Ekshumacje w Jureczkowej rozpoczną się najwcześniej jesienią 2025 r. [Rafał Leśkiewicz]

Ukraina wystąpiła do IPN o możliwość przeprowadzenia ekshumacji w polskiej miejscowości Jureczkowa – przekazał rzecznik IPN dr Rafał Leśkiewicz. Ekshumacje w Jureczkowej rozpoczną się najwcześniej jesienią 2025 r. „Ukraina i Polska dokonały postępów na rzecz uregulowania wrażliwych kwestii” – powiedział 10 czerwca rzecznik MSZ Ukrainy Heorhij Tychyj.
Ekshumacje w Jureczkowej
.Jak poinformował rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej dr Rafał Leśkiewicz, „strona ukraińska wystąpiła do IPN o możliwość przeprowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych w miejscowości Jureczkowa”. „Instytut Pamięci Narodowej rozpoczął starania o uzyskanie niezbędnych zgód i decyzji administracyjnych na rozpoczęcie tych prac. Po ich uzyskaniu, a także po uzgodnieniu spraw organizacyjnych ze stroną ukraińską, będzie możliwe wspólne rozpoczęcie prac” – zaznaczył. Dodał, że prace te będą finansowane przez stronę ukraińską i rozpoczną się najwcześniej jesienią tego roku.
Zastępca dyrektora Centrum Informacyjnego MKiDN Piotr Jędrzejowski przekazał, że „strona ukraińska otrzymała wstępną zgodę na prowadzenie prac na terenie Polski, która poprzedza otrzymanie zgód administracyjnych”. „Zgody udzielił Instytut Pamięci Narodowej jako organ odpowiadający za ekshumacje grobów wojennych. Prace będą prowadzone z udziałem strony polskiej” – poinformował.
Prace nad ekshumacjami trwają – Heorhij Tychyj
.Rzecznik MSZ Ukrainy Heorhij Tychyj podczas briefingu w Kijowie z 10 czerwca zaznaczył, że „prace nad ekshumacjami trwają”. „W ostatnich dniach pojawiły się fałszywe informacje o ich rzekomym wstrzymaniu. Jeszcze raz dementuję te fejki. W najbliższym czasie rozpoczną się prace poszukiwawczo-ekshumacyjne również na terytorium Polski” – powiedział, nie przekazując innych szczegółów.
Podkreślił, że Ukraina i Polska dokonały znacznych postępów na rzecz uregulowania politycznie wrażliwych kwestii historycznych – przekazała agencja Interfax-Ukraina. Heorhij Tychyj zaznaczył, że Ukraina jest gotowa do budowania wzajemnie korzystnej, pragmatycznej i efektywnej współpracy z Polską. Przypomniał, że prezydent Wołodymyr Zełenski niemal natychmiast po wyborach pogratulował nowo wybranemu prezydentowi Polski Karolowi Nawrockiemu. „Liczymy na to, że polityka Warszawy wobec Ukrainy pozostanie niezmienna. To znaczy – polityka wspierania naszego państwa. Uważamy, że w żywotnym interesie samej Polski jest silna i bezpieczna Ukraina” – powiedział Heorhij Tychyj.
Rzeź Wołyńska – badania historyków
.Na temat tego jak wyglądają badania rzezi wołyńskiej przez historyków polskich i ukraińskich, na łamach „Wszystko Co Najważniejsze” pisze prof. Jurij SZAPOWAŁ w tekście „Zbrodnia wołyńska. Trudna księga pojednania„.
„Temat zbrodni wołyńskiej wywołuje wiele emocji. Jest to kwestia istotna szczególnie w obliczu trwającej obecnie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Rosja rozpoczęła bowiem inwazję pod pretekstem „denazyfikacji Ukrainy”. Państwo rosyjskie używa wszelkich pretekstów, by ogłosić współczesnych Ukraińców nacjonalistami, a nawet nazistami, często wykorzystując do tego wybrane wydarzenia z przeszłości, które stają się elementem rosyjskiej propagandy. Jednym z nich jest rzeź wołyńska”.
„Federacja Rosyjska postępuje w tym względzie inaczej niż ZSRR. Propaganda sowiecka, a także osoby, które tworzyły specjalne publikacje w celu zdyskredytowania ukraińskiego ruchu narodowowyzwoleńczego, nie zwracały szczególnej uwagi na rzeź wołyńską. W Polsce socjalistycznej ten temat również został wyciszony. Wołyń nie był wówczas w centrum uwagi. Temat powrócił dopiero w niepodległej Polsce, po upadku reżimu komunistycznego. Wynikało to z faktu, że ZSRR i PRL nie chciały podważyć podstaw „przyjaźni” polsko-ukraińskiej. Doskonale wiemy, jaka to była „przyjaźń” – związek dwóch niedemokratycznych systemów, należących wówczas do „obozu socjalistycznego”.
„Mówiąc o źródłach na temat rzezi wołyńskiej, trzeba stwierdzić, że z dostępem do dokumentów archiwalnych (nawet w czasie trwającej wojny) nie ma problemów. Ukraina otworzyła swoje archiwa, w tym archiwa służb specjalnych. Istnieje wiele nieopublikowanych dokumentów. Zbiór takowych przygotowałem teraz do druku wraz z pracownikami Oddziałowego Archiwum Państwowego Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Inną kwestią są jednak współczesne publikacje na temat Wołynia. Czasami niektórzy historycy ukraińscy opierają się głównie na dokumentach OUN i UPA lub głównie na dokumentach NKWD, natomiast część polskich badaczy opiera się na materiałach AK i Delegatury Rządu na Kraj (przedstawicielstwo Rządu RP na uchodźstwie). Uważam, że to jest nieodpowiednia droga i żaden tego typu dokument sam w sobie, bez kontekstu dokumentów drugiej strony, nie da realistycznego odzwierciedlenia przeszłych wydarzeń. Praca nad takimi dokumentami wymaga krytycznego nastawienia i starannej weryfikacji. Powinni o tym pamiętać ci, którzy są zaangażowani w kształtowanie pamięci o przeszłości”.
.„Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że tematowi Wołynia wciąż nie poświęca się na Ukrainie należytej uwagi – zwłaszcza jeśli chodzi o Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej, który powinien zostać organizatorem i koordynatorem badań na ten temat. Pewne badania zostały jednak poczynione. Najpoważniejsze z nich dotyczą analizy przyczyn, które doprowadziły do tragedii Wołynia – przyczyn terytorialnych, politycznych, etnicznych, społecznych. Do tego należy dodać badania nad aspektami militarnymi, skupiające się na działaniach takich struktur jak UPA i Armia Krajowa” – pisze prof. Jurij SZAPOWAŁ.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/prof-jurij-szapowal-zbrodnia-wolynska/
PAP/MJ






