Piotr PAWLAK w Konkursie Chopinowskim 2025

Piotr Pawlak

„Zawsze można grać lepiej, ale znając siebie, swój sposób prezentacji, wiem, że dałem z siebie wszystko i jestem z tego zadowolony” – powiedział Piotr Pawlak po występie w dniu 11 października, którym zamknął sesję wieczorną czwartego dnia II etapu Konkursu Chopinowskiego.

Piotr Pawlak w Konkursie Chopinowskim

.Koncert polskiego pianisty zakończył gromki aplauz publiczności. Była owacja na stojąco, były okrzyki i co się nieczęsto zdarza słuchacze zgromadzeni w Sali Koncertowej Filharmonii Narodowej zaczęli bić brawo, kiedy pianista jeszcze grał.

„Gram przez pięćdziesiąt minut, na widowni panuje cisza, wtedy jeszcze nie mogę się zorientować jaki ostatecznie będzie odbiór mojego występu. Jeszcze nie skończyłem grać, jeszcze w czasie trwania ostatniej nuty usłyszałem ogromne oklaski. Nie można było się z tego nie cieszyć” – powiedział pianista. „Podobnie czułem ogromną radość i ulgę po ogłoszeniu wyników, gdy już wiadomo było, kto przeszedł do II etapu. Udało mi się przebić sufit, przecież dwukrotnie brałem udział w Konkursie Chopinowskim i odpadałem” – dodał.

„Konkurs Chopinowski lubię z kilku powodów – jednak jak zaznaczył pianista – marzyłem o nim jako chłopiec, dosyć łatwo wziąć w nim udział ponieważ zbędna jest cała złożona logistyka, związana z wyjazdem na konkursy zagraniczne, poza tym dostałem się tym razem z pominięciem eliminacji. I nawet, jeśli w tym konkursie nie przejdzie się do kolejnych etapów, to już sam w nim udział jest poważnym, decydującym krokiem w karierze”. Piotr Pawlak na zakończenie swego występu zagrał Allegro de concert A-dur op.46, utwór rzadko wykonywany i mało znany.

„Być może, że spora część publiczności, usłyszała ten utwór po raz pierwszy. To właściwie kompozycja niedokończona przez Chopina, praca nad nią kompozytorowi nie szła, wciąż ją przerywał, w końcu opublikował jedynie część pierwszą. Kryją się jednak w tym utworze dziwnie piękne i oryginalne rozwiązania silnie działające na moją wyobraźnię a ponadto Allegro wyraża moją osobowość. Zaryzykowałem więc grając to na zakończenie występu – zaznaczył pianista.

Kim jest Piotr Pawlak?

.„Moi rodzice ogromnie mnie wspierają, zawsze mogę na nich liczyć i na atmosferę naszego domu w Gdańsku – odpowiadał Piotr Pawlak na pytanie o relacje z bliskimi osobami. – Rodzice zawsze są ze mną, ale też pozostawiają mi przestrzeń. Mam ciszę, mogę pracować. Dlatego miedzy etapami pojechałem pociągiem na Wybrzeże: odpoczywałem i ćwiczyłem. Zawsze też pamiętam o tym, co powiedziała mi mama przed konkursem: «Pokaż im to, co kochasz»” – zaznaczył pianista. Pytany o zajęcia pozamuzyczne i sport odpowiedział: „w zimie tydzień spędzam na nartach, latem tydzień na rowerze; tego lata to się nie udało z wiadomych względów – przygotowywałem się do konkursu” – powiedział z uśmiechem artysta.

Piotr Pawlak (rocznik 1998) jest absolwentem Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku, a obecnie studiuje w International Piano Academy Lake Como. Zwycięzca wielu międzynarodowych konkursów, m.in. V Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Maj Lind w Helsinkach i XI Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina w Darmstadcie. Laureat Konkursów Chopinowskich w Pekinie (2016), Budapeszcie (2018) i Krakowie (2019), Międzynarodowego Konkursu im. Paderewskiego w Bydgoszczy (2022) i Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego na Instrumentach Historycznych w Warszawie (2023).

Występował w USA, Kanadzie, Japonii, Chinach, Rosji, Gruzji i w większości krajów Europy. Jako solista występował z wieloma orkiestrami, a także na licznych festiwalach, takich jak Kissinger Sommer w Bad Kissingen czy „Chopin i jego Europa” w Warszawie. Organizatorem Konkursu, który będzie trwać do 23 października 2025 r., jest Narodowy Instytut Fryderyka Chopina.

Konkurs Chopinowski. Polski soft power

.Konkurs Chopinowski jest przede wszystkim świętem muzyki, ale jest równocześnie wydarzeniem, które dla Polski może być wizerunkowym odpowiednikiem brytyjskiego tenisowego Wimbledonu. Budując polski soft power – pisze prof. Aleksander SURDEJ

Chociaż ten sposób patrzenia może dziwić miłośników muzyki Fryderyka Chopina, to Konkurs Chopinowski stał się także potencjalnie potężnym instrumentem opowieści o Polsce jako kraju wysokiej kultury muzycznej, gdzie muzyka klasyczna jest słuchana przez miliony ludzi, a rządy dbają o jakość edukacji muzycznej wszystkich dzieci. Jest czynnikiem wzrostu prestiżu Polski i Polaków.

Przekaz taki dociera do elit kulturalnych i społecznych niemalże wszystkich państw świata, ale w szczególności do krajów, z których pochodzą uczestnicy. W tegorocznym XIX Konkursie Chopinowskim były to 54 kraje, z których do eliminacji stanęło 642 pianistów. Z każdym etapem konkursu krąg ten będzie się zawężał, ale emocje w krajach głównych pretendentów będą rosły, jak działo się w Chinach w 2000 roku, gdy w XIV edycji konkursu zwyciężał Li Yundi, lub w Korei w 2015 roku, gdy główną nagrodę otrzymał Cho Seong-jin.

.Pozytywny dla Polski przekaz organizator Konkursu – Narodowy Instytut Fryderyka Chopina (NIFC) – tworzy, dysponując budżetem zaledwie 19 milionów złotych, ułamkiem gigantycznej sumy 200 milionów euro będącej w dyspozycji organizatorów Wimbledonu. Organizacja fazy finałowej konkursu, wynagrodzenia jurorów oraz nagrody dla dziesiątki finalistów i zwycięzców całego konkursu to główne pozycje obecnych kosztów. Turnieje Wielkiego Szlema odbywają się co roku, Konkurs Chopinowski raz na pięć lat, ale przygotowanie każdej kolejnej edycji zaczyna się z co najmniej rocznym wyprzedzeniem, a wsparcie dla triumfatorów angażuje pracowników NIFC w kilku miesiącach pokonkursowych.

LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-aleksander-surdej-konkurs-chopinowski-polski-soft-power/

PAP/Anna Bernat/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 12 października 2025