Rosyjska ropa - broń Putina

Rosyjska ropa, której sprzedaż pozwala finansować Putinowi obecną wojnę już niedługo może pilnie potrzebować klientów. Radykalne ograniczenie jej importu przez świat uniemożliwi Rosji dalszą ekspansję i może przypieczętować koniec wojny na Ukrainie.

.W podsumowaniu przygotowanym przez Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) analitycy wskazują, że jedną ze skutecznych metod zatrzymania wojny na Ukrainie jest uniezależnienie się krajów unijnych od rosyjskich dostaw surowców energetycznych. Rosyjska ropa stanowiła w latach 2019-2020 ponad 25. proc. importu ropy do UE. W 2020 roku było to 2,3 mln baryłek ropy dziennie. Zyski pochodzące z jej sprzedaży stanowiły około 10 proc. rosyjskiego budżetu. Uwzględniając fakt, że ropa jest głównym rosyjskim surowcem eksportowym, zmiana dostawców przez kraje unijne w znacznym stopniu przyczyni się do utrudnienia prowadzenia wojny na Ukrainie.

Ropa naftowa jest głównym produktem eksportowym Rosji. Rosyjska ropa trafia głownie do państw europejskich – największym importerem rosyjskiej ropy w 2021 r. były Holandia (16 proc. wartości eksportu rosyjskiego) i Niemcy (8 proc.). Ograniczenie jej importu do UE jest konieczne, aby odciąć kluczowe źródła finansowania wojennej ekspansji tego kraju, komentuje Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Słowacja jest obecnie krajem najbardziej uzależnionym od rosyjskiej ropy. Rosyjska ropa pokrywa w tym kraju całe krajowe zapotrzebowanie. Drugim krajem jest Finlandia, gdzie 80 proc. importowanego surowca pochodzi z Rosji.

Magdalena Maj, kierownik zespołu klimatu i energii w PIE dodaje, że część zapotrzebowania krajów unijnych na ropę można by zaspokoić dostawami z Wielkiej Brytanii i Danii.

Zwiększenie potencjału uniezależnienia się Unii od dostaw ropy z Rosji powinno opierać się w pierwszej fazie o możliwości dostaw z Wielkiej Brytanii i Danii. Kraje te odnotowały nadwyżkę wielkości ok. 300 mln baryłek  ropy względem własnej konsumpcji w 2019 r. i 2020 r., co stanowiło prawie 9 proc. unijnego zapotrzebowania, podkreśla Magdalena Maj.

Trzy możliwości uniezależnienia od rosyjskiej ropy

.Polski Instytut Ekonomiczny przedstawił trzy propozycje uniezależnienia się UE od rosyjskiej ropy. Pierwsza z nich dotyczy zawarcia porozumienia z Iranem w kwestii ograniczenia programu jądrowego. Iran, po zwiększeniu produkcji mógłby eksportować do krajów unijnych nawet 60 proc. tego, co obecnie UE importuje z Rosji. Uwzględniając, że Chiny i Indie zwiększą import rosyjskiej ropy kosztem Iranu, kraje członkowskie mogłyby liczyć na kolejne 600 tys. baryłek ropy dziennie.

Kolejna kwestia, na którą zwrócili uwagę analitycy to zintensyfikowanie importu z Norwegii, która byłaby możliwa w wyniku wspomnianych przesunięć na rynku. Norwegia mogłaby w ich wyniku dostarczać 240 tys. baryłek ropy dziennie, która do tej pory była kupowana przez Chiny.

Ostatnia punkt dotyczył Kazachstanu i USA, które planują zwiększenie produkcji ropy naftowej. Szacuje się, że Stanu zjednoczone w do 2023 r. zwiększą ją z 9 do 10,4 mln baryłek dziennie.

Uwzględniając, że Unia Europejska zamierza radykalnie ograniczyć także zakup rosyjskiego gazu koniec wojny na Ukrainie staje się coraz bardzie prawdopodobny.

O możliwościach ograniczenia importu tego surowca z Rosji informowała ostatnio Międzynarodowa Agencja Energii.

Oprac. Mikołaj Czyż

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 19 marca 2022
rosyjskiej ropy