„Wszyscy jesteśmy z Adamczychy” wystawa Netflixa i Muzeum Historii Polski

Adamczycha, czyli wieś doskonale znana widzom z popularnego serialu „1670”, przeniesie się na kilka dni do Muzeum Historii Polski. Od 17 do 21 września 2025 roku w Warszawie będzie można zobaczyć wyjątkową wystawę przygotowaną wspólnie przez Netflix Polska i Muzeum Historii Polski.
Nowa wystawa w Muzeum Historii Polski
.Ekspozycja „Wszyscy jesteśmy z Adamczychy” w Muzeum Historii Polski to specjalna, czasowa prezentacja kulis serialu, który w krótkim czasie zdobył status jednego z najgłośniejszych projektów satyrycznych ostatnich lat. Widzowie będą mieli okazję nie tylko przyjrzeć się scenografii czy kostiumom, ale także zobaczyć, jak twórcy serialu łączą elementy dawnej Rzeczypospolitej z językiem współczesnej popkultury.
Na wystawie pojawią się rekwizyty i fragmenty dekoracji pochodzące prosto z planu „1670”. Uzupełnieniem całości jest komentarz prof. Michała Kopczyńskiego, historyka z Muzeum Historii Polski i wykładowcy Uniwersytetu Warszawskiego. To on objaśnia, jak twórcy serialu czerpią z historii, reinterpretując takie wątki jak religia i duchowieństwo, zdrowie, moda czy gospodarka folwarczna.
Organizatorzy podkreślają, że wystawa nie ogranicza się do pokazania efektów produkcji, lecz zaprasza do dyskusji o tym, jak współczesne spojrzenie na przeszłość może budować poczucie wspólnoty. To okazja, by w świecie Adamczychy zobaczyć odbicie polskiej tradycji i współczesności jednocześnie.
Serial „1670” przenosi widzów w realia sarmackiej Rzeczypospolitej, pokazując losy Jana – szlachcica i właściciela połowy wsi Adamczycha. Bohater marzy o zapisaniu się na kartach historii, wierząc, że jego „sukcesy” prowadzą go ku wielkości, choć w istocie wszystko zawdzięcza dziedziczeniu i pracy chłopów.
Na drodze do chwały stają mu jednak codzienne wyzwania właściciela ziemskiego: polityczne spory na sejmikach, buntujący się poddani, córka sprzeciwiająca się aranżowanemu małżeństwu oraz intrygi sąsiada. W tle zaś upadająca Rzeczpospolita staje się ironicznym kontrapunktem dla pełnych wiary w postęp planów Jana. To właśnie ta mieszanka satyry, absurdu i historycznych odniesień sprawia, że serial zyskuje tak szerokie grono odbiorców.
Film może być przekazicielem swoistej mądrości życiowej, wiedzy oraz doświadczenia pozwalających na lepsze rozpoznawanie prawdy
.Do najwybitniejszych produkcji z gatunku dramatów sądowych należy film Dwunastu gniewnych ludzi. Obraz niemal całkowicie pozbawiony dynamicznej akcji, rozgrywający się w jednym pomieszczeniu, ukazuje dwunastu przysięgłych, którzy muszą uzgodnić jednomyślny wyrok w sprawie o morderstwo. Początkowo ustalenie werdyktu wydaje się szybkie, proste, jednoznaczne. Jednak jeden z przysięgłych ma wątpliwości co do słuszności oskarżenia i przedstawionego przebiegu morderstwa. Szuka argumentów, prowadzi jakby własne śledztwo, wgłębia się w szczegóły opisu tragicznego wydarzenia i powoli przekonuje do swych racji pozostałych przysięgłych, którzy ostatecznie uniewinniają niesłusznie oskarżonego.
Arcydzieło Lumeta akcentowało konieczność głębokiego i wszechstronnego namysłu przed wydaniem sądowego wyroku oraz przestrzegało przed pochopnym osądem. Choć fabuła filmu dotyczyła amerykańskiego systemu wymiaru sprawiedliwości, to jednak w sensie najbardziej ogólnym przekazywała mądrość o nieuleganiu pozorom, sugestiom i rozmaitym manipulacjom; postulowała zaś nie tylko sprawiedliwość, ale i roztropność oraz męstwo. Główny bohater analizowanego obrazu, przysięgły nr 8 (Henry Fonda) dobrał odpowiednie środki, aby udowodnić niemożność popełnienia zbrodni przez oskarżonego, a także musiał wykazać się męstwem w przeciwstawieniu się całej grupie.
Film Erin Brockovich przedstawiał autentyczną bohaterkę, kobietę o niskim statusie społecznym, która – jako pomoc biurowa w kancelarii prawnej – podjęła skuteczną walkę z gigantem przemysłowym. Dynamiczna Erin Brockovich (Julia Roberts) zajęła się sprawą zatruwania środowiska naturalnego przez koncern energetyczny, co skutkowało chorobami mieszkańców. Energiczna, śmiała, operatywna kobieta doprowadziła do tego, że sąd przyznał ofiarom 333 miliony dolarów, co stanowiło największe odszkodowanie w historii USA. Prowadzona przez Erin Brockvich walka o sprawiedliwość wymagała odwagi, uporu, determinacji i wiary – mimo złych doświadczeń – w praworządność.
Istotnym przejawem mądrości jest dzielenie się nią z innymi. W sposób szczególny mądrość łączy się z wiedzą w profesji pedagogicznej. Ideałem jest nauczyciel, który potrafi być równocześnie wychowawcą uczniów i podopiecznych. W tradycji akademickiej istnieje szczególna relacja mistrz-uczeń, która wykracza poza schemat zdobywania wiedzy, albowiem dotyczy także kształtowania charakteru i osobowości.
Kino niejednokrotnie pokazywało zarówno fikcyjnych, jak i prawdziwych nauczycieli oraz wychowawców, których mądrość stanowiła fundament odnoszonych sukcesów pedagogicznych. Jednym z klasycznych i najpiękniejszych obrazów tego rodzaju dramatu obyczajowego jest film Nauczyciel z przedmieścia. Fikcyjny bohater, bezskutecznie poszukujący pracy młody, czarnoskóry inżynier, Mark Thackeray (Sidney Poitier) zostaje zatrudniony w szkole średniej w uboższej dzielnicy Londynu. Z oddaniem przygotowuje dość niesforną klasę maturzystów do dorosłego życia. Mimo początkowych trudności nie zraża się, jest konsekwentny, pomysłowy, niekonwencjonalny. Klasa przekonuje się, że jej nowemu nauczycielowi naprawdę zależy na dobru młodzieży. Doświadczywszy jej wdzięczności pedagog rezygnuje z wcześniej wymarzonej pracy.
Kontynuację losów Marka Thackeraya, który po 28. latach pracy w Londynie przeszedł na emeryturę, przybył do Chicago i tam podjął pracę w liceum, stanowił obraz Nauczyciel z przedmieścia 2. Przekonująca wizja agresywnej młodzieży, gangów, narkomanii, strachu przed przyszłością, samotnością, bezrobociem była kontrastem uwypuklającym postawę nauczyciela cierpliwie podejmującego dialog z trudną młodzieżą, zatroskanego o jej los, stosującego nowatorskie metody pedagogiczne, uczącego samodzielnego myślenia oraz kultury osobistej, dostrzegającego talenty, rozbudzającego ambicje i poczucie wartości, pomagającego maturzystom w znalezieniu odpowiedniej pracy i ukierunkowującego ich dalsze kształcenie.
Wśród fikcyjnych ekranowych charyzmatycznych nauczycieli należy jeszcze przypomnieć postać ekscentrycznego profesora, Johna Keatinga (Robin Williams), jako nauczyciela literatury angielskiej w konserwatywnym liceum, co prezentował film Stowarzyszenie Umarłych Poetów. Dzięki nieszablonowemu sposobowi przekazywania wiedzy o poezji zyskał nie tylko sympatię i uznanie uczniów, ale również wzbudził ich ciekawość oraz zainspirował do samodzielnego myślenia i odkrywania radości życia. Znakomity pedagog, świetnie rozumiejący naturę młodości, potwierdził prawo uczniów do buntu, marzeń i wolności.
Postać szlachetnego pedagoga pracującego w swoistym domu poprawczym, kierowanym przez sadystycznego dyrektora, ukazywał film Pan od muzyki. W świecie zła, przemocy, żelaznej dyscypliny charyzmatyczny nauczyciel śpiewu, Clément Matieu (Gérard Jugnot) uczynił z muzyki skuteczny środek wychowawczy i psychoterapeutyczny, odkrywający nie tylko piękno sztuki, ale i szlachetność ludzkiej natury.
Z historii polskiej kinematografii wato przypomnieć piękny film telewizyjny Profesor na drodze o pedagogu uczącym w łódzkim wieczorowym technikum dla pracujących. Dorośli reprezentujący różne zawody – m.in. milicjant, kierowca PKS-u, mechanik samochodowy – borykający się z różnymi problemami znajdują wsparcie wychowawcy, polonisty (Józef Nalberczak), rozumiejącego ich dylematy oraz skomplikowaną sytuację życiową, potrafiącego doradzić, umiejącego wysłuchać, inspirującego do klasowej solidarności i wzajemnej pomocy, uczącego delikatności i wdzięczności, kulturalnego zachowania, odnajdowania najpiękniejszych cech. Profesor skutecznie przekonywał dorosłych, ukształtowanych przez niełatwą egzystencję, że wstydem nie jest niewiedza, ale bezczynność w jej usuwaniu. Dramat obyczajowy o trudnościach wynikających z łączenia nauki z pracą zawodową i życiem rodzinnym ubarwiony został elementami żartobliwymi, nadającymi filmowi pogodny charakter.
Mądrość młodego pedagoga, Krzysztofa Kulaka (Witold Dębicki) uczącego w prowincjonalnym liceum i potrafiącego nawiązać pozytywne relacje z młodzieżą ilustrował obraz Broda. – jeden z odcinków serialu Najważniejszy dzień życia. Niekonwencjonalne, ale skuteczne metody nauczania i wychowania spotkały się ze sprzeciwem konserwatywnej dyrekcji i władz lokalnych. Inspirowanie samodzielnego myślenia, otwartości i odwagi w wyrażaniu własnych poglądów, stosowanie metody dyskusyjnej uważano bowiem za naruszenie dotychczasowej dyscypliny i zagrożenie dla ustalonego porządku.
Bardziej wartościowe od kreowanych przez kino fikcyjnych bohaterów bywają obrazy biograficzne poświęcone autentycznym postaciom wspaniałych wychowawców, których dzieło znalazło kontynuatorów i naśladowców. Przykładem takiej produkcji jest film Andrzeja Wajdy Korczak. Portret genialnego pedagoga podkreślał jego oryginalną metodę wychowawczą, a przede wszystkim postulat rozumienia dziecka, działania na rzecz jego dobra nawet w ekstremalnej sytuacji wojny i Holokaustu. Istotną zaletą filmu była znakomita rola Wojciecha Pszoniaka kreującego postać Starego Doktora z ogromną wrażliwością; nie bez znaczenia było także uderzające fizyczne podobieństwo artysty do granego bohatera.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-grzegorz-lecicki-madrosc-filmu/
Oprac. Laura Wieczorek