Polska rakieta Bursztyn poleci na granicę kosmosu

W lipcu na terenie Norwegii ma się odbyć suborbitalny lot rakiety ILR-33 BURSZTYN 2K budowanej przez Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa. Test wspiera Polska Agencja Kosmiczna (POLSA), która częściowo finansuje przedsięwzięcie.
Projekt Instytutu Lotnictwa i Polskiej Agencji Kosmicznej
.W ramach kolejnego etapu prac badawczo-rozwojowych przygotowujących polskie rakiety suborbitalne do lotów w warunkach kosmicznych, na terenie Norwegii rakieta ma osiągnąć granicę przestrzeni kosmicznej – poinformowała POLSA w przesłanym komunikacie.
„BURSZTYN jest pierwszą na świecie rakietą, w której jako utleniacz zastosowany został nadtlenek wodoru o stężeniu 98 proc., czyli jeden z najbardziej ekologicznych materiałów pędnych. Tym projektem oraz zastosowanymi w nim technologiami chcemy udowodnić światu, że elementy zrównoważonego, ekologicznego transportu są możliwe w przestrzeni kosmicznej” – mówi dr inż. Paweł Stężycki, dyrektor Łukasiewicz – Instytutu Lotnictwa, cytowany w komunikacie
ILR-33 BURSZTYN 2K jest wyposażona w innowacyjny hybrydowy silnik rakietowy oraz silniki na stały materiał pędny. Użyto w niej również szeregu nowoczesnych technologii, które mogą być zastosowane w innych systemach rakietowych, m.in. modułowy komputer pokładowy OBC-K1, pironaboje EGG1U, zawory pirotechniczne czy mobilna autonomiczna wyrzutnia WR-2.
Wszystkie prace projektowe zrealizowano w Łukasiewicz – Instytucie Lotnictwa.
Zaplanowany na lipiec test to przełomowy moment – podkreślają eksperci z Instytutu. Rakieta ma bowiem odbyć lot w takiej samej konfiguracji, w jakiej ma odbywać regularne suborbitalne loty. To także ważna chwila dla krajowej technologii kosmicznej.
„Testy poligonowe opracowanej przez Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa rakiety ILR-33 BURSZTYN 2K mają szczególne znaczenie dla rozwoju technologii rakietowych w Polsce. Polska Agencja Kosmiczna wspiera działania instytutu w tym zakresie. Kompetencje i doświadczenie polskich inżynierów w projektowaniu rakiet stanowią obecnie punkt wyjścia pozwalający nie tylko na udział w programach rozwoju dużych rakiet kosmicznych, ale także na zaangażowanie w realizację projektów dla potrzeb Sił Zbrojnych RP” – powiedział wiceprezes POLSA dr Michał Wierciński, cytowany w komunikacie.
Jak podała POLSA, już dziś rozwiązania opracowane w ramach programu BURSZTYN pozwoliły na zaangażowanie polskich konsorcjów w szereg międzynarodowych projektów rakietowych Europejskiej Agencji Kosmicznej, Europejskiej Agencji Obrony i Europejskiego Funduszu Obronnego.
„System składający się na rakietę ILR-33 BURSZTYN 2K ma szczególne znaczenie dla rozwoju technologii rakietowych w Polsce. Planowane testy rakiety w warunkach kosmicznych to ważny element budowy polskich kompetencji inżynieryjnych oraz rozwoju polskich technologii rakiet kosmicznych. Szczególnie, że ILR-33 BURSZTYN 2K stanowi również punkt wyjścia do rozwoju zaawansowanych technologii dużych rakiet kosmicznych, które na tę chwilę dostępne są jedynie w kilku krajach w Europie” – zauważył dr inż. Paweł Stężycki.
Rakiet Bursztyn odbędzie faze testów
.Polski projekt zostanie przetestowana w Norwegii ze względu na szczególne wymagania takiej misji. Kraj ten dysponuje centrum kosmicznym przeznaczonym dla kosmicznych środków wynoszenia.
„Zagraniczny charakter prac badawczych wynika z faktu, że planowany test dotyczy misji, w której dopuszczalna strefa upadku stopni i systemów rakiety jest duża i z przyczyn bezpieczeństwa testy realizujemy poza Polską. To również kolejny test naszej współpracy z partnerami zagranicznymi. Jest on niezwykle ważny, ponieważ obecnie duża część prac B+R dotycząca technologii rakiet nośnych w Europie jest realizowana w układzie międzynarodowym” – wyjaśnił dr inż. Adam Okniński, dyrektor Centrum Technologii Kosmicznych w Łukasiewicz – Instytucie Lotnictwa.
Ta poruszająca się z prędkością blisko 1,4 km/s rakieta ma znaleźć wiele zastosowań. Można ją wykorzystywać m.in. do badań atmosfery, wynoszenia różnorodnych eksperymentów naukowych prowadzonych z myślą o rozwoju nauki, nowych technologii i rozwoju przemysłu.
„Jesteśmy pełni optymizmu przed kolejnymi testami systemu BURSZTYN. Już dziś wiadomo, że rakieta będzie wykorzystywana w latach 2025-2027 przez polską firmę Thorium Space. Odbędzie się to w ramach projektu NCBR pt. ‘Satelitarny system teledetekcji oraz komunikacji suborbitalnych rakiet badawczych – FAZA II’, którego celem jest rozwój nowych produktów technologicznych firmy dla sektora kosmicznego” – mówi dr inż. Sylwester Wyka, zastępca dyrektora ds. badawczych w Łukasiewicz – Instytucie Lotnictwa.
Czy Polacy polecą w kosmos
.Profesor Grzegorz WROŃSKI, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej pisze na łamach Wszystko co Najważniejsze, że tytułowa „gospodarka kosmiczna” brzmi niemal niedorzecznie. Te dwa wyrazy budzą odległe skojarzenia. Gospodarka kojarzy się z pieniędzmi, pracą, dobrobytem, czymś bardzo konkretnym. Kosmos zaś to ogrom Wszechświata, pusta, zimna przestrzeń, marzenia o wyprawach na odległe planety – skojarzenia romantyczne i ezoteryczne. I tak było przez wieki. Ale kosmos zawsze pociągał i stopniowo oswajaliśmy go coraz bardziej. Kopernik zrobił wielkie porządki, układając planety na eleganckich orbitach wokół Słońca. Galileusz odkrył, że to wszystko się kręci dzięki tej samej grawitacji, która zrzuca jabłko na ziemię. Kepler doprecyzował prawa ruchu planet. Ary Sternfeld (rodem z Łodzi) obliczył orbitę dla pierwszego sztucznego satelity Sputnik-1. Gagarin sam taką orbitą podążał. Wreszcie Armstrong wyrwał się z ziemskiego ciążenia i odbił ślad buta na Księżycu.
W międzyczasie zaś niepostrzeżenie na orbicie okołoziemskiej zrobił się niemały tłok. Nad naszymi głowami krąży ponad 40 000 satelitów. Zapewniają łączność międzykontynentalną i dostarczają internet do najodleglejszych zakątków świata. Prowadzą nas po ulicach miast i synchronizują ruch pociągów i satelitów. Łączą systemy bankowe i giełdowe. Dostarczają większość informacji o pogodzie i klimacie. Informują rolników, kiedy nawadniać, nawozić i opryskiwać. Tworzą mapy zabudowy, monitorują ruch na drogach, ostrzegają przed osuwiskami, informują o pożarach lasów i wspomagają koordynację służb ratowniczych w sytuacjach kryzysowych. Decydują o wynikach współczesnych konfliktów zbrojnych, których nie wygrywa się już masą sprzętu i siłą ognia, tylko ilością i precyzją informacji. Krótko mówiąc, stały się częścią infrastruktury niezbędnej do funkcjonowania współczesnego społeczeństwa i nowoczesnego państwa, podobnie jak autostrady, lotniska, światłowody internetowe i sieci komórkowe.
Produkty i usługi wykorzystujące technologie kosmiczne to dzisiaj rynek szacowany na 350–450 mld euro. Nie ma więc cienia przesady w nazywaniu tego rynku nową gałęzią gospodarki – gospodarką kosmiczną. Co więcej, jest to chyba najbardziej dynamicznie rozwijająca się gałąź światowej gospodarki, odnotowująca rokrocznie dwucyfrowe wzrosty. Tylko w latach 2020–2022 przychody branży kosmicznej wzrosły o 20 proc., a zgodnie z przewidywaniami analityków do 2040 r. osiągną 1 bln dolarów. Obserwując tę dynamikę, można zadać pytanie, czy Polska jest krajem na tyle nowoczesnym i silnym gospodarczo, by zapewnić sobie dostęp do tych zdobyczy technologicznych i być istotnym graczem na międzynarodowych rynkach.
Tradycje mamy znakomite i bynajmniej nie tylko w dziedzinie fantastyki naukowej – choć Lem i Żuławski zainspirowali niejednego przedsiębiorcę swoimi wizjami. Pierwszy polski instrument badawczy poleciał w kosmos już 50 lat temu, w 500-lecie urodzin Kopernika. W ramach programu „Interkosmos” budowaliśmy zaawansowaną w owych czasach aparaturę i wysłaliśmy pierwszego Polaka na orbitę. Mirosław Hermaszewski przez całe 45 lat po swoim locie wspierał inicjatywy kosmiczne i inspirował kolejne pokolenie, spotykając się z młodymi ludźmi.
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB