Kto zostanie nowym szefem UNESCO?

Historyk z Egiptu Chaled el-Enany i ekonomista z Republiki Konga Firmin Edouard Matoko kandydują na stanowisko nowego szefa Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Edukacji, Nauki i Kultury, UNESCO. Rada Wykonawcza UNESCO rozpoczyna procedurę, podczas której zostanie wybrany nowy szef UNESCO.
Nowy szef UNESCO stanie przed trudnym zadaniem
.Rada Wykonawcza UNESCO, która reprezentuje 58 ze 194 państw członkowskich organizacji, wskaże swojego kandydata, a ostatecznego wyboru dokona Zgromadzenie Ogólne UNESCO, które będzie obradować w dniach 30 października – 13 listopada.
El-Enany był m.in. ministrem turystyki i zabytków Egiptu, a poparcie dla jego kandydatury zgłosiły kraje Unii Afrykańskiej i Ligi Arabskiej. Egipcjanin zapowiedział, że w razie zwycięstwa będzie kontynuował działania UNESCO w walce z antysemityzmem i nietolerancją religijną. Jako mankament tej kandydatury wymienia się brak doświadczenia w pracy w agendach ONZ.
Matoko od wielu lat pracuje w strukturach ONZ, w tym w ramach UNESCO. W drugiej połowie lat 90. był przedstawicielem tej organizacji w Rwandzie, tuż po ludobójstwie Tutsi dokonanej przez Hutu. Uczestniczył też w negocjacjach pokojowych, które na początku lat 90. doprowadziły do zakończenia wojny domowej w Salwadorze. Kongijski urzędnik obiecał „rygor budżetowy” i zapowiedział, że zrobi „wszystko, by USA wróciły do UNESCO”.
Agencja AP podkreśliła, że nowy dyrektor wykonawczy UNESCO stanie przed trudnym zadaniem uporządkowania finansów organizacji w związku z wycofaniem się Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z decyzją prezydenta USA Donalda Trumpa z lipca, Stany Zjednoczone pozostaną członkiem UNESCO tylko do końca 2026 roku. Amerykański przywódca uzasadnił tę decyzję nadmiernym upolitycznieniem organizacji i zarzucił jej antyizraelskie nastawienie. USA wystąpiły już z UNESCO w 2018 r., za pierwszej prezydentury Trumpa, ale w 2023 r. ponownie zostały członkiem organizacji. W 2018 r. z UNESCO wycofał się Izrael.
UNESCO, którego siedziba znajduje się w Paryżu, działa między innymi na rzecz zapewnienia edukacji, podejmuje działania na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego świata oraz wspiera finansowanie badań naukowych w najuboższych krajach. Ustępująca szefowa organizacji, Francuzka Audrey Azoulay, która stoi na czele UNESCO od 2017 r., zasłynęła m.in. ze starań o odbudowę starożytnego miasta Mosul w Iraku ze zniszczeń dokonanych przez dżihadystów z Państwa Islamskiego.
70-lecie podpisania konwencji haskiej
.Konwencja haska obejmuje ochroną zarówno dobra kulturalne ruchome, jak i nieruchome oraz zakłada aktywną współpracę państw przy zabezpieczaniu dziedzictwa kulturowego. Ponadto państwa konwencji zobowiązują się szanować dobra kulturalne położone na ich własnym terytorium oraz na terytoriach innych stron konwencji – piszą Alicja JAGIELSKA-BURDUK i prof. Michał KLEIBER
Wobec szerokiego zakresu zniszczeń dóbr kultury powodowanych obecnie przez wojnę na Ukrainie i wiele innych konfliktów na świecie warto przypomnieć kluczowe porozumienie międzynarodowe dotyczące takich tragicznych wydarzeń – podpisaną 14 maja 1954 r. w Hadze konwencję o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, która w intencji przyjmujących miała stanowić rozwiązanie zabezpieczające składniki dziedzictwa w przypadku przyszłych konfliktów. Autorzy konwencji nie przewidzieli w niej niestety zdarzeń związanych z intencjonalnym niszczeniem dziedzictwa kulturowego oraz nasilenia konfliktów wewnętrznych, w których rezultacie również niszczone będą dobra kultury.
Obecną dyskusję nad ochroną dóbr kultury podczas konfliktów zbrojnych zintensyfikowały tegoroczne obchody 70-lecia konwencji haskiej. Z tej okazji Królestwo Niderlandów wraz z UNESCO zorganizowało konferencję „Dziedzictwo kulturowe i pokój. W nawiązaniu do 70 lat Konwencji Haskiej”. Podczas konferencji omawiano wyzwania związane ze stosowaniem konwencji oraz jej przyszłość, a także możliwość szerokiego upowszechniania jej wartości. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wartości wyrażone w preambule konwencji haskiej w formie stwierdzenia, że „szkody wyrządzone dobrom kulturalnym, do jakiegokolwiek należałyby one narodu, stanowią uszczerbek w dziedzictwie kulturalnym całej ludzkości, gdyż każdy naród ma swój udział w kształtowaniu kultury światowej”, choć często przywoływane przez polityków i media, powinny być dzisiaj znacznie szerzej upowszechniane i stanowić ważny element edukacji kulturalnej przyszłych pokoleń.
Konwencja haska obejmuje ochroną zarówno dobra kulturalne ruchome, jak i nieruchome oraz zakłada aktywną współpracę państw przy zabezpieczaniu dziedzictwa kulturowego. Ponadto państwa konwencji zobowiązują się szanować dobra kulturalne położone na ich własnym terytorium oraz na terytoriach innych stron konwencji. Oznacza to powstrzymanie się od używania tych dóbr i ich bezpośredniego otoczenia oraz środków przeznaczonych do ich ochrony do celów, które w razie konfliktu zbrojnego mogłyby wystawić te dobra na zniszczenie lub uszkodzenie, a także powstrzymanie się wobec nich od wszelkich aktów nieprzyjacielskich. Powiedzmy jednak bardzo dobitnie, że niezależnie od ram prawnych ochrony międzynarodowej w trakcie toczących się obecnie na świecie licznych konfliktów dobra kultury są niestety bardzo często niszczone.
Konwencja przewiduje dwa poziomy ochrony: ochronę ogólną i ochronę specjalną. Dobra kulturalne mogą być zaopatrzone w znak rozpoznawczy ułatwiający ich identyfikację – znak błękitnej tarczy. Warto przypomnieć, że autorem znaku jest Jan Zachwatowicz, który uczestniczył w obradach podczas prac nad konwencją.
Konwencja haska, najstarsza z sześciu konwencji kulturalnych UNESCO, została ratyfikowana przez 135 państw. Ratyfikacja protokołów jest jednak już mniej liczna, a mianowicie 112 krajów ratyfikowało Pierwszy Protokół (1954), a 88 państw Drugi Protokół (1999). Polska ratyfikowała Konwencję haską w 1956 r., a w 2012 r. przystąpiła do Drugiego Protokołu. Protokół ten wprowadza trzeci poziom ochrony w postaci ochrony wzmocnionej, o której przyznanie może wystąpić każde z państw-stron Konwencji. Tworzy to nową, szczególnie ważną dla ludzkości kategorię wzmocnionej ochrony dziedzictwa kulturowego, podlegającej stosownej ochronie prawnej na poziomie krajowym i niewykorzystywanej do celów wojskowych.
Drugi Protokół doprecyzowuje w ten sposób postanowienia Konwencji dotyczące ochrony i poszanowania dóbr kultury oraz prowadzenia działań wojennych, zapewniając tym samym ochronę większą od dotychczasowej. Na podstawie Drugiego Protokołu ustanowiono 12-osobowy Międzyrządowy Komitet nadzorujący wdrażanie tego Protokołu i całej Konwencji.
Polska jest członkiem tego Komitetu w kadencji 2023–2027. Komitet obraduje co do zasady na zwoływanych regularnie sesjach zwyczajnych. Warto jednak dodać, że 8 listopada 2024 r. odbyła się zwołana na wniosek Libanu nadzwyczajna sesja Komitetu związana z ochroną dóbr kulturalnych w przypadku trwającego konfliktu zbrojnego. W trakcie tej sesji podjęta została w drodze konsensusu decyzja o przyznaniu wzmocnionej ochrony 34 obiektom kulturalnym na terytorium Libanu, w tym 5 związanym z miejscami będącymi na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Decyzja ta dobitnie potwierdziła w ten sposób znaczenie ważnej synergii pomiędzy konwencjami UNESCO.
Sesja nadzwyczajna Komitetu została zwołana w 2022 r. w związku z agresją Rosji na Ukrainę. Przyjęto wówczas deklarację w sprawie ochrony dziedzictwa kulturowego na Ukrainie, ochrony, jak wiemy dzisiaj, niestety nie do końca skutecznej, mimo iż podczas kolejnych sesji nadzwyczajnych Komitetu we wrześniu 2023 r. oraz w grudniu 2023 r. podjęte zostały decyzje obejmujące ochroną wzmocnioną aż 25 ukraińskich obiektów kulturalnych. W tym roku przyjęto wnioski Ukrainy o przyznanie wzmocnionej ochrony dla Narodowego Rezerwatu Historycznego „Babi Jar” i Muzeum Literatury w Odessie. Potwierdza to istnienie nieustającego zagrożenia oraz konieczność intensyfikacji debaty na temat odpowiedzialności w prawie międzynarodowym za intencjonalne niszczenie dziedzictwa kulturowego.
Tekst dostępny na łamach Wszystko co Najważniejsze: https://wszystkoconajwazniejsze.pl/alicja-jagielska-burduk-prof-michal-kleiber-konwencja-haska
PAP/MB


