Pomódlmy się za polityków - apel papieża Franciszka

Pomódlmy się za polityków - apel papieża Franciszka

Papież Franciszek wezwał wierzących do modlitwy za przywódców politycznych. W nagraniu opublikowanym w Watykanie papież powiedział: „Dziś polityka nie cieszy się dobrą sławą: korupcja, skandale; polityka jest daleka od codziennego życia ludzi”. Były to słowa z przesłania wideo z intencją modlitw na sierpień.

Papież Franciszek chce polityki, która słucha rzeczywistości

.Wideo przygotowała Światowa Sieć Modlitwy Papieża.

Franciszek zauważył: „Czy możemy dokonać postępu na drodze do powszechnego braterstwa bez dobrej polityki? Nie”.

Przywołał słowa papieża Pawła VI o tym, że polityka jest jedną z najwznioślejszych form miłości, ponieważ dąży do dobra wspólnego.

„Mówię o polityce pisanej wielką literą, a nie o politykierstwie. Mówię o polityce, która słucha rzeczywistości, która jest na służbie ubogich, a nie tej zamkniętej w wielkich budynkach z długimi korytarzami” – zaznaczył Franciszek.

„Mówię o polityce, która zajmuje się bezrobotnymi i wie dobrze, jak smutna może być niedziela, kiedy poniedziałek jest następnym dniem bez możliwości pójścia do pracy” – podkreślił.

„Jeśli tak spojrzymy na politykę, to jest ona szlachetniejsza, niż się wydaje” – zapewnił Franciszek.

Podkreślił: „Dziękujemy wielu politykom, którzy wypełniają swoje zadanie w duchu służby, a nie władzy; za wszystkie ich wysiłki dla dobra wspólnego”.

„Módlmy się o to, by przywódcy polityczni byli na służbie swoich ludzi, pracując na rzecz integralnego rozwoju ludzkiego, dobra wspólnego i by otaczali opieką tych, którzy stracili pracę oraz traktowali najuboższych w sposób uprzywilejowany” – wezwał papież.

Dekada Bergolio

.Michał KŁOSOWSKI, redaktor Wszystko co Najważniejsze pisze w swoim artykule, że świat przyśpiesza, nie zwalnia. Pomimo chwili zatrzymania, jaką umożliwiła pandemia i to chwilowe „zamrożenie” świata możemy przewidzieć że to właśnie ta prędkość zmiany definiować będzie świat jutra. Uznajmy, że żyjemy dziś w najwolniejszej z epok. Jak w świecie biegnącym tak szybko ma istnieć instytucja mająca dwa tysiące lat doświadczenia? Ktoś mógłby powiedzieć, że ten bagaż doświadczeń właśnie sprawia, że Kościołowi jest łatwiej, bo jego hierarchia i jego instytucje niejedno już w tym czasie widziały. Trudno jednak nie dostrzec, że właśnie na tym zakręcie epok Kościół jakby złapał zadyszkę. Czy to przez tempo reform, narzuconych przez papieża z Argentyny? A może z powodu nieumiejętnosci zrozumienia języka, albo rytmu, świata współczesnego?

„A co jeśli Ojcze Franciszku, ograniczenia leżą w nas samych? Może różnic i konfliktów – również w świecie chrześcijańskim – jest po prostu zbyt wiele aby móc takiej zadyszki nie złapać? Przyznać trzeba bowiem, że o ile świat coraz bardziej spłaszcza się i globalizuje, również dzięki coraz bardziej globalnej strukturze informacji oraz anglosaskiej kulturze, która staje się globalną, to Kościół u zarania XXI wieku przeżywa wstrząsy, jakich chyba wielu historyków nie badało nigdy wcześniej” – zastanawia się autor.

Co więcej, przoduje tu Europa, która jakby zaczęła się wstydzić samej siebie. Wykoślawiając i przekręcając różne – z gruntu chrześcijańskie – wartości próbuje przekonać samą siebie że to nie chrześcijaństwo ją uformowało ale coś zupełnie innego, jakiś nie nazwany dotychczas „duch dziejów”. Tymczasem reszta świata, zwłaszcza Afryka i Azja ale i coraz mocniej Indie, będące nijako inną zupełnie areną, do tego chrześcijańskiego korzenia coraz mocniej się przyznają i w nim znajdują potwierdzenie własnej tożsamości.

Papież Franciszek zauważa wyzwania dla współczesnego świata

.”W ostatnich latach nie brakowało osób usiłujących lekceważyć tę obserwację. Powołują się one na rzekomo naukowe dane, takie jak fakt, że planeta zawsze miała i zawsze będzie miała okresy ochłodzenia i ocieplenia. Pomijają inny istotny fakt, mianowicie: że to, czego obecnie jesteśmy świadkami, to niezwykłe przyspieszenie ocieplenia, z taką prędkością, iż potrzeba tylko jednego pokolenia – a nie stuleci czy tysiącleci – żeby to zauważyć. Podnoszący się poziom mórz i topniejące lodowce mogą być łatwo dostrzeżone przez osobę na przestrzeni jej życia, a prawdopodobnie za kilka lat wiele grup ludności będzie musiało przenieść swoje domy z powodu tych zdarzeń.

Aby ośmieszyć tych, którzy mówią o globalnym ociepleniu, przytacza się fakt, że mogą również często wystąpić ekstremalne oziębienia. Zapomina się, że te i inne niezwykłe zjawiska są jedynie alternatywnymi przejawami tej samej przyczyny: globalnego zaburzenia równowagi, spowodowanego globalnym ociepleniem. Susze i powodzie, wysychanie jezior i populacje wymiatane przez tsunami lub powodzie, mają zasadniczo to samo źródło. Z drugiej strony, jeśli mówimy o zjawisku globalnym, nie możemy go mylić z wydarzeniami przejściowymi i zmiennymi, które w dużej mierze tłumaczone są czynnikami lokalnymi.

Brak informacji prowadzi do utożsamiania wielkich prognoz klimatycznych obejmujących długie okresy – co najmniej dziesięciolecia – z prognozami pogody, które mogą obejmować najwyżej kilka tygodni. Kiedy mówimy o zmianach klimatycznych, odnosimy się do globalnej rzeczywistości – ze stałymi lokalnymi wahaniami – która utrzymuje się przez wiele dekad” – zaznaczał Papież Franciszek w Adhortacji apostolska Laudate Deum Ojca Świętego Franciszka do wszystkich ludzi dobrej woli o kryzysie klimatycznym.

PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB
Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 30 lipca 2024