Polska wyrasta na czołową potęgę militarną Europy kontynentalnej - „Daily Express”

Daily Express

Polska szybko wyrasta na czołową potęgę militarną w Europie kontynentalnej, co przesuwa układ sił na kontynencie z Zachodu na Wschód, oraz sprawia, że Warszawa staje się coraz bardziej asertywna politycznie – pisze we wtorek w brytyjskim dzienniku „Daily Express” publicysta tej gazety Jonathan Saxty.

.Publicysta ocenia, że Polska jest niemal lustrzanym odbiciem Japonii, konserwatywnej demokracji w Azji, która też stoi w obliczu postrzeganego zagrożenia, w tym przypadku ze strony Chin, a oba państwa w podobny sposób odkrywają asertywność w kwestiach obronności.

Wielki arsenał wojskowy Polski

.Jak zaznacza Saxty, w porównaniu z demilitaryzującą się Europą Zachodnią, gdzie kraje takie jak Wielka Brytania mają problem z osiągnięciem celu 2 proc. PKB na obronność, Polacy wkrótce będą na to wydawać od 4 do 5 proc. PKB. Niebawem Polska będzie mogła pochwalić się największą w Europie, poza Rosją, armią będącą w gotowości bojowej i największą w Europie flotą śmigłowców wojskowych, a już teraz ma więcej czołgów i haubic niż Niemcy – dodaje publicysta „Daily Express”.

Wyjaśnia, że aby wzmocnić swój arsenał wojskowy, Polska kupuje broń z Korei Południowej, która prowadzi podobną politykę jak Japonia, oraz ze Stanów Zjednoczonych, które „są pod coraz większym wrażeniem tego, że Polska robi to, czego inni w Europie często odmawiali: bierze na siebie większy ciężar własnego bezpieczeństwa”. Zauważa, że choć obecnie Polska polega na imporcie broni, to – biorąc pod uwagę, że staje się ona czołową potęgą przemysłową na kontynencie – w przyszłości może być w stanie produkować większość swojego sprzętu wojskowego również w kraju.

Polska jako filar bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej

.”Trudno się dziwić, że Polska w mniejszym stopniu zwraca się ku innym państwom członkowskim UE, a kraje Europy Zachodniej być może płacą cenę za ciągłe kłótnie z Polską (i Węgrami) w związku z kwestiami postrzeganymi jako dotyczące praworządności, które zdaniem Budapesztu i Warszawy mają więcej wspólnego z ich tradycjonalistycznymi przekonaniami i wartościami” – pisze Saxty.

Dodaje, że Polska zawstydza wszystkie pomysły stworzenia w przyszłości unijnej armii. „Warszawa nie ogląda się na Francuzów i Niemców, ale postanawia pójść własną drogą, budując swoją potęgę militarną jako filar bezpieczeństwa w swoim regionie Europy” – zauważa. Zwraca uwagę, że Warszawa nie chce też zbytnio polegać na Stanach Zjednoczonych, mając obiekcje co do ewentualnej drugiej kadencji Joe Bidena.

Warszawa na czele nowej europejskiej konfederacji na wschodzie UE?

.”Biorąc to razem, w miarę jak UE dzieli się na wschód i zachód wzdłuż linii kulturowych i politycznych, silniejsza Polska – której gospodarka również wykazała w ostatnich latach znakomity wzrost – może poczuć się ośmielona do samodzielnego działania, być może wraz ze swoim sojusznikiem Węgrami. Inne środkowo-wschodnie państwa UE, które obecnie obawiają się oderwania od brukselskiego parasola gospodarczego i bezpieczeństwa, mogą poczuć się pewniej, jeśli Polska będzie w stanie przewodzić nowemu sojuszowi gospodarczemu, bezpieczeństwa i politycznemu w regionie. Ponieważ aspiracje Ukrainy do przystąpienia do NATO wydają się być zagrożone, Warszawa może być w stanie przewodzić nowej europejskiej konfederacji na wschodzie UE, oferując alternatywę dla bloku, do którego należy, ale z którym nieustannie się ściera” – sugeruje Saxty.

Apel o zacieśnianie relacji brytyjsko-polskich

.Jak dodaje, choć bardziej asertywna Polska powinna być korzystna dla UE, w rzeczywistości – biorąc pod uwagę trwające spory między liberalną Europą Zachodnią a konserwatywnymi państwami Europy Środkowo-Wschodniej, jak Polska – Bruksela raczej nie odniesie z tego korzyści. Przekonuje, że Wielka Brytania powinna wyciągnąć wnioski ze zmieniającego się układu sił. „Polska szybko staje się ważnym graczem obronnym, gospodarczym i politycznym w Europie. Wraz z sojuszniczymi Węgrami, może mieć dobrą pozycję do utworzenia nowego klubu z pozostałości starej UE. Wielka Brytania powinna zwrócić uwagę na ten szybko zmieniający się krajobraz w Europie: na kontynencie pojawia się nowa potęga” – podsumowuje.

Polska z największą armią UE

.Na temat tego, iż jeśli Polska spełni ambitne plany modernizacji i zwiększenia siły własnej armii, to będzie dysponowała największą armią lądową w całej UE, na łamach “Wszystko Co Najważniejsze” pisze Alexandre MASSAUX w tekście “Największa siła militarna Unii Europejskiej“.

“Warszawa uchwaliła nowe prawo obronne w 2022 roku. Jak podaje polski rząd, polska armia liczy obecnie ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Na mocy nowych przepisów polska armia zostanie docelowo zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. Jeśli te liczby zostaną osiągnięte, polska armia przewyższy 200-tysięczną armię francuską, która jest obecnie największą armią w UE. „Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do tej sytuacji, która jest dzisiaj – siłami, które będą zdolne odeprzeć atak i które będą na tyle silne, by do tego ataku nie doszło. By ich siła odstraszająca wystarczyła, aby do takiego ataku zniechęcić” – podkreśla Jarosław Kaczyński, lider rządzącego PiS”.

.”Dzięki stale rosnącemu budżetowi obronnemu, zwiększonemu zaangażowaniu w misje UE i NATO, korzystnym czynnikom geopolitycznym oraz dużemu potencjałowi rekrutacyjnemu Polska ma dobrą pozycję, aby nadal wzmacniać swoje siły zbrojne. Świadczą o tym zresztą ostatnie zakupy. W ostatnich latach Polska dokonała szeregu poważnych zakupów broni w celu modernizacji i wzmocnienia swoich sił zbrojnych. W 2016 roku zamówiła w niemieckiej firmie Krauss-Maffei Wegmann 100 czołgów najnowszej generacji Leopard 2A5. Z kolei od polskiej firmy WZM zakupiła transportery opancerzone Rosomak, które służą do transportu oddziałów i wsparcia logistycznego na polu walki. W 2018 roku Polska zawarła umowę z amerykańską firmą Raytheon na zakup systemu Patriot, najnowocześniejszego systemu obrony przeciwlotniczej. Zakup ten był jednym z największych zakupów obronnych w historii Polski i został wyceniony na 4,75 mld dolarów. Polska kupiła także samoloty myśliwskie F-35 od amerykańskiej firmy Lockheed Martin – zamówiła 32 myśliwce z tej serii, które zastąpią wysłużone myśliwce MiG-29 i Su-22. Zamówiono również wojskowe drony, w tym drony MQ-9 Reaper produkowane przez amerykańską firmę General Atomics. Od 2022 roku zakupy te znacznie przyspieszają. W Korei Południowej Polska kupiła 288 systemów wielokrotnych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo i 1000 czołgów K2 od Hyundai Rotem. W USA Warszawa zamówiła 116 nowych czołgów Abrams. Dla porównania – Francja, Niemcy i Wielka Brytania mają obecnie podobno po 200 czołgów” – pisze Alexandre MASSAUX.

PAP/Bartłomiej Niedziński/WszystkoCoNajważniejsze/MJ

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 11 lipca 2023
Fot. Twitter/Ministerstwo Obrono Narodowej