Rekonstrukcja najważniejszej bitwy w dziejach Białegostoku

Rekonstrukcja miała miejsce w Białymstoku gdzie około 100 rekonstruktorów przedstawiło inscenizację epizodów zwycięskiej bitwy o miasto z 22 sierpnia 1920 r. Starły się wtedy oddziały I Pułku Piechoty Legionów z bolszewikami, którzy wycofywali się spod Warszawy.
Rekonstrukcja w Białymstoku
.Dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku Robert Sadowski przypominał zapowiadając rekonstrukcję, że potyczka była przez długi czas niedoceniana. Wyjaśnił, że chodziło w niej o zamknięcie odwrotu wycofującym się sowietom po przegranej bitwie warszawskiej (15 sierpnia 1020 r.), a linia Białystok-Grodno była jedną z tras odwrotu. Dodał, że gdyby nie było tej bitwy, to przedostałoby się więcej sowietów. Białystok był ważnym węzłem kolejowym, z którego można było się wycofywać na wschód. Polskie wojska skutecznie zatrzymały odwrót wojsk sowieckich, które chciały się wycofać przez Białystok. Historycy uznają tę bitwę za największą w dziejach Białegostoku.
Jak wyglądała rekonstrukcja bitwy o Białystok z 1920 r.
.Rekonstrukcja na Placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów była obserwowana tłumy białostoczan. Jednym z elementów była śmierć mjr. Józefa Marjańskiego (był awansowany na ten stopień pośmiertnie), jednego z poległych bohaterów walk, który zginął w rejonie dzisiejszych ulic Warszawskiej i Pałacowej. Był dowódcą batalionu, który wziął na siebie główny ciężar walk. Rekonstruowano walki z udziałem sprzętu wojskowego, koni, ale pokazano też pracę sanitariuszek, zaangażowanie harcerzy.
Rekonstrukcję zorganizowało Muzeum Wojska w Białymstoku we współpracy z Fundacją Rodziny Herników, wydziałem historii Uniwersytetu w Białymstoku i władzami miasta.
Bitwa o Białystok
.105 lat temu 20 sierpnia 1920 r. ważyły się losy Polski, Europy, świata. Bolszewicka nawała, która przetaczała się wówczas przez nasz kraj miała służyć temu, by komunizm, jeden z najgorszych systemów współczesnego świata XX w. zawładnął nie tylko Europą, ale i światem – powiedział na rozpoczęcie rekonstrukcji zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. Dodał, że takie lekcje historii mają przypominać wszystkim, że niepodległość nie jest dana na zawsze.
W walkach po polskiej stronie zginęły 34 osoby, 200 było rannych, po sowieckiej było ponad 800 zabitych i rannych, a 8,2 tys. bolszewików dostało się do niewoli. Wojska polskie zdobyły trzy pociągi, samolot, 22 działa i 147 karabinów maszynowych.
Wojna polsko-sowiecka
.”Jeśli zapomnimy o historii wojny polsko-sowieckiej i Bitwy Warszawskiej, jeśli oddamy ją tym, którzy chcą zakłamać prawdę o <<imperium zła>>, chcą odwrócić znaczenia, a w końcu wyjść poza dobro i zło – wtedy nasze <<szklane domy>> mogą się pewnego dnia zawalić. <<Pod gałęziami lip biesiada>> może zostać przerwana. Dlatego musimy pamiętać o roku 1920. I o tym, co było dalej” – pisze prof. Andrzej NOWAK na łamach Wszystko co Najważniejsze w tekście „Klęska imperium zła. Rok 1920„.
„Dnia 2 sierpnia Biuro Polityczne KC RKP(b) pod nieobecność Stalina postanowiło jednak połączyć wysiłki obu skierowanych przeciw Polsce frontów. Warszawa została uznana za cel priorytetowy. Front Południowo-Zachodni miał wydzielić jednostki walczące z Polakami i podporządkować je Frontowi Zachodniemu (czyli Tuchaczewskiemu), a sam zająć się powinien wyłącznie walką z ostatnim bastionem <<białej>> Rosji na Krymie. Stalin był, jako komisarz Frontu Południowo-Zachodniego, bardzo niezadowolony. Protestował w serii telegramów do Lenina. Głównodowodzący Armią Czerwoną S. Kamieniew, nie mając żadnej politycznej siły, bał się stanowczych protestów Stalina – członka rządzącej partią i państwem <<wielkiej czwórki>> z politbiura. Dlatego też nie spieszył się z wymuszeniem na Froncie Południowo-Zachodnim przekazania pod komendę Tuchaczewskiego 1. Armii Konnej, a także 12. i 14. Armii. Stalin chciał faktycznie wstrzymać realizację tej decyzji aż do momentu, kiedy zdobędzie Lwów. Tuchaczewski domagał się obiecanych wzmocnień z Frontu Południowo-Zachodniego – jednak bez skutku. Konkretny rozkaz, przekazujący pod komendę Tuchaczewskiego większość 1. Armii Konnej oraz 12. Armię ze składu Frontu Jegorowa-Stalina, został wydany ostatecznie dopiero 14 sierpnia. W istocie dowództwo Armii Czerwonej, wraz z jej najwyższym zwierzchnikiem, przewodniczącym Rewwojensowietu Trockim, uznawało wcześniej, że Tuchaczewskiemu starczy własnych sił, by zdobyć Warszawę. Już 5 sierpnia przekazało ono Leninowi zapewnienie, że polska stolica zostanie zdobyta najpóźniej do 16 sierpnia.” – pisze prof. Andrzej NOWAK
.”To nie były czcze przechwałki. Stan samego tylko Frontu Zachodniego (bez trzech walczących także przeciw Polsce armii Frontu Południowo-Zachodniego) wynosił na początku sierpnia 1920 blisko 560 tysięcy ludzi, w tym ponad 136 tysięcy żołnierzy pierwszej linii. Wojsko Polskie cofało się niemal nieprzerwanie od ponad dwóch miesięcy. Józef Unszlicht zapewniał, że polscy robotnicy i „batracy” (czyli robotnicy folwarczni) gotują się już do rewolucji. Trocki nalegał (już od połowy lipca) na zwiększoną agitację wśród polskich robotników i chłopów w celu zaszczepiania w ich świadomości nowych bohaterów narodowych, których dotąd nie znali: <<towarzyszy Dzierżyńskiego, Marchlewskiego, Radka, Unszlichta i in>>. Oni mieli zastąpić Piłsudskiego, Dmowskiego czy Paderewskiego w nowej Polsce.”
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-andrzej-nowak-kleska-imperium-zla-rok-1920
PAP/TD