Pentagon zmniejsza wydatki na siły amerykańskie w Europie

W roku fiskalnym 2024 Pentagon chce przeznaczyć 3,6 mld dolarów na obecność sił USA w Europie w ramach Europejskiej Inicjatywy Odstraszania (EDI) i 300 mln na pomoc wojskową dla Ukrainy – wynika z podsumowania projektu nowego budżetu opublikowanego przez resort. Propozycja zakłada objęcie priorytetem rywalizacji z Chinami i zmniejszenie wydatków na Europę.
.Proponowany przez prezydenta budżet resortu obrony w roku 2024 r. wynosi 842 mld dol. – o 26 mld więcej niż w roku obecnym. Łączny projekt budżetu na obronność to 886 mld. W obu przypadkach są to najwyższe kwoty w historii. Jak oświadczył szef Pentagonu Lloyd Austin nowy zestaw wydatków, o które wnosi jego ministerstwo jest zgodny z opublikowaną w ub.r. Strategią Obrony Narodowej i zorientowany na rywalizację z Chinami.
„Jak jasno mówi Strategia Obrony Narodowej, Chińska Republika Ludowa jest naszym najpilniejszym wyzwaniem” – powiedział Austin w oświadczeniu, podkreślając, że propozycja zakłada duże inwestycje w „zintegrowaną obronę powietrzną i rakietową (…) dominację w powietrzu i na morzu oraz amunicję, w tym broń hipersoniczną”.
Chiny – główne wyzwanie dla USA
.Austin przypomniał też, że strategia zakłada uczynienie priorytetem „wyzwania ChRL w regionie Indo-Pacyfiku, a potem wyzwanie Rosji w Europie”. Proponowane przez Pentagon nakłady są zgodne z tą filozofią. Ministerstwo wnioskuje o przeznaczenie 3,6 mld dolarów na Europejską Inicjatywę Odstraszania, tj. program wydatków na zwiększoną obecność i gotowość sił USA w Europie. W 2022 roku Pentagon wnosił o 4,2 mld na ten cel, a w ostatecznym budżecie uchwalonym przez Kongres znalazło się 6 mld. Wydatki na program Ukraine Security Assistance Initiative (USAI), tj. zakupy sprzętu dla Ukrainy, przewidziane są na poziomie 300 mln dolarów wobec 800 mln w roku obecnym.
Wysoki rangą przedstawiciel Pentagonu powiedział dziennikarzom, że „jeśli Ukraina wciąż będzie trwającym problemem w 2024 r., oczekujemy, że zajmiemy się tym w ramach dodatkowych funduszy”. W ten sposób, na mocy dodatkowych ustaw Kongres przeznaczył ponad 100 mld dol. na pomoc Ukrainie. Jednocześnie Pentagon zdecydowanie zwiększył wnioskowane kwoty na Pacyficzną Inicjatywę Odstraszania, czyli zwiększanie obecności wojsk w regionie Indo-Pacyfiku do 9,1 mld.
Pentagon i zmiany budżetowe
.Projekt zakłada też największą podwyżkę pensji dla żołnierzy i pracowników Pentagonu (o 5 proc.) oraz 4 proc. wzrost wydatków na badania i rozwój technologii (łącznie 145 mld dol., z czego 1,8 mld na sztuczną inteligencję). Pentagon zamierza też znacznie więcej wydać na kupno i produkcję amunicji, w tym precyzyjnych i strategicznych rakiet. Na ten cel ma zostać przeznaczonych 30,6 mld dol., o 5,8 mld więcej niż obecnie.
Opublikowany w poniedziałek projekt jest jedynie propozycją administracji i niemal na pewno zostanie poddany zmianom w Kongresie. W przypadku dwóch poprzednich budżetów obronnych uchwalonych za kadencji prezydenta Bidena, Kongres znacząco zwiększył wydatki Pentagonu względem prezydenckich propozycji, w tym również środki przeznaczone na wojska USA w Europie i pomoc dla Ukrainy.
Oś Pekin-Moskwa
.Na temat pogłębiającej się strategicznej współpracy pomiędzy Moskwą a Pekinem na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Jens STOLTENBERG w tekście “Wojna na Ukrainie wyszła daleko poza kryzys w Europie“. Zdaniem obecnego sekretarza generalnego NATO w niedalekiej przyszłości Azji Północno-Wschodniej grozi wybuch podobnego konfliktu, co wojna na Ukrainie.
“To, co dziś dzieje się w Europie, jutro może stać się w Azji Wschodniej. Chiny nie są przeciwnikiem NATO. Ale ich rosnąca asertywność i polityka przymusu mają swoje konsekwencje. Pekin znacząco rozbudowuje swoje siły wojskowe, w tym broń jądrową – bez żadnej przejrzystości. Próbuje przejąć kontrolę nad Morzem Południowochińskim i grozi Tajwanowi. Próbuje przejąć kontrolę nad infrastrukturą krytyczną w krajach NATO. Represjonuje własnych obywateli za pomocą zaawansowanej technologii i pomaga w rozpowszechnianiu rosyjskiej dezinformacji na temat NATO i wojny na Ukrainie”.
“Moskwa i Pekin pogłębiają swoje strategiczne partnerstwo. Oba kraje przeprowadzają wspólne ćwiczenia. Prowadzą wspólne patrole morskie i powietrzne. Zacieśnia się też ich współpraca gospodarcza. Chiny nie potępiły inwazji Rosji na Ukrainę. Rok temu, po raz pierwszy w historii, Chiny poparły żądanie Rosji, by NATO zamknęło swoje drzwi dla nowych członków. Ale drzwi NATO pozostają otwarte. Wkrótce do Sojuszu dołączą dwa nowe kraje – Finlandia i Szwecja. To potężny komunikat” – pisze Jens STOLTENBERG.
Polska z największą armią UE
.Na temat tego, iż jeśli Polska spełni ambitne plany modernizacji i zwiększenia siły własnej armii, to będzie dysponowała największą armią lądową w całej UE, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Alexandre MASSAUX w tekście “Największa siła militarna Unii Europejskiej“.
“Warszawa uchwaliła nowe prawo obronne w 2022 roku. Jak podaje polski rząd, polska armia liczy obecnie ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Na mocy nowych przepisów polska armia zostanie docelowo zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Jeśli te liczby zostaną osiągnięte, polska armia przewyższy 200-tysięczną armię francuską, która jest obecnie największą armią w UE. „Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do tej sytuacji, która jest dzisiaj – siłami, które będą zdolne odeprzeć atak i które będą na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. By ich siła odstraszająca wystarczyła, aby do takiego ataku zniechęcić” – podkreśla Jarosław Kaczyński, lider rządzącego PiS”.
.”Dzięki stale rosnącemu budżetowi obronnemu, zwiększonemu zaangażowaniu w misje UE i NATO, korzystnym czynnikom geopolitycznym oraz dużemu potencjałowi rekrutacyjnemu Polska ma dobrą pozycję, aby nadal wzmacniać swoje siły zbrojne. Świadczą o tym zresztą ostatnie zakupy. W ostatnich latach Polska dokonała szeregu poważnych zakupów broni w celu modernizacji i wzmocnienia swoich sił zbrojnych. W 2016 roku zamówiła w niemieckiej firmie Krauss-Maffei Wegmann 100 czołgów najnowszej generacji Leopard 2A5. Z kolei od polskiej firmy WZM zakupiła transportery opancerzone Rosomak, które służą do transportu oddziałów i wsparcia logistycznego na polu walki. W 2018 roku Polska zawarła umowę z amerykańską firmą Raytheon na zakup systemu Patriot, najnowocześniejszego systemu obrony przeciwlotniczej. Zakup ten był jednym z największych zakupów obronnych w historii Polski i został wyceniony na 4,75 mld dolarów. Polska kupiła także samoloty myśliwskie F-35 od amerykańskiej firmy Lockheed Martin – zamówiła 32 myśliwce z tej serii, które zastąpią wysłużone myśliwce MiG-29 i Su-22. Zamówiono również wojskowe drony, w tym drony MQ-9 Reaper produkowane przez amerykańską firmę General Atomics. Od 2022 roku zakupy te znacznie przyspieszają. W Korei Południowej Polska kupiła 288 systemów wielokrotnych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo i 1000 czołgów K2 od Hyundai Rotem. W USA Warszawa zamówiła 116 nowych czołgów Abrams. Dla porównania – Francja, Niemcy i Wielka Brytania mają obecnie podobno po 200 czołgów” – pisze Alexandre MASSAUX.
PAP/Oskar Górzyński/WszystkoCoNajważniejsze/MJ