Projekt Waterworth połączy pięć kontynentów

Koncern Meta, do którego należą Facebook, Instagram i WhatsApp, zapowiedział, że położy podmorski kabel Waterworth o długości 50 tys. km, łączący USA, Indie, Republikę Południowej Afryki i Brazylię. Będzie to najdłuższy kabel na świecie.
Trasa kabla Waterworth ominie Chiny
.Project Waterworth, łączący pięć kontynentów, ma umożliwić „sprawniejszą współpracę gospodarczą, ułatwić integrację cyfrową i otworzyć możliwości rozwoju technologicznego” na obszarach połączonych podmorskim kablem – przekazała Meta w mediach społecznościowych.
Obecnie kulę ziemską oplata ponad 600 podmorskich systemów kablowych, przez które przechodzi ponad 95 proc. światowego ruchu internetowego – przypomniał portal stacji BBC.
Firmy technologiczne, które są głównymi dostawcami usług internetowych, zainwestowały już ogromne sumy w infrastrukturę kablową – podkreślił serwis. W ubiegłym roku Google zapowiedział, że położy pierwszy podmorski kabel łączący Afrykę i Australię.
Zdaniem profesora Viliego Lehdonvirty z Oxford Internet Institute podmorskie kable są coraz częściej układane przez duże firmy technologiczne, które są w stanie niezależnie sfinansować taką infrastrukturę. W jego ocenie „może to być istotne dla decydentów politycznych, zaniepokojonych koncentracją na rynkach cyfrowych”.
Meta ma zamiar ułożyć kabel na głębokości do 7 tys. metrów z „wykorzystaniem ulepszonych technik, (…) w celu uniknięcia uszkodzeń spowodowanych przez kotwice statków i inne zagrożenia”.
Trasa planowanego kabla omija najczęściej wykorzystywane szlaki, czyli Europę i Chiny oraz potencjalne punkty zapalne w Kanale Sueskim i na Morzu Południowochińskim. W ocenie Lehdonvirty połączenie USA z głównymi rynkami na półkuli południowej można postrzegać jako „wzmocnienie amerykańskiej potęgi gospodarczej i infrastrukturalnej za granicą”.
Rosja sabotuje podmorską infrastrukturę
.Kolejny miesiąc, kolejny kabel. Tym razem poważnemu uszkodzeniu uległo łącze danych między Łotwą a Szwecją. Jeden z podejrzanych, masowiec Vezhen pływający pod maltańską banderą, został odeskortowany na szwedzkie wody. Fińskie i estońskie okręty marynarki wojennej obserwują Psków, powiązany z Rosją transportowiec skroplonego gazu ziemnego (LNG). Co dziwne, statek ten wyłączył swój transponder dokładnie w chwili, gdy mijał kabel.
„Zanosi się na poważny impas. Czy Rosja wyśle okręt wojenny, by eskortował jej statek handlowy w bezpieczne miejsce? Co zrobią okręty NATO, by zmusić Psków do zatrzymania się i współpracy przy dochodzeniu” – pisze w swoim artykule Edward LUCAS, europejski korespondent The Times.
Ostatni incydent miał miejsce po serii zdarzeń, które udowodniły, że Rosja może bezkarnie sabotować podmorską infrastrukturę państw NATO. W 2023 roku kontenerowiec New Polar Bear uniknął kary za uszkodzenie gazociągu. W październiku kolejnego roku Niemcom nie udało się wyciągnąć konsekwencji wobec masowca Yi Peng 3, który za pomocą kotwicy uszkodził kable zasilające i transmisyjne.
Sytuacja zmieniła się, gdy Finlandia zaangażowała siły specjalne do przejęcia okrętu Eagle S, który przeciął kable w Boże Narodzenie. Sojusznicy NATO w regionie bałtyckim zainicjowali wówczas projekt „Wartownik Bałtyku” (Baltic Sentry), łącząc siły w celu monitorowania Morza Bałtyckiego i zapobiegania dalszym sabotażom. Ostatni atak sugeruje jednak, że Rosja wcale się nie przestraszyła – odzyskanie wiarygodności wymaga czasu i wiąże się z ryzykiem. Lepiej jej więc nie tracić.
Tymczasem to właśnie robił Zachód przez ostatnie dziesięciolecia bezczynności w obliczu rosyjskiej agresji na każdym polu: w cyberprzestrzeni, na lądzie, morzu i w powietrzu. Na przykład samolot lecący z Londynu do Wilna na początku stycznia 2025 r. musiał awaryjnie lądować w Warszawie z powodu problemów z nawigacją GPS. Eksperci obwiniają za to działania wojny elektronicznej w rosyjskiej eksklawie królewieckiej. Według raportu Barents Observer rosyjskie służby na dalekiej północy nie tylko zagłuszają sygnały nawigacji satelitarnej, ale także je modyfikują. Może to zepchnąć nieostrożne samoloty z kursu, dlatego komercyjne linie lotnicze podejmują dodatkowe środki ostrożności podczas lotów w pobliżu granicy norwesko-rosyjskiej.
Artykuł dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-przeciete-sieci/
PAP/WszystkocoNajważniejsze/MB