recep Tayyip Erdoğan jeszcze jako burmistrz Stambułu trafił do więzienia, a następnie dostał zakaz sprawowania funkcji publicznych za wygłoszenie na wiecu fragmentu wiersza Cevata Örneka „Armia Boga”. Brzmiał on następująco: „Minarety są naszymi bagnetami, ich kopuły hełmami, meczety koszarami, a wierzący żołnierzami”. Tak naprawdę świetnie obrazuje on zmianę, która zaszła w Turcji. Islam był przywódcy potrzebny zarówno na rynek wewnętrzny, jak i międzynarodowy”.

„Tak jak Imperium Osmańskie pełniło rolę przewodnią w świecie muzułmańskim, tak teraz tę funkcję miała przejąć „nowa Turcja”. Symbolem miał stać się meczet Hagia Sophia. Na uroczystość konwersji zaproszeni byli przywódcy państw muzułmańskich, prezydent Erdoğan chciał wcielić się w rolę gospodarza, który zwraca tak ważną świątynię (symbol zwycięstwa nad chrześcijaństwem) na łono islamu”.

.”Podobny cel miało wystąpienie prezydenta Erdoğana, które uderzało w prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Jego celem było kreowanie się na obrońcę praw muzułmanów, który walczy z panującą w Europie islamofobią. Miało to wykreować obraz nowego sułtana-kalifa biorącego w obronę muzułmanów. Do tego celu Turcja wykorzystuje również swoje soft power, wspiera gorzej rozwinięte kraje, wysyłając tam pomoc gospodarczą i finansową, przy okazji otwiera tam centra kultury i funduje stypendia w Turcji. Pokazuje, że jedyną ich szansą na poprawę sytuacji jest sojusz z Ankarą. Postawienie się w obronie francuskich muzułmanów miało również inny cel – pozyskanie mniejszości, która w przyszłości wywierać może wpływ na francuskie decyzje polityczne. Ile to już razy można było zaobserwować podobną sytuację w Niemczech, gdy oddana turecka mniejszość wywierała nacisk na tamtejszy rząd. Należy również pamiętać, że prezydenci w większości konfliktów stają w opozycji do siebie. Emmanuel Macron popiera Greków w konflikcie na Morzu Śródziemnym, wspiera Chalifa Haftara w Libii oraz groził nałożeniem sankcji przez Unię Europejską na Turcję za konflikt w Górskim Karabachu” – pisze Karolina Wanda OLSZOWSKA.

PAP/Jakub Bawołek/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 11 maja 2025