NATO wzmocni obronę powietrzną nad Polską? Deklaracja Wielkiej Brytanii

Zwróciłem się do brytyjskich sił zbrojnych z prośbą o rozważenie opcji wzmocnienia obrony powietrznej NATO nad Polską – oznajmił w dniu 10 września minister obrony Wielkiej Brytanii John Healey podczas konferencji kończącej szczyt Grupy E5, w skład której wchodzą Polska, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Niemcy.
NATO wzmocni obronę powietrzną nad Polską?
.Brytyjski minister zwrócił się do Polaków słowami: – Jako wasz sojusznik w NATO, będziemy was wspierać. Nasi polscy przyjaciele, (…) dołożymy wszelkich starań, aby zapewnić bezpieczeństwo waszemu narodowi. Zapytany o to, co Wielka Brytania konkretnie zrobi, aby wesprzeć Polskę, zasugerował potencjalną rolę Królewskich Sił Powietrznych (RAF). Nawiązał w ten sposób do wcześniejszej służby brytyjskiego lotnictwa w Europie Środkowej i Wschodniej.
John Healey przypomniał, że jeszcze sześć tygodni temu sześć samolotów Typhoon oraz 200 osób personelu, będących częścią brytyjskiego komponentu misji NATO, monitorowało przestrzeń powietrzną nad Polską. „W tej chwili w Polsce stacjonuje 300 żołnierzy brytyjskich, którzy wzmacniają (zdolności) odstraszania NATO, a także (potencjał) odstraszania i obrony Polski. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy jako część NATO – w ramach zbiorowej odpowiedzi, o którą Polska prosiła nas, swoich sojuszników z NATO” – dodał.
– Dziś, jako pięć państw, mówimy do przywódcy Rosji Władimira Putina: (rosyjska) agresja służy jedynie wzmocnieniu jedności między naszymi państwami NATO. Wasza agresja służy jedynie wzmocnieniu naszej determinacji, by stanąć po stronie Ukrainy – zadeklarował brytyjski polityk. W opinii brytyjskiego ministra działania Kremla „przypominają, że bezpieczna Europa potrzebuje silnej Ukrainy i że bezpieczeństwo Europy zaczyna się w Ukrainie”. Dodał, że obecnie nie należy oceniać, czy atak Rosji stanowił próbę przetestowania obrony powietrznej NATO, ponieważ „nie ma jednoznacznej oceny, jaki był cel (nalotu) dronów”.
Działanie Rosji było „celową prowokacją” przeciwko Polsce i NATO
.Uczestniczący w szczycie E5 Marcin Kaźmierski, dyrektor Departamentu Polityki Bezpieczeństwa Międzynarodowego w MON, podkreślił, że Polska potrzebuje solidarności nie tylko poprzez słowa, ale i praktyczne działania. „Chcielibyśmy omówić tę kwestię szerzej, aby mieć pewność, że my, jako członek NATO, będziemy w stanie w przyszłości reagować na tego typu zagrożenia w najlepszy możliwy sposób” – oznajmił. Minister obrony Włoch Guido Crosetto potwierdził podczas konferencji, że włoski samolot rozpoznawczy uczestniczył we wspólnej odpowiedzi na atak rosyjskich dronów.
„Włoskie samoloty stanowią część NATO i są gotowe bronić naszych sojuszników – tak, jak my oczekujemy, że sojusznicy zrobiliby to samo, gdyby Włochy były zagrożone” – oznajmił. Crosetto zapewnił, że NATO pozostaje zjednoczone. Przedstawiciel Niemiec, wiceminister obrony Jens Ploetner, ocenił, że posunięcie Rosji było „celową prowokacją” przeciwko Polsce i NATO „jako całości”. Podkreślił, że Grupa E5 nie da się „sprowokować do pospiesznych działań”.
Ploetner powiedział, że środowe spotkanie jest sygnałem jedności między krajami i poparcia dla Ukrainy. Dodał, że przeprowadzone rozmowy były „katalizatorem nowych pomysłów i siłą napędową do zmian”. Dyplomatka Alice Rufo, reprezentująca Francję, podkreśliła, że działania Rosji są „całkowicie nie do przyjęcia”. Przedstawiciele Grupy E5 przeprowadzili 10 września także rozmowę z ministrem obrony Ukrainy Denysem Szmyhalem.
Nowe oblicze starej rosyjskiej doktryny wojskowej
.Wojny toczone są przez kraje, nie armie. Rosja mobilizuje wszystkie narzędzia władzy państwowej do osiągania swoich celów. Zachód przez większość czasu tylko o tym mówi – pisze Edward LUCAS w opublikowanym na łamach „Wszystko co Najważniejsze” tekście „Nowe oblicze starej rosyjskiej doktryny wojskowej„.
Sezon urlopowy w Europie trwa w najlepsze („do końca sierpnia przebywam poza biurem, bez dostępu do skrzynki mailowej…”). Pakując walizki, europejscy przywódcy nie powinni zapomnieć o nowej książce Boba Seely’ego, która pomoże im wypełnić długie tygodnie wakacji. Autor, który przez siedem lat zasiadał w brytyjskim parlamencie z ramienia Partii Konserwatywnej, przegrał ubiegłoroczne wybory. Jego strata okazała się zyskiem dla wielu. Napisana w błyskawicznym tempie książka The New Total War to wciągająca lektura, będąca owocem bogatego doświadczenia Seely’ego jako żołnierza, doktoranta i korespondenta zagranicznego. Autor odwołuje się w niej m.in. do swojej pierwszej podróży na jeszcze sowiecką Ukrainę w 1990 r. oraz do wielu miesięcy, które spędził tam w zeszłym roku.
Gówna myśl książki zawarta jest w jej podtytule: From Child Abduction to Cyber Attacks and Drones to Disinformation – Russia’s Conflict with Ukraine and the West („Uprowadzenia, cyberataki, drony i dezinformacja – konflikt Rosji z Ukrainą i Zachodem”). Zdaniem Seely’ego Ukraina stanowi centrum szerszego konfliktu, prowadzonego z wykorzystaniem gwałtownie zmieniającej się taktyki. Rosja i Ukraina nieustannie wprowadzają innowacje na polu bitwy, podczas gdy państwa NATO pozostają daleko w tyle. Z nielicznymi chlubnymi wyjątkami (jak choćby Finlandia) nie nadążają za Rosją w zakresie wykorzystania informacji, sabotażu cyfrowego i innych metod mających na celu dezorganizację działań przeciwnika. Choć ofiary tych ataków nie uznają ich za akty wojny, cel wrogich działań jest jasny: dzielić, demoralizować, dominować i pokonać przy znacznie mniejszych kosztach i ryzyku niż w przypadku pełnoskalowej konfrontacji. Innymi słowy, Kreml łączy sowiecką koncepcję walki ideologicznej (borba) z militarną (vojna). Zrodzony z tej kombinacji ksenofobiczny nacjonalizm stanowi, jak zauważa autor, broń polityczną stosowaną na wewnętrzny użytek względem opinii publicznej, by uczynić ją jeszcze bardziej uległą.
.Obserwacje Seely’ego nie są nowością. Kraje regionu bałtyckiego ostrzegały przed rosyjskim rewanżyzmem i etnonacjonalizmem już w latach 90. Jednak książka Seely’ego po raz pierwszy od wybuchu wojny w 2022 r. gromadzi wnioski płynące z frontu i obnaża słabe punkty strategii Zachodu. Ostatecznie wojny toczone są przez kraje, nie armie. Rosja mobilizuje wszystkie narzędzia władzy państwowej do osiągania swoich celów. Zachód przez większość czasu tylko o tym mówi.
LINK DO TEKSTU: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/edward-lucas-nowe-oblicze-starej-rosyjskiej-doktryny-wojskowej/
PAP/Marta Zabłocka/MJ