Pakt AUKUS. Jaka przyszłość czeka sojusz Stanów Zjednoczonych i Australii?

Czy trójstronny pak AUKUS ulegnie rewizji ze strony USA? Z powodu obaw o to pięciu kongresmenów z partii Demokratycznej i Republikańskiej napisało list w obronie paktu o bezpieczeństwie AUKUS wiążącego USA, Wielką Brytanię i Australię. W dokumencie apelują o zachowanie współpracy w sferze obronności, która ich zdaniem jest kluczowa w odparciu zagrożenia ze strony Chin.
Czym jest pakt AUKUS?
.Umowa, której kluczowym obszarem jest rozwijanie wraz z Wielką Brytanią programu budowy okrętów podwodnych dla Australii, jest na etapie 30-dniowej ewaluacji zarządzonej na początku czerwca przez administrację Trumpa. Autorzy listu wystosowanego w poniedziałek (wtorek czasu polskiego) do Pentagonu to trzech Republikanów i dwóch Demokratów: Micheal McCaul, Trent Kelly, Mike Rogers, Joe Courtney i Adam Smith. Courtney i McCaul są według dziennika „Financial Review” sojusznikami Canberry jako współprzewodniczący komisji „przyjaciół Australii”.
„Wraz z rekordową sumą 10 mld dolarów inwestycji Kongresu w przemysł okrętów podownych, znaczącymi inwestycjami Marynarki USA przewidzianymi w budżecie na 2026 rok fiskalny i dodatkowymi 3 mld dolarów od Australii, jesteśmy pewni, że spełnimy zapotrzebowanie dla floty USA, jak i nasze zobowiązania w ramach AUKUS” – napisali w liście.
Jaka przyszłość czeka AUKUS?
.Pakt trójstronny AUKUS jest postrzegany przez kongresmenów jako strategiczna odpowiedź na chińskie ambicje wojskowe w regionie Pacyfiku. Został on zawarty w 2021 roku za poprzedniej administracji USA Joego Bidena, która stosowała wówczas tę samą argumentację. Minister obrony USA Pete Hegseth na początku miesiąca zapowiedział w Kongresie: „musimy się upewnić, że (umowa) jest zgodna z priorytetami prezydenta, a nasze (zdolności) obronne i stocznie mogą się w nią zaangażować”. Urzędnik Pentagonu Eldbridge Coldby, który jest odpowiedzialny za ewaluację paktu AUKUS, zapowiedział, że USA będą mogły sprzedać Australii jedynie trzy okręty podwodne klasy Virginia w ramach tej umowy, o ile zdołają zwiększyć moce produkcyjne. Pakt zakłada, że Canberra dostanie ich pięć.
W ramach tej trójstronnej umowy Australia przekazała 3 mld dolarów, aby zwiększyć bazę przemysłową Stanów Zjednoczonych odpowiedzialną za produkcję tego typu okrętów. Minister obrony Australii Richard Marles w odpowiedzi na informację o ewaluacji administracji Donalda Trumpa zapewnił, że jego kraj ma wystarczająco wyszkolonych marynarzy, inżynierów i specjalistów, którzy gwarantują sukces AUKUSu. „Jesteśmy przekonani, że możemy to zrobić, ale nam się do tego nie pali” – powiedział Richard Marles.
Pakt AUKUS opiewa na sumę 239 mld dolarów i Australia jest w teorii jego największym beneficjentem, ponieważ w ramach tej trójstronnej współpracy ma uzyskać pięć okrętów podwodnych o napędzie atomowym. Niemniej Stany Zjednoczone zyskują na tej umowie, ponieważ zwiększają swoje możliwości produkcyjne, udoskonalają technologię okrętów i stoczniowcy mają zapewnioną pracę.
Australijskie atomowe okręty podwodne na Indo-Pacyfiku
.”Założenie leżące u podstaw pierwszego zarzutu – że Australia będzie eksploatować swoje pierwsze atomowe okręty podwodne najwcześniej w latach 30. XX wieku – mogą okazać się prawdziwe. Wydaje się jednak, że w okresie oczekiwania na nie australijska marynarka wojenna mogłaby wydzierżawić okręty podwodne od USA, podobnie jak indyjska marynarka wojenna wydzierżawiła rosyjskie łodzie podwodne klasy Akula w trakcie początkowej fazy własnego programu budowy okrętów podwodnych” – pisze Sidharth KAUSHAL na łamach „Wszystko co Najważniejsze„.
„Zasadność pierwszego zarzutu jest częściowo oparta na tym, że Australia potrzebuje okrętów podwodnych już teraz. Pomijając fakt, że budowa okrętu podwodnego, zarówno konwencjonalnego, jak i atomowego, zajęłaby dużo czasu, założenie to jest raczej błędne. W obecnych okolicznościach chińska marynarka wojenna jest zajęta swoimi bezpośrednimi peryferiami, a marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych bez większych problemów deklasuje swą podwodną konkurencję na Pacyfiku. Stany Zjednoczone angażują 60 proc. ze swoich 51 jednostek SSN w czasie pokoju – liczba ta wzrośnie w czasie konfliktu – i mogą liczyć na pokaźne siły dieslowo-elektrycznych okrętów podwodnych marynarki japońskiej, przejmujących niektóre zadania w regionie Azji Wschodniej. Wyższa jakość okrętów oraz większe doświadczenie marynarzy Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w porównaniu z zasobami chińskimi, a także słabość PLAN-u w zwalczaniu okrętów podwodnych powodują, że PLAN działa obecnie w bardzo niesprzyjających warunkach – zauważyli to nawet chińscy analitycy. Zatrzymanie produkcji starszych łodzi klasy Los Angeles i stosunkowo wolne tempo budowy okrętów podwodnych klasy Virginia oznaczają, że flota amerykańska zmniejszy się do 42 łodzi od późnych lat 20. aż do 2041 roku. Co więcej, będzie to szło w parze z rosnącymi wymaganiami – Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych szacuje, że będzie potrzebować 66 szturmowych okrętów podwodnych, by w nadchodzących dziesięcioleciach sprostać swoim światowym zobowiązaniom, powstałym w wyniku rosnącego zagrożenia ze strony Chin i Rosji. Oznacza to, że nawet gdy Ameryka odzyska swą siłę, liczba łodzi podwodnych wciąż będzie niewystarczająca. Tę właśnie lukę pomiędzy możliwościami a wymaganiami wypełni wcześniej wspomniany australijski projekt SSN obejmujący od 8 do 12 okrętów podwodnych. Szacowany okres dostawy zbiegnie się z załamaniem możliwości produkcyjnych w USA, a sojusz Indo-Pacyfiku pozwoli zrekompensować deficyt w krytycznym momencie”.
.”To pozwala odpowiedzieć na drugi główny zarzut: że atomowe siły podwodne Australii nie mogą się równać z PLAN-em. Chociaż jest to stwierdzenie prawdziwe, jest ono w dużej mierze nieistotne przy założeniu, że nowe okręty są kupowane z myślą o zobowiązaniach sojuszniczych. Okręty nie muszą być rozmieszczane jednostronnie, aby mieć decydujący efekt strategiczny na poziomie sojuszu. Australijskie okręty SSN, które będą mogły pozostawać na pozycjach znacznie dłużej niż okręty podwodne z silnikiem Diesla, mogą odegrać istotną rolę w ewentualnym konflikcie w regionie Indo-Pacyfiku. Siły te mogłyby pomóc w patrolowaniu kluczowych przesmyków pierwszego łańcucha wysp, takich jak Sunda, Lombok, Malakka i kanał Bashi, osaczając tam okręty podwodne PLAN-u. Jest to niezwykle istotne, ponieważ chińskie okręty podwodne to kluczowe elementy strategii, w której PLAN miałby zaatakować grupy uderzeniowe amerykańskich lotniskowców operujących na Morzu Filipińskim, a także statki zaopatrujące siły w Azji. Kontrola kluczowych przesmyków mogłaby zapewnić również blokadę ekonomiczną, którą niektórzy postrzegają jako ripostę na chińską ofensywę, która rozpoczęłaby się w pierwszym łańcuchu wysp”.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/sidharth-kaushal-aukus-strategiczne-rozwiazanie/
PAP/MJ