Polacy nie zgodzą się na odłączenie internetu od ich telefonów

93 proc. ankietowanych przyznaje, że korzysta z telefonu częściej niż raz dziennie, większość zadeklarowała też, że bardziej uciążliwe dla nich byłoby pozostawienie w domu telefonu niż portfela – wynika z badania zleconego przez Bank Millennium, które badają to, jak Polacy używają telefonów.

W jaki komunikujemy się, pracujemy i spędzamy czas wolny na telefonach?

.Najnowsza odsłona badania pt.:”Mobilny Portret Polaka” – jak wskazali autorzy publikacji – dostarcza szczegółowych i aktualnych danych na temat tego, jak Polacy korzystają z telefonu, bankowości elektronicznej, a także jaki mają stosunek do sztucznej inteligencji, zakupów online i bezpieczeństwa finansowego. Z analizy wynika, że 93 proc. ankietowanych przyznaje, że korzysta z telefonu częściej niż raz dziennie, a 35 proc. z nich sięga po niego niemal co chwilę. Ponadto większość respondentów zadeklarowało, że bardziej uciążliwe dla nich byłoby zostawienie w domu telefonu niż portfela. Przypomniano, że w 2018 roku, gdy badanie przeprowadzono po raz pierwszy, odsetek bardziej zmartwionych pozostawieniem portfela wynosił 55 proc. „Dla większości telefon stał się ważniejszy i przejął funkcję portfela” – podsumowano.

Obecnie – jak wynika z sondażu – w telefonach przechowujemy elektroniczne odpowiedniki dokumentów tożsamości, płacimy nim, a także czerpiemy wiedzę o świecie, kupujemy w sklepach online, załatwiamy sprawy urzędowe, kontaktujemy się z bliskimi. „Wyniki tegorocznej edycji pokazują, jak technologia mobilna staje się integralną częścią naszego codziennego życia, wpływając na sposób, w jaki komunikujemy się, pracujemy i spędzamy czas wolny” — mówi cytowana w informacji dyrektorka departamentu Public Relations w Banku Millennium Iwona Jarzębska.

Autorzy zauważyli, że przywiązanie do telefonów komórkowych zmienia się w zależności od wieku respondentów. Największe wykazują najmłodsi respondenci w wieku 18-24 lata, z których aż 88 proc. bardziej odczułoby brak telefonu niż portfela. Wśród osób w wieku 25-34 lata odsetek ten wynosi 76 proc., w grupie 35-44 lata – niespełna 70 proc., a wśród badanych w wieku 45-54 lata – 58 proc. Najmniejsze przywiązanie do telefonów deklarują respondenci w wieku powyżej 55 lat. To też jedyna grupa wiekowa, dla której nadal bardziej uciążliwy jest brak portfela (54 proc.) niż telefonu (46 proc.).

Jednocześnie – jak wynika ankiety -Polacy deklarują, że nie korzystają z telefonu w czasie rozmowy z kimś w cztery oczy (76 proc.), podczas posiłku (59 proc.), ani w toalecie (55 proc.). Mniej rygorystycznie badani podchodzą do korzystania z telefonu w łóżku przed snem (robi tak 64 proc. pytanych), w czasie oglądania filmów, seriali lub telewizji (58 proc. respondentów), albo podczas pracy lub nauki (przyznaje się do tego 58 proc. badanych).

Polacy nadal nie korzystają z telefonów podczas rozmów w cztery oczy

.W badanie wykazało się, że 96 proc. ankietowanych ma dostęp do internetu w telefonie komórkowym, przy czym w grupach 25-34 i 35-44 lat współczynnik ten wynosi aż 99 proc. Trzech na czterech respondentów wskazało, że telefon mobilny służy do przeglądania stron internetowych, a blisko 70 proc. – do komunikowania się ze znajomymi i rodziną, korzystania z bankowości mobilnej i mediów społecznościowych. Niemal 60 proc. pytanych Polaków opłaca w telefonie rachunki, 55 proc. – robi zakupy online, a co drugi respondent czyta wiadomości na stronach gazet lub portali informacyjnych, odbiera i nadaje paczki, a także słucha muzyki. — Choć powszechność korzystania z internetu w telefonie już nie zaskakuje, to wśród sposobów jego wykorzystania warta odnotowania jest wysoka pozycja bankowości mobilnej. Aplikacja mobilna banku jest tak powszechna jak komunikatory czy media społecznościowe, z których korzysta 69 proc. badanych – skomentowała wyniki badania ekspertka w Banku Millennium Katarzyna Dobosz. Dodała, że wynik ten jest na wysokim poziomie niemal we wszystkich grupach wiekowych, a w grupie 55+, wynosi 65 proc.

Badanie „Mobilny Portret Polaka” zrealizował w dniach 25-29 października 2024 roku Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie zespołu Public Relations Banku Millennium na reprezentatywnej próbie 1068 osób.

Technologia zmienia oblicze świata

.Wobec tempa rozwoju nowych technologii i ich wpływu na funkcjonowanie społeczeństw, pytanie o ich wpływ na społeczne problemy jawi się jako bardzo ważne przy próbie ocenie przyszłości naszej cywilizacji. Technologie cyfrowe zrewolucjonizowały edukację i naukę, pracę i kontakty międzyludzkie, dostęp do informacji i usług, różne formy rozrywki. Niestety, wprowadziły także nowe formy społeczno-ekonomicznych nierówności wywołane nierównym dostępem do cyfrowych osiągnięć i olbrzymie różnice w umiejętnościach ich wykorzystywania. Pamiętajmy przy tym, że jedna trzecia ludności świata, mieszkająca głównie w krajach rozwijających się, ciągle nie ma internetu lub nie potrafi z niego korzystać, zasadniczo pogarszając swoje perspektywy edukacyjne i zawodowe. 

Problemy społecznych nierówności stały się dzisiaj bardzo widoczne, występując w różnej postaci i różnym wymiarze praktycznie wszędzie na świecie prowadząc niekiedy do poważnych konfliktów. Powodów jest wiele, a należą do nich konsekwencje demograficzne, historia kształtowania się państw, zniszczenia wojenne, niedemokratyczne metody rządzenia i autorytarne aspiracje niektórych polityków, dyskryminacje rasowe czy niedostatki edukacyjne. Nierówności te dotyczą głównie krajów rozwijających się, ale mają one także miejsce w społeczeństwach krajów rozwiniętych, co powodowane jest silnym wpływem nowych technologii na rynki. Masowe demonstracje i strajki sygnalizujące istotne problemy nierównościowe występują dzisiaj nawet w państwach uważanych od lat za swego rodzaju ostoję demokracji i stabilnego wzrostu gospodarczego, w tym także w państwach europejskich – Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech czy Hiszpanii. Spektakularnym przykładem jest też np. region Doliny Krzemowej w amerykańskim stanie Kalifornia, gdzie szybkiemu wzrostowi dochodów osób zaangażowanych w tworzenie i dystrybucję nowych technologii, generującemu zresztą także wzrost średniego wynagrodzenia całej populacji, towarzyszy coraz większa liczba osób mieszkających na ławkach w okolicznych parkach. Czyżby to miała być okazja do przyjrzenia się temu, co nas czeka w nieodległej przyszłości?

Problemem najpoważniejszym, mogącym mieć prawdziwie dramatyczne globalne konsekwencje, jest jednak sytuacja w krajach rozwijających się, w których niedostatki edukacyjne i finansowe ograniczają szeroką dostępność nowych technologii, pogłębiając istniejące nierówności społeczno-ekonomiczne. Drastyczne problemy występują także w krajach rządzonych autorytarnie, w których zaawansowane technologie cyfrowe wykorzystywane są przez władze do inwigilacji i prześladowania znacznych części społeczeństwa, co dodatkowo silnie różnicuje standardy życia całej populacji. Państwem będącym dobrym przykładem łącznych konsekwencji problemów równościowych związanych z szybkim rozwojem oraz autorytarnych metod rządzenia są Chiny, gdzie dochody uprzywilejowanych mieszkańców regionów nadmorskich przeszło trzykrotnie przekraczają dochody mieszkańców Chin północno-wschodnich.

Mówiąc tu o nierównościach, mamy oczywiście na myśli nie tylko sprawy ekonomiczne, ale także inne oblicza społecznej niesprawiedliwości, dotyczące pochodzenia, niepełnosprawności, przekonań religijnych czy etyki ludzkich zachowań. Wykorzystywanie nowych technologii cyfrowych, przy całej ich atrakcyjności, przydatności i wpływie na tempo rozwoju gospodarczego, okazuje się daleko odbiegać od powszechnego przekonania o ich pozytywnym wpływie na tak różnorodne nierówności. Nawet w USA, czyli najbardziej przecież rozwiniętym technologicznie kraju świata, szeroko wykorzystywane, ale źle przygotowane algorytmy prowadziły na przykład do parokrotnie stwierdzonych dyskryminacji osób niepełnosprawnych bądź pochodzących ze środowisk ubogich, starających się o zasiłki dla niepełnosprawnych. Oddzielnym problemem jest dyskryminacja wywoływana przez portale internetowe, które w wielu przypadkach stają się brutalnym narzędziem urabiania opinii z agresywnymi wypowiedziami na temat „innych”, potrafiącymi zdominować głosy artykułujące potrzebę dbałości o harmonii międzyludzkich relacji.

Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-michal-kleiber-technologie-cyfrowe-a-spoleczne-nierownosci/

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 15 stycznia 2025