
"Pogoń na kulturę. Kibice w przestrzeni miejskiej"
„Pogoń na Kulturę” to tytuł wystawy fotograficznej ukazującej efekty inwencji i zaangażowania kibiców szczecińskiej Pogoni widoczne w miejskiej przestrzeni. Możemy na niej zobaczyć 80 prac promujących jedyną rozpoznawalną (i wciąż istniejącą) szczecińską markę.
Prace nad wystawą trwały ponad cztery lata. Odwiedziłem z aparatem wszystkie dzielnice miasta, od śródmieścia po zjednoczoną północ, zajarany zachód, prawą stronę miasta, Zdroje, Podjuchwood i dzikie południe.
Poznałem przy okazji wielu kibiców (bywało – wieczorową porą), również tych zwanych przez niektórych „kibolami”. Nieczęsto spotkać można ludzi z taką pasją, umiłowaniem, wiernością wobec swoich wartości, a przy tym uczynnych i pomocnych. I tak narodził się pomysł akcji – „Pogoń na Teatr” i „Pogoń na Kulturę”. Trochę z przekory, by sprzeciwić się stereotypom, bo też jestem fanem Pogoni.
Szczecinianie, przynajmniej ci kibicami zwani, są dobrze zorganizowani, doskonale zmotywowani i efektywni. Działają w interesie wszystkich mieszkańców informując i przypominając o najważniejszej obecnie marce naszego miasta. Ich działania są wyrazem identyfikacji z miastem, budują tożsamość lokalną, z którą (jak wykazały badania, choćby niedawna rozprawa doktorska niemieckiego historyka Jana Musekampa) w polskim Szczecinie w dalszym ciągu jest krucho.
Dlatego właśnie kilka lat temu, po kolejnym dłuższym pobycie za granicą, jako szczecinianin „z krwi i ości” stworzyłem projekt „I love Szczecin”. Pierwszym etapem była „Kromka chleba z paprykarzem” i zabawne pocztówki promujące miasto podczas Jakubowego Jarmarku 2009. W 2011 – wystawa w Książnicy Pomorskiej – z mecenatem Akademii Sztuki. Potem wspólnie wydaliśmy znaczek pocztowy. Są świąteczne szczecińskie kartki pocztowe, są też kolejne coroczne wystawy nowych prac, bo każdy dzień w Szczecinie jest jak inne dwa. Szczecin tętni pomysłami, tu inspiruje każda codzienna sytuacja.
Od listopada ub.r. mamy „Pogoń na śledzia”. Na miodzie, oczywiście, bo to potrawa ze znanej restauracji „Na Kuncu korytarza” w szczecińskim Zamku Książąt Pomorskich. Restauracja ta jest matecznikiem legendarnego już, jedynego na świecie „Klubu śledziożerców”. Były też i inne działania – np. (chwilowo zawieszone) spotkania „Kreatywni o biznesie”.
Projekt „I love Szczecin” dzięki wsparciu mieszczan oraz miejscowych kupców i rzemieślników nabiera rozpędu.
Ryszard Pilch
Zapraszamy na wystawę od 18 lutego 2014 r. parter GALAXY, Aleja Wyzwolenia 18-20